Użytkownik "falco" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gkb10n$bji$1@mx1.internetia.pl...
> Hej, ;)
> jak co roku ruszamy Garbusami w ogromniastej paradzie WOśP po Wawie,

Nudy. Może i ja tak lekko OT.
Ciekawi mnie czy Owsiak żyje z tej orkiestry? Tak wogóle z czego i na jakim
poziomie sobie żyje? Jak dla mnie cała ta orkiestra to lekkie OT. To odwrócenie
uwagi od innych istotnych spraw. Pewnie nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale
te 20 czy nawet 50 milionów złotych zbieranych przez orkiestrę, to w porównaniu
z finansami państwa jest jak ziarnko maku. Dla budżetu takiego państwa jak
Polska, wydanie dodatkowych, powiedzmy 100 czy 200 milionów złotych na sprzęt
dla dzieci z chorobą nowotworową, to jest jak dla mnie na fajki. Robi sie
wielkie halo ze zbiórek, Owsiaka, sztabu WOŚP, serduszek, gadżetów. Tak naprawdę
to całe zbieranie, proces tego zbierania, więcej kosztuje niż zbiera pieniędzy.
Policzcie tylko czas antenowy TV publicznej na obu kanałach. Kilka godzin w dniu
zbiórki, potem kikadziesiąt informacji w najlepszych czasach antenowych, w
wiadomościach, serwisach informacyjnych, gdzie za minutę reklamy trzeba płacić
kilkaset tysięcy złotych. Mało tego: potem przez kilka miesięcy kupę programów
poświęconych zbiórkom, wywiady, pierdoły i znowu marnotrawienie czasu antenowego
TV. A wystarczyłoby, żeby Ministerstwo Finansów kupiło ten jebany sprzęt dla
biednych dzieci. Dla MF to betka. Nie kupi? Opcja nr 2: TV publiczna oddaje kasę
z iluś tam bloków reklamowych - kasy jest dużo więcej niż z całej zbiórki WOŚP.
Plusy? Nie trzeba pracy całych sztabów WOŚP, mniej pijanych małolatów z
puszkami - kupę widuję takich co roku, naćpanych, najebanych w centrum miast;
mniej napadów na dzieci zbierające kasę, mniej kradzieży kasy z puszek, mniej
nieuczciwych liczących kasę, mniej ludzi, któzy żyją z orkiestry. I tu znowu
pytanie: z czego żyje Owsiak? Takie lekkie OT na wieczór:-)

--
McGregor