Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ro4699$775$...@n...icm.edu.pl...
On 2020-10-06 07:47, Cavallino wrote:
> W dniu 05-10-2020 o 17:55, J.F. pisze:
>> https://www.youtube.com/watch?v=r0H6uXLSbSs
>> Moze i za darmo, moze i sie dosc szybko laduje, ale jednak poltorej
>> doby.
> Jak ktoś lubi superchargery zwiedzać.
>
>>> Choc niby da sie w ~15h i raptem ~1.5h dluzej niz benzyniakiem
>>> (19:00).
>> Wcale nie dłużej, bo benzyniakiem też się musisz zatrzymać, a
>> google tego nie liczy.

>Co ma google do wiatraka. Sumujesz czasy wszystkich postojów i
>wychodzi ile zajęły tankowania. 5x 40 min to 3h 20min. Jadąc
>spalinowym miałby np 1-no (słownie JEDNO) tankowanie przez 15 minut
>(słownie PIĘTNAŚCIE

Raczej wiecej, nie lubie do konca wypalac, szczegolnie jak grozi korek
w upale ..

>MINUT). Oczywiście można sobie zjeść obiad i nawet przespać się, ale
>nie jest to uwarunkowane koniecznością zatankowania auta.

Ale akurat na takiej trasie obiad jest potrzebny, a co najmniej
uzasadniony.
Wiec jedno ladowanie masz "gratis". Zakladajac, ze jest szybka
ladowarka z jadlodajnia :-)

Jak masz wiecej bab na pokladzie, to i toalety trzeba odwiedzac, wiec
znow troche czasu w spalinowym marnujesz.
Ja bym jakiejs spokojnej kawki nie odmowil, wiec kolejne 10 minut ...

>Jest akceptowalne jednorazowo jadąc na urlop spędzenie nieco
>dłuższego czas w podróży,

To nie jest "nieco dluzszy czas", tylko zahacza o nocleg w trasie.
Co akurat niektorym moze sie podobac.

>ale marnowanie takiego czasu przy kadym tankowaniu jest jak codzienne
>2h dojazdy do 8h pracy. Szkoda życia.

Ale tak to nie marnujesz, bo ladujesz noca w garazu, czy na zakupach
...

>Mnie się nie chce nawet zajechać 300m do garażu ładować bo Twizy obok
>drzwi wejściwoych staje.

A niektorzy maja 10m do garazu :-)

>Jakbym musiał jeździć na stacje ładowania to przestałbym nim jeździć.

Ja tam lubie swiezy chlebek, wiec jakbym mial ladowarke pod sklepem
...

>Całe to gadanie o elektrykach kupy się nie trzyma. Bo żeby one były
>użytkowo konkurencyjne to ładowarki musiałyby być na każdym kroku a
>nie tylko gdzieniegdzie tak, by właśnie dało się ładować przy okazji

Beda. Tylko ... za ile :-)

> a nie ekstra zmieniając trasę, zatrzymując się piąty raz czy idąc na
> zakupoy do sklepu, do którego normalnie nie chodzimy.

W codziennej trasie mam kilka sklepow do wyboru. Moge wybrac ten z
ladowarka.
Na razie zaden nie ma ...

>Nie ma szans by taka infrastruktura powstała w najbliższym czasie.

Ladowarka pod supermarketem ? Szybko moze powstac.

>Można sobie wygodnie zorganizować życie, ale samochód elektryczny
>jest raczej przeszkodą niż rozwiązaniem.

To ci miasto da bodziec i wygodnie zakaze wjazdu spalinowych do
centrum :-P

J.