qnick w
<news:k66pd9$bef$1@usenet.news.interia.pl>:

> W dniu 2012-10-23 20:25, (Tom N) pisze:
>> qnick w <news:k66j8o$132$1@usenet.news.interia.pl>:

>> I to jest ten zakaz? LOL

> No niestety jest, jak nie masz napisane wprost to nie robisz.

Czego nie robię? Mam w zakresie DG to i owo, więc to robię wtedy kiedy mam
ochotę...

> kontrolujący SKP pracownicy TDT się tego czepiają bo
> podchodzą do zagadnienia tak że stacja kontroli pojazdów służy do
> kontroli a nie regulacji

Czyżby? Jakies konkrety podasz zapewne...

> a jak coś jest do regulacji to trzeba wysłać do
> serwisu po wystawieniu negatywnego badania i z powrotem powrót na stację
> w celu wykonania badania po usunięciu usterki.

Ale serwis jest na miejscu, wystarczy spojrzeć np. w REGON

> Nikt zdrowo myślący tak
> nie robi ale nasze piękne prawo tak właśnie stanowi

Nie, nie stanowi -- to są Twoje wymysły

>> Czytałem z przekrzywioną głową
> ctrl, shift i +, pomaga, jak to był *pdf

Nawet *jeżeli* to był PDF, to na tyle stary, że Twoja rada nie działa. Już
Ci Artur napisał, że przepisy póki co sie nie zmieniły od dawna

>> Dobrze może inaczej -- gdzie jest przepis zakazujący, żeby ta sama osoba,
>> która w ramach przeglądu stwierdziła, że światła wymagają regulacji, w
>> ramach bezpłatnej usługi po przeglądzie wyregulowała te światła (i w razie,
>> gdy usterka podlegała ponownemu przeglądowi wykonała ten dodatkowy przegląd
>> i pobrała 14PLN/udzieliła rabatu 14PLN).

> Wprost takiego zakazu nie ma

O widzisz.

> wynika to tylko z tej tabelki.

Może Tobie

> Żeby być w
> zgodzie z prawem powinno być tak: wystawiasz negatywne badanie

Nie ma czegos takiego jak wystawienie negatywnego badania -- jest
niepodbicie DR. I ciągle ten DR jest niepodbity, bo przecież trzeba od
samochodu pójść do biurka

> potem możesz gratis ustawić światła :) bo nikt Ci tego nie zabroni, a potem
> wykonać badanie poprawkowe sprawdzić to co przed chwilą zrobiłeś i
> skasować 14 zł za światła.

I teraz mozna pójśc do biurka i DR podbić oraz udzielić opustu 14PLN za
dodatkowy przegląd (nie było ponownego wprowadzania pojazdu na "ławę"...) i
nie trzeba pacjentowi wypisywać kwitu, że ma sobie światła poprawić...

> Śmieszne i bez sensu ale niestety tak stanowi nasze piękne prawo.

To tylko Twoja dowolna interpretacja

>> Proponuję zastanowić się troszeczkę i nie latać kwantyfikatorami

> Nie ma nad czym się zastanawiać, zastanowić to powinni się Ci co piszą
> takie prawo bo na razie to oni latają kwantyfikatorami.

Czyżby?

--
'Tom N'