W dniu 05.06.2020 o 21:46, Adam pisze:





> Gdyby robił prawdziwego IBM AT czy XT, albo chociaż klona XT z ST-225,
> to by miało sens.
> Natomiast 486 to jeszcze nie zabytek, po prostu stary komp.


Dodam tylko, że temat Twojego posta brzmi: Składanie komputera *retro*

do góry

W dniu 2020-06-06 o 10:14, zhbick pisze:
> W dniu 05.06.2020 o 21:46, Adam pisze:
>
>
>
>
>
>> Gdyby robił prawdziwego IBM AT czy XT, albo chociaż klona XT z ST-225,
>> to by miało sens.
>> Natomiast 486 to jeszcze nie zabytek, po prostu stary komp.
>
>
> Dodam tylko, że temat Twojego posta brzmi: Składanie komputera *retro*

To nie mój post.

Poza tym ja mam trochę starych komputerów, z linii 8086 począwszy od XT.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 06.06.2020 o 10:36, Adam pisze:




> To nie mój post.

Mój błąd, faktycznie :)


> Poza tym ja mam trochę starych komputerów, z linii 8086 począwszy od XT.

+1

do góry

W dniu 2020-06-06 o 10:57, zhbick pisze:
> W dniu 06.06.2020 o 10:36, Adam pisze:
>

>
>> To nie mój post.
>
> Mój błąd, faktycznie :)

Atlantis ostatnio zakłada post po czym znika.
A za jaki czas pojawia się kolejny post ale z nowym wątkiem ;)
Nie wiem czy podsunięty BIOS który znalazłem mu pomógł w odpaleniu tej
płyty, czy też coś innego.


--
Irokez

do góry

On 07.06.2020 18:05, Irokez wrote:

> Atlantis ostatnio zakłada post po czym znika.
> A za jaki czas pojawia się kolejny post ale z nowym wątkiem ;)
> Nie wiem czy podsunięty BIOS który znalazłem mu pomógł w odpaleniu tej
> płyty, czy też coś innego.

Przepraszam za brak aktualizacji.
Podsunięty BIOS niestety nie pomógł. Podobnie jak kilka innych, na które
natknąłem się na paru zagranicznych forach. Parę razy wydawało się, że
już prawie trafiłem, bo znalazłem BIOS-y do trochę innych rewizji tej
samej płyty. Okazało się jednak, że producent w pewnym momencie przeszeł
z BIOS-ów AMI na Award i te pierwsze już nie działały z moją wersją
płyty. Dopiero po jakichś dwóch tygodniach ktoś podesłał mi obraz, któ(C)y
zadziałał.

Płyta wystartowała i działa. Znalazłem obudowę pasującą do klimatu epoki
i obecnie kończę składać komputer z procesorem 486DX2-66. W tej chwili
czekam jeszcze na przesyłkę z kartą dźwiękową wyposażoną w drugi kanał
IDE, aby mód podłączyć CD-ROM. :) Kontroler na karcie IO nie radzi sobie
z dwoma urządzeniami w konfiguracji slave+master. Poza tym w doli HDD
użyłem flashowego "disk on module", który prościej jest wpiąć
bezpośrednio w złącze, bez kombinowania z taśmami. ;)

do góry

W dniu 2020-06-11 o 19:49, Atlantis pisze:

>
> Płyta wystartowała i działa. Znalazłem obudowę pasującą do klimatu epoki
> i obecnie kończę składać komputer z procesorem 486DX2-66. W tej chwili
> czekam jeszcze na przesyłkę z kartą dźwiękową wyposażoną w drugi kanał

Czyżby Primax Ultrasound / SoundStorm?

> IDE, aby mód podłączyć CD-ROM. :) Kontroler na karcie IO nie radzi sobie
> z dwoma urządzeniami w konfiguracji slave+master. Poza tym w doli HDD
> użyłem flashowego "disk on module", który prościej jest wpiąć
> bezpośrednio w złącze, bez kombinowania z taśmami. ;)

Mam 2GB taki. Bardzo duża pojemność. Jak kupili mi rodzice pierwszy
486DX4-100 to miałem HDD całe 420MB.


--
Irokez

do góry

Deep inside the Matrix, convinced that Fri, 5 Jun 2020 08:59:44 +0200
is the real date, Atlantis <m...@w...pl> has written
something quite wise. But (s)he wasn`t the one.

>Wpadła mi ostatnio w ręce płyta główna procesorem 486. Udało mi się ją
>uruchomić, postanowiłem wiec zbudować w oparciu o nią dosowy komputer
>retro. Zdobyłem obudowę AT pasującą klimatem do epiki i zamontowałem
>wewnątrz kilka podzespołów, które udało mi się znaleźć w pudle ze
>starymi częściami.

Ach, nostalgia... Powodzenia :)

>Na chwilę obecną system startuje z dyskietki startowej, wykonanej
>jeszcze na Windowsie 95, którą także wygrzebałem w jednym ze starych
>pudełek.
>
>Docelowo funkcję dysku twardego ma spełniać karta CF 1GB, zamontowana w
>przejściówce na "śledziu". Połączenie między złączem IDE na karcie I/O i
>przelotką IDE-CF musiałem wykonać w specyficzny sposób. Po pierwsze
>zastosowałem osiemdziesięciożyłowy kabel IDE z nowszych komputerów
>(tylko taki miałem) - oczywiście konieczne było nawiercenie we wtyczce
>brakującego otworu na pin. Po drugie musiałem podłączyć taśmę od drugiej
>strony, bo karta I/O i CF znajdują się tuż obok siebie, natomiast CD-ROM
>(obecnie niepodłączony) znajduje się dalej i tylko w takiej konfiguracji
>może do niego dosięgnąć niebieska wtyczka, normalnie podpinana do płyty
>głównej. Czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne?

Raczej tak, ja nie miałem problemów.

>
>Karta CF jest wykrywana przez BIOS (IDE HDD auto detect) ale z poziomu
>dyskietki startowej nie jestem w stanie się do niego dostać. Próba
>zmiany aktywnego dysku na C: albo wykonania FORMAT C: powoduje zwraca
>komunikat "Nieprawidłowe określenie dysku".

W jakim trybie jest wykrywana karta? CHS? LBA?
Może karta nie lubi się z CD?
Coś nie tak z master/slave?

Zacząłbym od zwykłego dysku, uruchomił wszystko po staremu, a dopiero
potem kombinował z CF. A nawet nie z CF, tylko z dyskiem msata i
przejściówką na IDE. zrobiłem coś takiego w starym laptopie, wyszło
taniej niż CF o takiej pojemności i adapter...

Pozdrawiam!

do góry

... a potem dociągnąłem i przeczytałem resztę wątku :P

do góry

On 11.06.2020 22:52, Irokez wrote:

> Czyżby Primax Ultrasound / SoundStorm?

Nie mam pojęcie jak się nazywa. Niestety, i tak nie miałem szczęścia.
Okazuje się, że BIOS płyty głównej nie obsługuje drugiego kontrolera
IDE, tak więc CD-ROM-u w ten sposób nie podłączę. Ostatecznie
zainstalowałem więc trochę nowszą kartę dźwiękową PnP - SoundBlstera 16.
Jedyne wyjście to poszukać kontrolera z własnym BIOS-em albo CD-ROM-u na
SCSI + odpowiedniej karty. :)

do góry

W dniu 2020-06-12 o 14:28, Atlantis pisze:
> On 11.06.2020 22:52, Irokez wrote:
>
>> Czyżby Primax Ultrasound / SoundStorm?
>
> Nie mam pojęcie jak się nazywa. Niestety, i tak nie miałem szczęścia.
> Okazuje się, że BIOS płyty głównej nie obsługuje drugiego kontrolera
> IDE, (...)

Z tego, co pamiętam, to chodzi o adresowanie.
Niektóre karty miały możliwość przesunięcia adresu.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry