On Mon, 12 Feb 2024 12:55:25 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 12-02-2024 o 12:47, J.F pisze:
>>> Niektórzy nie muszą jeździć starymi gratami, albo płaszczakami i męczyć
>>> się okrutnie (np. przy wsiadaniu i wysiadaniu każdorazowym), żeby tylko
>>> zaoszczędzić litr paliwa czy dwa.
>
>>> W sumie można się zastanowić, czy to na pewno nie wina tych co jednak
>>> muszą.... ;-)
>>
>> No, jesli masz na mysli unijne ograniczenia ...
>
> Mam na myśli to, że ich nie stać na wygodnego crossovera/bev i w ogóle
> na nowszy samochód.
> Więc kupują jakieś 20 letnie złomy/płaszczaki, których nikt inny już nie
> chce, toteż są tanie.

ale 20-letnie suv, czy tam c(x)-o, tez już są, więc zarzut
nietrafiony. Kto chce, może sobie tanio kupić :-)

> I niestety potem gardłują że innym też nie powinno być wolno inaczej,
> powtarzając jakieś prawdy objawione sprzed ćwierć wieku.

Na razie, to sam gardłujesz najwiecej, co to innym ma być nie wolno
:-)
A nie ma jak to kupić np zoe (dobrze pamietam ?), a potem narzekać, ze
jednak ma za mały zasięg :-)

A tak w ogole ... refleksja wzięła sie z tego, ze diesle moze i
oszczędne ... ale moje tylko średnio.
A jeszcze pamietam, ze sierra mi paliła 10/100 ... LPG.
To nowoczesny benzyniak ... 7/100 mu starczy?

No i nie wiem - czy to wina benzyny, silnika, czy tej cros-costam ...
bo na pewno nie wysokośći.

P.S. Fascynują mnie czasem dostawczaki. Potrafi to pojechac 160,
czy nawet 200, a silniki ... nie mają jakis strasznie mocnych
(te co 200 to chyba jednak mają).
Wysokie, aerodynamika wydawałoby się cegły, a jak widać opory
umiarkowane.

J.