-
1. Data: 2009-01-02 13:14:24
Temat: Re: UWAZAJCIE NA zmiane AC w trakcie trwania. pytanie
Od: sqrak <sqrak@_NOSPAM_tlen.pl>
Mam, pytanie z zwiazku z identycznym problemem. Czy mozna po dwoch ratach
zaplaconych AC zrezygnowac z AC? Mi agent ubezpieczeniowy powiedzial, ze
mozna, choc ja uwazalem inaczej. Powiedzial mi i namowil mnie, ze nie ma z
tym problemu, tylko trzeba zlozyc wniosek rezygnujacy przed terminem
kolejnej raty. Agent ubezpieczeniowy zobligowal sie do zlozenia w moim
imieniu tej rezygnacji, jeszcze dodatkowo mu to przypominalem, dostalem od
niego informacje, ze juz otrzymal potwierdzenie etc. od tamtego czasu
minely 2-3 miesiace i dzisiaj dostalem pismo od PZU o tej samej tresci co
autor postu? Jakie macie pomysly? pzdr i dzieki za odp
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
2. Data: 2009-01-04 22:01:11
Temat: Re: UWAZAJCIE NA zmiane AC w trakcie trwania. pytanie
Od: "elbarto " <e...@g...pl>
sqrak <sqrak@_NOSPAM_tlen.pl> napisał(a):
> Agent ubezpieczeniowy zobligowal sie do zlozenia w moim
> imieniu tej rezygnacji, jeszcze dodatkowo mu to przypominalem, dostalem od
> niego informacje, ze juz otrzymal potwierdzenie etc. od tamtego czasu
> minely 2-3 miesiace i dzisiaj dostalem pismo od PZU o tej samej tresci co
> autor postu? Jakie macie pomysly? pzdr i dzieki za odp
Miałem podobną sytuację w tym roku. Ubezpieczyłem motocykle na początku sezonu
z płatnością rozłożoną na 3 raty. Agent kilkukrotnie zapewniał mnie, że można
zrezygnować z ubezpieczenia składając pismo przed terminem płatności kolejnej
raty. Zależało mu, bo za jednym zamachem ubezpieczałem z kolegą 4 motocykle
(R1200 GS, F650 GS, R1150 GS i R1200 R) - w sumie składka od grubo ponad 100
tys zł.
Przed terminem płatności zadzwonił jeszcze do mnie z przypomnieniem, żebym
złożył pismo. Tak też uczyniłem, a 2 tygodnie później otrzymałem z PZU list,
że niestety muszę zapłacić składki, a jako załącznik - ogólne warunki
ubezpieczenia.
Wniosek - trzeba samemu czytać wszystkie papierki i nie wierzyć agentowi
łudząc się, że będzie mu zależało na dobrej relacji z klientem, który zostawia
u niego grube pieniądze i dokładnie zadba o interesy takiego klienta. Ja
liczyłem, że mam do czynienia z profesjonalistą, który dokładne zna się na
tym, co sprzedaje i uznałem, że mogę mu zaufać. Niestety - agent okazał się
zwykłym baranem, który nie zna produktu, który oferuje klientom.
No cóż - człowiek uczy się na błędach.
W przyszłości będę wiedział, że należy najpierw zwrócić się o ofertę do
agenta, odebrać wszystkie papiery, w na spokojnie w domu przeczytać wszystkie
warunki i dopiero wtedy udać się podpisać umowę.
Pozostaje trochę gorycz, ale nie mając żadnych dowodów, choćby w postaci
nagrania rozmowy, niewiele można wskórać - podpisało się papier...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/