Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ne3oni$ho5$...@n...news.atman.pl...

> Prąd możliwy do uzyskania z pobliskiego nadajnika WiFi jest i tam mniejszy
> niż prąd samorozładowania supercapa ;)

1. Byłbym ci bardzo zobowiązany, gdybyś zostawiał ostatnią "wrotkę".
2. Odpowiadam tylko dlatego, że rozpoznałem swoje pisanie, ad rem więc:
Zgoda, wiem oczywiście, że ta energia nie pokryje strat, ale, jakby w
pobliżu było jednak jakieś źródło prądu, to teoretycznie dało by się coś
uciagnąć. Jakaś mała prądniczka na wiaterek, oraz panelik z czapki z
fotoogniwem i wiatraczkiem, w dobrych warunkach mogło by nawet online dawać,
ale jak co minutę naładuje i wyśle, to chyba nie jest tak źle? Z dobrą
antenką kierunkową, to moc mogła by pozostać bardzo mała, więc i
zapotrzebowanie na zasilanie też skromne. Na węźle głównym coś w rodzaju
protokołu DAMA z (A?)X25, aby stacje podrzędne nie zagłuszały się nie
słysząc, albo jeśli się słyszą, to namiastka P2P... Da się?

Ad.1. Już się poprawiam. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że używam
programu poczta windows live ;)
Ad.2. Użycie choćby fotoogniwa i wiatraczka zmienia postać rzeczy.
Odzyskiwanie energii z pola elektromagnetycznego otaczającego urządzenie nie
jest dobrym pomysłem. Nawet router w pobliżu anteny do odzyskiwania energii
praktycznie nic nie daje. Jedynie kilkuwatowe walkie-talkie włączone na
nadawanie potrafi doładować supercapa.