Użytkownik "Kopyt" <p...@u...to wptotez.itopl> napisał w wiadomości
news:jef0dn$dit$1@julia.coi.pw.edu.pl...

> Wlasnie zlecalem regeneracje amora do SC33'98 w Sanchez Otrebusy. Za
> calosc
> (z dorobieniem wentyla, obroceniem kondoma w zbiorniku gazu, wymiana
> dwoch
> oringow, zmiana oleju) zabulilem ladnie, bo 600 PLN. Teraz ma byc
> OK, bo
> wczesniej odbicia w ogole nie stwierdzono, a regulacji dobicia nie
> udalo sie
> regulowac. Moto mialo ponoc 45 kkm
>

Sanchez jest znany i lubiany. Stąd drogi.
Nie podjął się regeneracji amorka ze sztycą, która miała bąble na
chromie.

Podjęła się tego firma Nagengast z Trójmiasta, wymieniła sztycę,
oddała starą.
Wymiana wraz z wymianą oleju, wężyka do pokrętła regulacji,
uszczelniaczy i nie pamiętam czy czegoś jeszcze kosztowała wraz z
wysyłką pobraniową chyba 450zł (mogę się mylić +- 50zł)
Dają kartę gwarancyjną ze zobowiązaniem rocznej (a może dwuletniej)
gwarancji bez limitu kilometrów.

Więc polecam, jeśli kogoś stać.
A raczej, jeśli kogoś nie stać na Hagony. Które są bodaj najtańsze z
markowych amortyzatorów.

Po raz kolejny dowiedziono, że to nie jest tanie hobby. (:

--
Jasio
vfr etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj