eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmWłasny dzwonekRe: Własny dzwonek
  • Data: 2025-09-27 16:21:25
    Temat: Re: Własny dzwonek
    Od: Trybun <M...@t...cb> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.09.2025 o 20:45, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > W dniu 17 wrz 2025 o 15:29, Trybun pisze:
    >
    > >> We właściwościach aplikacji o nazwie 'telefon'? -- w 'Dźwięki
    > >> i wibracje'...
    >
    > > Jednak potrzebna znajomość metody i posiadania odpowiedniej wersji
    > > Androida. I oczywiście pod warunkiem że programy w systemie pracują
    > > jak należy..
    >
    > To jest możliwe dopiero po podłączeniu szybkiej (PD albo QC)
    > ładowarki czy stale?... Może dlatego u mnie tego nie widzę,
    > że należy najpierw podłączyć szybką ładowarkę?... Nie mam
    > ochoty na podłączanie bez powodu...

    Opcja jest widoczna bez podłączonej ładowarki.

    >
    > >> Efektem punktacji jest w mym wypadku próżna rywalizacja skutecznie
    > >> gasząca rzeczywistą naukę...
    >
    > > Jak to wygląda, czy np ktoś z biegłą znajomością amerykańskiego
    > > ma większe szansę zostać mistrzem?
    >
    > Zdecydowanie tak.

    Wygląda na to że bez znajomości amerykańskiego Polacy już niedługo będą
    po Kraju musieli poruszać się z przewodnikiem...

    >
    > > Na czym w ogóle polega ta rywalizacja?
    >
    > Lekcje są punktowane, lecz co jakiś czas jest podwajanie punktów,
    > potrajanie itp... Co jakiś czas jest Super za free -- wówczas nie
    > trzeba tracić czasu na zbieranie żyć; można mieć stale Super bądź
    > Max (Max chyba też daje nieśmiertelność) w zamian za pln... Teraz
    > mam Super na 3 dni jako dar Duolingo...
    >
    > Niedawno Duolingo mnie rozdrażniło -- rzuciłem w diabły punktowe
    > podwajanie i potrajanie, mocno poleciałem w dół... Odbijam punkty,
    > ale jestem ledwo żywy (przeziębiłem się) więc słabo mi idzie...
    >
    > Balansuję na ósmym, ostatnim miejscu jakiegoś turnieju...
    > Być może już spadłem na dziewiąte -- wyścig szczurów...
    > Taki wyścig ma niewiele wspólnego z prawdziwa nauką...
    >
    > -=-
    >
    > Po ponad 2 miesiącach nauki nie zauważam postępów -- jeśli nie
    > liczyć złamania znanych mi zasad bądź zwyczajów... u mnie do
    > tej pory funkcjonowało 'have you got something' -- tu jest
    > tylko 'do you have something'... Pierwsze u mnie brzmi
    > naturalnie i miękko, zaś ostatnie -- obco i twardo...
    >
    > Zero nauki gramatyki, zero wyjaśnień -- można douczyć się poza apką...
    >
    > To nie jest apka do nauki -- to apka do zbierania zapłaty od Google
    > za reklamy... Bądź do zbierania zapłaty szmalem...
    >
    > Chyba strata czasu?... Ale ciągnę... Coby nie uznać, że eliminacyjny
    > spadek mnie zniechęcił... ;)
    >
    >
    > Zaraz rzucę się na bezkarne (nieśmiertelność) półgodzinne podwajanie
    > punktów... Bez Super błąd co do zasady (są wyjątki) skutkuje utratą
    > życia; można mieć co najwyżej 5 żyć; po stracie ostatniego trzeba
    > al o wydać 450 diamentów (mozolnie zbieranych) albo zakończyć lekcję
    > bez otrzymania punktów... Można jednym telefonem grać -- innym zbierać,
    > ale trzeba uważać, by nie stracić wszystkich, bo z zera najwyraźniej
    > nie można wstać...
    >
    >
    > Można posiłkować się pomocą -- tłumacza Google bądź zapisem ze
    > słuchu tego, co apka mówi... ;) (czasami trzeba zapisać to, co
    > mówi -- można po prostu stuknąć w mikrofon...) Nieśmiertelni
    > (Super bądź Max) mogą próbować do skutku, tracąc czas...
    >
    >
    >       fork to widelec
    >
    > W ogólniaku kładziono nacisk na przedimek:
    >
    >       a fork
    >
    > tutaj można dać bez przedimka przed pojedynczym słowem, ale nie
    > w zdaniu, gdzie brak przedimka skutkuje stratą życia... Diabli wiedzą,
    > kiedy dać a, kiedy the -- kontekst jest taki sobie, ale na szczęście ;)
    > wyboru nie ma...
    >
    > Czasami jest strata życia za ustawienie 'się' po złej stronie
    > w tłumaczeniu z angielskiego na polski:
    >    'umówiłem się' -- strata życia
    >    'się umówiłem' -- OK
    >
    >
    > Sztuczna inteligencja, czasami problemy z polszczyzną...
    >
    > Chyba łatwiej pogadać (za freeko) z Gemini -- przyjemną AI, podążającą
    > za rozmówcą, cierpliwie wszystko wyjaśniającą, ale czasami nieco
    > zapętlającą się i ,,mielącą wodę młynkiem do kawy''... ;)
    >
    > [Boże -- jakże mi tęskno do ludzi, którzy rozumieją, dlaczego
    > >>mielenie wody młynkiem do kawy zmieli młynek -- nie wodę<<...
    > jakże kiedyś nie doceniałem tychże ludzi -- mając ich dookoła
    > siebie... traktowałem ich jak 'dobro mi należne'?... -- owszem
    > grzeszyłem myślą, iż ludzie dookoła mnie są rozumni co do zasady...
    > wiem, że nie wszyscy są... że masa ludzi fałszywie pojmuje świat
    > i prawa rządzące tymże światem, przez co nijak nie można z niektórymi
    > dojść do żadnego tak zwanego consensusu... rzucaniem pereł przed
    > weprze jest tłumaczenie młynkowego fenomenu?... miękka woda rzekomo
    > wygrywa z twardymi ostrzami młynka mielącego kawę bądź cukier...
    > 'woda jest cieczą -- rzeźbiącą skały' -- przysłowie stare jak świat...
    > proste, jasne, niosące wbrew pozorom tak wiele mądrości... nadmiar
    > miejskich dróg blokuje uliczny ruch -- proste wyjaśnienie, pozornie
    > sprzeczne z intuicją i rozumem a nawet z prawem bądź z rzeczywistością,
    > lecz teoretycznie przewidziane/przeliczone i eksperymentalnie
    > potwierdzane... wg niektórych Giacomo Casanova tęsknił do
    > rozumu --  inni twierdzili, że do czegoś innego...]

    Lekcje punktowane, na czym polega taka lekcja, bo zdaje się te noty
    "super" czy "max" nie są przyznawane tylko za dobrą znajomość języka?

    >
    > >> Problem w tym, że nie mam telewizora a do osuszacza mam pilot Tuya...
    > >> Miałem kiedyś zewnętrzny program dający chyba skróty na pulpicie...
    >
    > > I też tej apki używałem.
    >
    > Apkowych pilotów jest bardzo dużo -- skąd wiesz, jakiej apki używałem?...

    Mowa była o apce fabrycznie instalowanej w telefonach POCO. Oczywiście w
    Sklepie Google jest sporo aplikacji dedykowanych do konkretnego sprzętu,
    i na dodatek są one znacznie bardziej rozbudowane niż ta którą Mi Pilot.
    Ale np nie ma do wieży stereo firmy LG, a mi udało się ją przypiąć do
    "nagrywarka DVD" w Mi Pilocie.. Oczywiście jest trochę mniej
    funkcjonalny, ale podstawowe funkcje obsługuje.

    >
    > >>> Następna sprawa, nagrywanie rozmów, może wiesz jak to
    > >>> aktywować?, bo u mnie cała funkcja jest nieaktywna.
    >
    > >> Od dawna jest taka polityka... Możesz nagrywać z mikrofonu
    > >> bądź zmienić soft/ROM...
    >
    > > Jasne, ale słyszałem że Xiaomi zezwala na nagrywanie,
    >
    > Można wgrać alternatywny soft/ROM...
    >
    > > w moim sprzęcie jest nawet zainstalowana fabrycznie
    > > apka do nagrywania, :)
    >
    > Nagrywanie jest łatwe, ale polityka nie zezwala...
    >
    > > tak więc myślałem że może chodzić tylko o jej aktywowanie.

    Jak widać łatwe to było w telefonie z Androidem 7, i wcale nie firmy
    Xsmoi.  Ale jak już pisałem, obiło mi się o uszy że firma Xiaomi jako
    chyba jedyna na naszym rynku oferuje telefony z nagrywaniem rozmów. i
    najwyraźniej coś jest na rzeczy skoro program do nagrywania jest  na
    pokładzie, tylko że nieaktywny..

    >
    > -=-
    >
    > Do sterowania klimatyzatorem używam od dawna przycisków ZigBee
    > i androidowej apki... Częściowo to sterowanie jest oparte o WiFi,
    > częściowo o ZigBee a częściowo o BT/BLE... Dziś bym to oparł tylko
    > o ZigBee i BLE -- ale wtedy oparłem także o WiFi, co okazało się
    > fatalne... Przejście na ZigBee i BLE może skutkować utratą kilku
    > kolejnych dych pln -- i fiaskiem... ;)
    >
    > Może od razu warto celować w Matter?...
    >
    > Już wiem, że do grzejników warto użyć elektromagnetycznych zaworów
    > ,,normalnie otwartych'' i zwykłych, ręcznych hebli ;) na rurach,
    > nie zaś dedykowanych termostatów... Zaś sterować z pomocą ZigBee
    > lub Matter... WiFi jest pułapką...
    >
    > -=-
    >
    > Nagrywanie rozmów jest wyłączone w Androidzie od dawna z powodów
    > politycznych...
    >
    > Podobnież z pilotami IR (do TV czy klimatyzatora) ZigBee WiFi -- też
    > problem leży w polityce... Potrzebne są przewodowe (ethernetowe,
    > z gniazdami RJ45) bramki ZigBee, nie zaś bezprzewodowe WiFi...
    >
    > Ale na razie jakoś ;) funkcjonuje to, co zmontowałem...
    > Automatyka potrzebuje chmury; ręczna robota bez chmury
    > tylko z telefonu -- przyciski ZigBee nie dają efektu...
    >
    > Przewodowa bramka ZigBee kosztuje około 50 pln; pilot IR ZigBee
    > (teraz to oparłem o IR WiFi) kolejne 3 dychy pln, może 4...
    >
    > Póki są chmury -- może być i WiFi...
    >
    > -=-
    >
    > Po co biedzić się z telefonicznym pilotem -- skoro można łatwiej
    > i przyjemniej via Tuya?...
    >
    > -=-
    >
    > Wyścig szczurów:
    >  8999,8714,_7729_,6262,6022
    > i teraz kolej na moje bezśmiertelne podwajanie...
    > Jestem na ostatnim miejscu w eliminacjach... Do najlepszej osoby
    > (25620) brakuje mi sporo a do wyeliminowania mnie -- niewiele...
    > Teraz mój ruch -- jeszcze niespełna 3 dni...
    >
    > -=-
    >
    > Właśnie teraz automagia uruchomiła klimatyzator...
    > Najwyraźniej któryś z łazienkowych czujników dał cynk tak zwany...
    > Tych czujników mam tam kilka -- cztery sterujące, jeden (trochę ;)
    > zepsuty od ,,urodzenia'') jedynie wskazujący mi temperaturę oraz
    > względną wilgotność (pokazuje poprawnie, ale źle przekazuje via
    > BLE; te cztery tylko przekazują) i jedną stację (tylko pokazuje
    > a jej wskazania nie są skalibrowana ze wskazaniami reszty
    > czujników -- to ,,relikt'') pogody...
    >
    > Z jakiegoś powodu względna wilgotność w łazience sięgnęła 50% -- to
    > próg ustawiony przeze mnie... Diabli wiedzą, dlaczego wzrosła
    > wilgotność...
    >
    >
    > Mam sporo tanich (coś około złotówki za sztukę) LIRycznych
    > akumulatorów -- chyba do nich dokupię tanie (niespełna
    > 5 pln za sztukę) czujniki...
    >
    >
    > Wbrew obawom nie trzeba zbyt często ładować tej taniej LIRyki...
    > Lepiej by było na stałe zasilić, ale cóż począć... Ryć dziurki
    > w ścianach?... W czujniki nie można dać napięciowych stabilizatorów,
    > AMSów, bo będą grzaniem fałszowały wskazania?... Trzeba dostarczyć
    > równe 3V przed czujnik?... AMSy niewiele kosztują, przewody nie
    > muszą być grube (spadek napięcia z 5V nie grozi a izolacja na
    > tak niskie napięcie nie musi być gruba) więc i rycia mało,
    > ale trzeba by mieć motywację...
    >
    > -=-
    >
    > SmartHome to chyba przyszłość, by nie powiedzieć -- teraźniejszość?...
    > Wygoda, spokój, panowanie nad materią... ;) [ale podczas smażenia
    > warto uważać, by nie uruchomić czujnika dymu...]
    >

    U samotnie mieszkającego sąsiada zauważyłem zmywarkę do naczyń, pytam po
    co mu ona a on na to że m.in dla oszczędności wody.... Czy kretynizm
    zapisze się historii ludzkości jako naczelna cecha człowieka w XXI wieku?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: