eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazduRe: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
  • Data: 2025-05-12 12:43:32
    Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
    Od: Jacek <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.05.2025 o 10:48, Pixel(R)?? pisze:
    > Nie, nie widziałem rowerzysty jadącego równolegle do mojej jezdni, który
    > jechał ścieżką rowerową, kryjąc się w "strefie martwej" mojego lusterka
    > z boku po prawej. Nagle mu odjebało i wpierdolił się skręcając w lewo na
    > "pasy" przed moją maskę.
    Widzisz przejazd dla rowerów, widzisz znak. Nie widzisz rowerzysty,
    Zatrzymujesz się rozglądasz, eliminując tym samym martwe pole i dopiero
    wtedy jedziesz. Na tym polega udzielenie pierwszeństwa. nie widzisz, nie
    jedziesz.

    Są też tacy, którzy jadą po tej samej jezdni z
    > boku i widząc pasy gdzie JA zwalniam, potrafią mnie wyprzedzić z prawej
    > i skręcić sobie na pasach w lewo...oczywiście "uzurpując" sobie
    > pierwszeństwo, kiedy na przejściu NIE MA wydzielonego pasa dla cyklisty.
    Rowerzysta wg. PoRD ma prawo cię wyprzedzić z prawej w określonych
    warunkach.
    >
    > Za każdym razem jak jadę i widzę 2 rowerzystów jadących w "parze" obok
    > siebie, po drodze/jezdni, gdzie PoRD art 33 pkt 3 wyraźnie definiuje że
    > taka jazda nie jest dozwolona z defaultu i nie raz próbowałem
    > wytłumaczyć kretynom, że stwarzają zagrożenie...to oczywiście wielka
    > obraza i że to ja mam się nauczyć.
    W określonych warunkach, wg. PoRD rowerzyści mogą jechać obok siebie.
    >>>
    >>> Kierowca nie zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych...ale
    >>> zwalnia. Dopiero jak dostrzeże pieszego to się zatrzymuje. Ten zabieg
    >>> nie jest tożsamy z zatrzymaniem się przed skrzyżowaniem, głównie z
    >>> powodu prędkości innych pojazdów względem prędkości pieszego.
    >>> Zatrzymujemy się pomimo że mamy lepszą widoczność...ale głównie z
    >>> tego powodu, że nie zawsze widać szybko zbliżający się pojazd.
    >>> Właśnie o tą prędkość chodzi, która jest decydująca w kolizji. Dobrym
    >>> przykładem jest motocyklista, który nie jest dużym obiektem ale
    >>> zapierdala.
    >> Plączesz się w zeznaniach. Co ci broni zatrzymać się przed przejazdem
    >> rowerowym "głownie z powodu że nie zawsze widać szybko zbliżający się
    >> pojazd"?
    >
    > Mam się zatrzymywać i czekać aż mi jakiś rowerzysta wyskoczy zza
    > krzaczka jak mysz z pizdy? Przecież będę czekał godzinami...a jak ruszę
    > to mi zajebie z boku, bo miał pierwszeństwo? Pojebało?
    Tragizujesz z tymi godzinami. Zasada powinna być prosta. Nie widzisz,
    nie jedziesz. Na tym polega pierwszeństwo, dżygicie. Znasz oczywiście
    kawał o dżygicie?


    --
    Jacek Maciejewski
    <I hate haters>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: