On Fri, 17 May 2019 15:59:22 +0200, Ewa wrote:
> M.in. znalazłam informację na Notebookcheck.net, że maksymalna
> temperatura dla mojego procesora wynosi 100C.

Maksymalna temperatura dla człowieka to (ponoć) 32 st., bo powyżej
wątroba przestaje działać na dłuższą metę. Nie oznacza to, że dożyjemy
sędziwego wieku siedząc nagminnie w 30 st...

> Co się okazało? Dzisiaj od rana postanowiłam działać na baterii, więc
> wyjęłam wtyczkę zasilacza. Chciałam zobaczyć jak szybko się rozładowuje.
> Gdy ją teraz podpięłam, wszystko wróciło do "normy" - tempertury i szum
> jak wczoraj. Ponadto ekran zrobił się jaśniejszy.

To żadne odkrycie - każdy laptop przechodzi w tryb nieco bardziej energo-
oszczędny kiedy pracuje na akumulatorze. Po pierwsze po to, by wydłużyć
czas pracy na akumulatorze, a po drugie dlatego, że akumulatory li-On
miewają brzydką tendencję do samozapłonu przy zbyt dużym obciążeniu.

> Dla mnie to dobrze, bo nie grając zakładam, że nie będę używać dużo
> takich aplikacji jak antywirus, a na nim pełne skanowanie.

Była mowa o transcodowaniu filmów - to także obciąża procesor w 100% (jak
i różne inne rzeczy).

> Gdy będę już
> miała większe doświadczenie, przed każdą taką aplikacją będę mogła
> odłączać zasilacz.

1. znacząco skrócisz w ten sposób długość życia akumulatora, który zużywa
się głównie od cykli ładowanie/rozładowanie.

2. Odłączanie zasilania przy uruchamianiu wymagających zadań brzmi
nieco... kontr-intuicyjnie. Pomijając fakt, że zadanie może trwać dłużej
niż czas pracy akumulatora, to rozsądnie skonfigurowany laptop przechodzi
w stan uśpienia po maks. kilku minutach braku obecności użytkownika.

> Zresztą CoreTemp będzie mnie ostrzegał. Jednak ostrzeżenie dźwiękowe
> byłoby lepsze, bo to na trayu lub dymek można przeoczyć.

Spokojnie - im wyższa temperatury, tym większy dymek.

Mateusz