W dniu 11-02-2010 21:26, J.F. pisze:
> On Thu, 11 Feb 2010 19:56:52 +0100, daxus wrote:
>> Ciekawe, że ja nie jestem po prawie, a wiem, że nie liczy się wysokość
>> kary tylko szybkość wymierzenia i nieuchronność.
>> A taki prokurator to myślał ze wlepi 25 lat ? wehh samych karierowiczów
>> w tym kraju mamy.
>> Jeżeli nawet ktoś dostał 50zł kary za cofnięcie licznika, ale dosyć
>> szybko, to wierzcie mi, że go to zaboli, bo następnym razem jak zostanie
>> przyłapany to będzie recydywa.
>
> Jak sobie pomysli ze za drugim razem dostanie 500zl, to go wcale nie
> odstreczy :-)
>
>> Druga sprawa - taki oszust już będzie wiedział, że może być złapany i
>> zastanowi się 2 razy.
>
> Ale do tego wystarczy przeczytac ze inny komisarz dostal pol roku bez
> zawiasow i przepadek przedmiotu przestepstwa za usilowanie oszustwa.
>
> A co ciekawe - jak sie wsrod znajomych rozpowszechni wiedza ze za
> pierwszym razem to daja tylko niewielka grzywne - to beda krecili do
> pierwszego zlapania :-)
>
> J.
>
>
>
wszystko fajnie tylko jest mała różnica pomiędzy nie karaniem w ogóle za
takie przestępstwa (jak to jest w tej chwili) a karaniem. Zgadzam się,
że 50zł to śmieszna kara, ale to nie tak pięknie jak wam się wydaje.
Sprawa sądowa, potem recydywa i tu już kara może być nie tylko
finansowa, skopana opinia.
Jak takie padalce będą wiedziały, że jest duża szansa na złapanie wielu
wymięknie, zwykłe tchórzostwo zadziała.
No i można liczyć, że w innych wypadkach kara nie będzie wynosić tylko 50zł.
Można też nie łapać i nie karać w ogóle jak teraz...