> A to za mało, aby na automat się opłacało? My rzucamy nawet serie po
> kilkanaście sztuk i się opłaca. :) Pytanie raczej ile i jakie elementy
> masz na PCB...

Myślę, że już można zacząć myśleć :) Dlatego właśnie niedawno pytałem o
to na grupie. Ale - mając taki gadżet własny jest to jednakowoż dużo
wygodniejsze, zwłaszcza jeśli chodzi o terminy. A terminy to moja pięta
Achillesowa :)

> Fajna zabawka. Tylko ile czasu zejdzie Ci na zrobienie tego,
> dopieszczenie, no i jak z trwałością... Do tego trzeba nałożyć pastę i
> po ułożeniu włożyć wszystko do pieca. No i postawić przy tych maszynach
> przynajmniej jednego człowieka odpowiedzialnego za to wszystko. Nadal
> się opłaca...? :)

Przy moich ilościach, to mogę obsłużyć sam, jak na razie.
Nałożenie pasty to akurat nie problem przecież - nawet bez drukarki
szablonowej, ale to akurat jakiś majątek nie jest. Gorzej z piecem.
Koledzy w zaprzyjaźnionej firmie jadą na jakimś piecyku a'la opiekacz :)
No i jakoś robią - a robią nawet dość poważne rzeczy.
Ale - profesjonalne to to nie jest. Wiadomo - proteza.

Tyle, że faktycznie trochę czasu trzeba żeby to zrobić.
Opłacać to się pewnie opłaca, tyle że u mnie problem jest z wolnym
czasem, mogę nie mieć kiedy zrobić...
Nawet gdybym chciał kupić jakiś automat (chociażby z odzysku), to i tak
nie ma w tej chwili jeszcze miejsca na niego. Ale - na razie to za
duża inwestycja...Więc póki co muszę kombinować.

No zobaczymy, przy najbliższej okazji sprawdzę CART, który tak jeden z
kolegów zachwala. Jeśli montaż z zakupem części będzie w racjonalnych
kosztach, to pewnie się skuszę, żeby ich sprawdzić.