"Artur Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
news:j3tt3k$rm1$1@mx1.internetia.pl...
> W dniu 2011-09-03 14:56, Pszemol pisze:
> (...)
>> Nie skumałeś dowcipu, dziadku.
>
> Pewnie tak samo jak Twoich wywodów o doskonałościach sprzętu
> z wiadomym logiem.
>
>> Nie masz problemów bo nie masz na co się powoływać, prawda?
>> Widzisz - będąc sam inżynierem wiem jak się poprawnie testuje
>> software bez potrzeby zwalania winy na jakieś znane od dawna
>> wady hardware które mają do tego łatwy sposób zapobiegania im.
>
> LOL - nie wiedziałem, że poprawne testowanie software jest w stanie
> naprawić błąd hardwarowy, który skutkuje spadkiem/zanikiem
> sygnału po wzięci iPhona do ręki.

Nic takiego nie napisałem i dziwi mnie że tak mogłeś zinterpretować
to co napisałem... Mając w pamięci ZNANE wcześniej błędy
hardwareowe można ominąć a nie naprawić przy testowaniu software.
Innymi słowy uwzględnić to jakie efekty biorą się z hardware a jakie
z software. Na dodatek zwieranie anteny palcem, nawet jeśli osłabia
zysk anteny, niekoniecznie musi powodować zerwanie połaczenia...
No chyba że jesteś gdzieś w bezludnej części Alaski i ledwie łapiesz
sygnał z odległej o kilkanaście km wieży - ja używam iPhone od
ponad roku i muszę przyznać że nie zauważyłem dużych różnic
w zasięgu w porównaniu do słuchawek jakie używałem poprzednio
(Motorola Razr, Samsung A737 i kilka innych dumbfonów...) a jeśli już
różnicę widzę to jest raczej lepszy - ale nie wiem czy nie wynika to
przypadkiem z tego że AT&T ciągle rozbudowuje sieć i dodaje nowe BTSy...

> Twoje dowcipy są coraz bardziej elitarne ;)

No super - śmiech to zdrowie... Problem w tym że śmiejesz się
nie z tego co napisałem tylko z tego co Ci wyszło z Twojej
kulawej interpretacji tego co napisałem. Śmiejesz się sam z siebie.