io <i...@o...pl.invalid> wrote:

>> Ale wyzwania sa trudniejsze niz sie wydaje i jak juz wspomnialem,
>> czasem sprawy sa rozwiazywane inaczej niz sie inicjalnie wydawalo.
>
> Zwykle nie są w ogóle podejmowane i potem ktoś pisze, że od 50 lat
> wszystko już ma automatyzowane :-)

A niech będzie automatyka. Ale taka mądra, która faktycznie coś ułatwia.

Ja się cieszę, że nie muszę patrzeć na temperaturę silnika w samochodzie,
żeby kliknąć włącznik wentylatora. Cieszę się, że nie mam dźwigni do
opóźnienia zapłonu (choć akurat w Dieslu byłoby o to trudno). Cieszę się,
że jak wciskam pedał hamulca, to hamulec sam się zapala i nie muszę
dodatkowo włączać lampki.

--
Zając dowiedział się że jego synowi ktoś w knajpie wybił wszystkie
zęby. Wchodzi do knajpy i mówi:
- Kto mojemu synowi wybił wszystkie zęby?
Wstaje niedźwiedź:
- Ja! Bo co?
- Ano, chciałem się spytać gdzie można znaleźć dobrego dentystę...