JAM pisze:
> On Mar 13, 3:33 pm, RadekNet <r...@r...com> wrote:
>> Witam!
>>
>> Niedawno mialem stluczke - bus najechal na terenowke a terenowka w moje
>> stojace na czerwonym swietle Volvo 760.
>> Z busa polal sie olej (o chlodnicy nie mowie nawet), terenowka ma
>> blotniki do klepania i przedni rurarz do prostowania, a na volvo nic nie
>> widac.
>> Olac sprawe czy udac sie na jakis przeglad, zeby pozniej nie wyszlo, ze
>> jednak cos w srodku poszlo? Jaka jest praktyka?
>>
>> Ile mam czasu na ew zgloszenie szkody?
>
> W nowoczesnych samochodach za ozdobnym zderzakiem plastikowym znajduje
> sie albo plastikowa kratka albo pianka, ktore sie zgniata pochlaniajac
> energie. Pianka obecnie wystepuje czesciej. Zderzak po odksztalceniu
> wraca wprawdzie do pozycji poczatkowej, ale ani kratka ani pianka juz
> nie. One sa jednorazowe. Tak wiec po samochodzie na oko nie widac
> zadnego uszkodzenia, ale drugie takie zderzenie w to samo miejsce
> spowoduje juz bardzo powazne szkody bo pochlaniacza energii juz za
> zderzakiem nie ma. Jedz do warsztatu, zeby obejrzeli. Koszt wymieny
> nie jest taki duzy a i tak pokryje to ubezpieczenie. Inaczej moze cie
> to kosztowac dsuzo wiecej nastepnym razem.

Tylko u mnie nie ma takiej pianki. Jest plastikowa oslona stalowej
sztaby. Jesli juz to cos sie moglo cofnac na podluzynicach... a moze tam
sa jakies "absorbery" miedzy mocowaniem do podluznicy a zderzakiem?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com