Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

>>>> Miałem czarno-białego rubina, lampowy, regulacja siły głosu (i
>>>> reszty) z tyłu na górze. Trochę było to niebezpieczne, bo ścianka
>>>> tylna była zdjęta, nie pamietam dlaczego. Transformator zasilający
>>>> chyba z 10 kg;)
>>> Rozumiem, że taki był z założenia. A nie że próbowali zrobić
>>> kolorowy, ale im nie wyszło, więc sprzedali jako czarnobiały.
>> Oni tez kiedys mieli telewizory cz-b.
>> I oczywiscie nazywaly sie ... a nie, moze to nie takie oczywiste,
>> rubin w koncu pieknie czerwony, jest sens tak nazwac dopiero kolorowy
>> TV ...
>> https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A0%D1%83%D0%B1%D0%
B8%D0%BD_(%D0%BC%D0%BE%D1%81%D0%BA%D0%BE%D0%B2%D1%81
%D0%BA%D0%B8%D0%B9_%D1%82%D0%B5%D0%BB%D0%B5%D0%B2%D0
%B8%D0%B7%D0%B8%D0%BE%D0%BD%D0%BD%D1%8B%D0%B9_%D0%B7
%D0%B0%D0%B2%D0%BE%D0%B4)
>> Wychodzi na to, ze zaklad nazwano Rubin w 1952 ... albo w 56.
>
> W Polsce były czarno-białe Szmaragdy, Ametysty, Topazy itd.

My mieliśmy w domu "Koral". Poniekąd nawet bardziej czerwony niż rubin.

Jarek

--
Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec,
Muszę mieć, muszę ją mieć.