W dniu 2020-06-28 o 22:33, RadoslawF pisze:
> W dniu 2020-06-28 o 21:45, Janusz pisze:
>
>>>>> A porównywanie pechowego kierowcy
>>>> Pechowy to by był, jak by mu ktoś na drogę wyskoczył. Jak był
>>>> nawalony prochami, to raczej trudno mówić o pechu. Jak zaczniesz
>>>> strzelać na oślep, to też powiesz, że miałeś pecha, że kogoś
>>>> ustrzeliłeś?
>>>
>>> Nie wiesz czy strzelam, tak samo jak nie wiesz czy mu coś wyskoczyło.
>>> A tak rozbić tak duży pojazd to jednak trzeba mieć pecha. :-)
>
>> A tam pecha, wjechał w barierkę która go podniosła i spadł, gdyby nie
>> jechał
>> naćpany to by ten delikatny łuk skorygował i pojechał dalej.
>
> Nie pisz o tym o czym wiemy napisz o tym co nie wiemy.
> Np. że siedziałeś obok niego i widziałeś że nic mu nie wyskoczyło
> i nic nie rozproszyło jego uwagi. pod warunkiem że tam faktycznie
> siedziałeś.

Widząc filmik z wypadku, to oprócz prawdopodobnej tezy, że się po prostu
w narkotycznym widzie zagapił i nie zauważył, że mu się droga kończy, to
zwróciłem uwagę na to, że na lewym pasie, na który powinien zjechać,
jechał samochód. Może po prostu do ostatniej chwili miał nadzieję na
zmianę pasa, może ten z lewej go złośliwie nie wpuszczał, aż w końcu
została przekroczona granica, gdzie już ani wyhamować nie można, ani
zjechać.

--
Liwiusz