W dniu 2013-05-14 17:34, Marek pisze:
> Kurde, połaź czasem po parkach wieczorem, zamiast tak kombinować :).

Boję się tych gnojków, o których poniżej napisałeś :-D

> To może być światło zastane. Noc, więc u góry ciemno. Z boku pada
> światło lamp przy pobliskiej ulicy, a w osi alejki widać nakładające
> się w perspektywie światła dwóch lamp parkowych. Być może kiedyś było
> ich więcej, ale miejscowe gnojki potłukły. Tym lepiej dla autora
> obrazka. Choć pewnie i tak przy tym dłubał w postedycji.

A tak już na serio, to śmiem wątpić, że to zasługa oświetlenia
ulicznego. Lampy sodowe królują. Widmo światła mają tak paskudne, że
koloru za diabła nie odtworzysz.

A czemu się zastanawiam nad tym? Studiowanie takich przypadków jest
efektywną formą nauki gdyby udało się odtworzyć scenariusz.

--
Pozdrawiam
Marek