>>> A że Niemcy przyjeżdżają do Polskich salonów fryzjerskich, bo jest
>>> taniej?
>> Po dodaniu kosztu podróży? Śmiem wątpić... Niemcy to bardzo dziwni
>> ludzie.
> Oprócz tego że taniej, to też podobno lepiej strzyżemy. Może to taki
> specyficzny przygraniczny biznes. Oczywiście zapewne załatwiają wszystko
> kompleksowo wracając z gęsią i innymi dobrami. W wieku podeszłym
> przyjeżdżają na dłużej - do domów spokojnej starości bo pobyt jest 3-4
> razy tańszy za ten sam standard. Temat na osobną dyskusję.
> Wniosek - są niższe ceny bo mniej zarabiamy. Co nie do końca tłumaczy
> naszą słabą siłę nabywczą. Dzięki niewygórowanym zarobkom mamy podobno w
> branży (ogólnie IT) niskie bezrobocie. Pensje podskoczą - zagraniczne
> firmy zaczną się wycofywać z Polski szukając pracowników na własnym
> podwórku, a polskie mogą po prostu paść.

Problem albo i nie problem a clou jest takie, że w Polsce cena pracy
jest niska. Nie cena dóbr materialnych, bo one są droższe albo
porównywalne, droższa jest chemia, elektronika (w Niemieckim MM ceny są
niższe niż nasze najtańsze na ceneo, i nie tylko o różnicę 19 a 23% w
podatku VAT).
Ceny żywności są generalnie niższe w PL, a usługi są za darmo na
Niemieckie warunki. Fryzjer męski w PL kosztuje w granicach 5E, w
Niemczech niżej 20 nie podchodź, o dentyście nie wspomnę itd.
Jadąc do PL i korzystając z naszych usług + zakupy żywności Niemcy
oszczędzają jakieś 2-3 razy w stosunku do swoich cen.
Przem