Magic pisze:

>
> "W piątek 2 października o godzinie 17.00 w siedzibie POLITYKI (ul.
> Słupecka 6, Warszawa) odbędzie się debata pomiędzy przedstawicielami
> środowiska motocyklistów a policją. To będzie pierwsze tak duże
> spotkanie obu środowisk, na którym postarają się wspólnie omówić
> problemy oraz sposoby ich rozwiązania. Zapraszamy do udziału!"
>
> Można by się wybrać, ale najpierw przemyśleć co ma się do powiedzenia.

Po pierwsze - nie pierwsze tak duze, bo wg mnie akcja kamizelkowa byla
pierwsza, po drugie - po co ?

Oni musza ganiac za predkosc a my nie potrafimy wolno jezdzic.
Dla obu stron najlepiej jest kiedy trzymaja sie od siebie daleko - my
mozemy pojechac, oni nie musza nas ganiac.
:-)

Ale publicznie taka umowa spoleczna nie przejdzie.

I co by kto madrego do powiedzenia nie mial to skonczy sie gardlowaniem
mlodych gniewnych o tym ze to kierowcy aut, ze loud pipes save lives
(absolutna bzdura), ze dlugie w miescie sa OK, ze kampania "warzywa" to
byl policzek wymierzony w sam srodek kasku.
No i na koniec zeby KGP w ramach rekompensaty za straty moralne
zbudowala nam tor pod Warszawa :-)


Cala spoleczno-informacyjna misja "Motocyklisci to normalni ludzie jak
Ty i ja" wypelnila sie sama wraz z iloscia motocykli na ulicach - kazdy
zna kogos kto jezdzi na motocyklu.

I wszystko czego brakuje to troche lepszych drog i troche kultury jazdy.

No to uchwalimy razem z policjantami ze kierowcy aut maja jezdzic
uwaznie i kulturalnie po lepszych drogach.

Dam se reke obciac ze juz w tydzien po uchwale tak sie zadzieje w calej
Polsce
:-)

KJ