"J.F."
> Pamietam, nie zazdroscilem, swiecila tak sobie.

Ona tylko kolorowe efekty świetlne w miarę dobrze generowała, ale łazić z
nią nocą po lesie na obozie bida z makiem, liche światło. Pierwsze wersje
miały stałe pomarańczowe światło, dopiero w późniejszych edycjach dodano
elektronikę - chyba coś ala BC211 żeby migacz był.
Czadu w tamtych czasach dawała metalowa rura na 5x R20.
https://1.allegroimg.com/s400/013903/1485f05140c69da
dbde096344821
http://2.allegroimg.com/s400/01909f/b20f212b40c4bef3
fe6dbcf4e802
Tylko żarówkę ktoś mizernie przeliczył, bo siedziała tam 6V i jak nowe
baterie były to była cała osmolona, bo dużo ponad 6V dostawała, bo na R20
tak napięcie nie przysiada przy obciążeniu jak na płaskiej baterii.
Tej pięciobateryjnej ta migająca plastikowa do pięt nie dorastała,
plastikowa to taki żarzący się kaganek był a nie jupiter.