Pan Marek napisał:

>>>>>> Czy jest na grupie ekspert od tych modułów? Chciałbym
>>>>>> wymienić doświadczenia z tymi modułami.
>>>>>
>>>>> Chciałbyś "wymienić doświadczenia z tymi modułami"?
>>>>> Chyba miało być: z ekspertami od tych modułów. :)
>>>>
>>>> Jeśli z ekspertami, to chyba nie *wymiana*.
>>>
>>> W takim razie, co?
>>
>> Od eksperta można po prostu uzyskać informacje.
>
> No i jeśli ekspert A uzyska informacje od eksperta B, a ekspert
> B powie coś mądrego w określonym temacie ekspertowi A (czego A nie
> wiedział), to chyba jest _wymiana_ informacji, nie?

Czyli że anons ten należy traktować jako wezwanie do powołania
Koła Ekspertów Modułu SIM900? Hmm... myślałem, że cel był inny,
ale kto wie.

> Wiadomo, że słowa 'wymiana" w przypadku wymiany informacji nie
> interpretuje się w taki sposób jak np. dla wymiany znaczków pocztowych
> przez kolekcjonerów, czyli jak jeden kolekcjoner da znaczek drugiemu,
> to go już nie ma, ale w zamian dostaje inny. Natomiast informacja,
> przekazana podczas wymiany pozostaje w głowie osoby przekazującej.

To jest najbardziej miłe w wymianie informacji, tem brak strat. Usenet
jest zresztą świetnym medium do prowadzenia podobnych transakcji.
Z tym że przeważnie typowy scenariusz wygląda tak, że ktoś zaczyna
od opisu swoich doświadczeń w rodzaju "trzy dni już siedzę nad modułem
XYZ-4268, podłączam dzyndzlotron fazowy, ale zamiast oczekiwanego
świergolenia mam podrygi skrośne". Potem może nastąpić pytanie o to,
czy ktoś również prowadził eksperymenty z tym urządzeniem i ma tak
samo bogate wnioski. Jeśli szczęście dopisze, może trafić się dyskutant,
któremu urządzenie dotąd wciąż świergoliło, za to nijak nie udało
się go zmusić do podrygów skrośnych. Ale teraz, po zastąpieniu dwóch
przyczłapów dzyndlotronem, podrygi wykonuje jak się patrzy. I to jest
właśnie wymiana doświadczeń.

--
Jarek