Czołem, czy ruch samochodów w obrębie tzw. przystanków wiedeńskich (gdzie
pas między torowiskiem a przystankiem jest podniesioną "wysepką") jest
uregulowany jakimiś konkretnymi przepisami?
W Krakowie jest parę skrzyżowań, gdzie dawniej do lewoskrętu można było się
ustawić na torowisku i było to oznaczone strzałkami na jezdni. Potem
przebudowano przystanki na wspomniane "wiedeńskie" i nawet jak nie ma
tramwaju, wszyscy (albo prawie wszyscy) jeżdżą po tych wyniesionych
wysepkach, zaczynając manewr ustawienia się do skrętu w lewo dopiero za
linią świateł.
Żadne znaki pionowe ani poziome tego nie nakazują, a przynejmniej tam,
gdzie miałem się okazję przyjrzeć (na co dzień mieszkam poza miastem).
Wydzielony liniami jest tylko obszar przystanku.

Jak to jest? Możliwe, że nie zauważyłem źle wynalowanych pasów (deszcz,
noc), ale nie sądzę.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2vfnkzcwahsd$.1qf2e2op2u95m.dlg@40tude.
net...
>Czołem, czy ruch samochodów w obrębie tzw. przystanków wiedeńskich
>(gdzie
>pas między torowiskiem a przystankiem jest podniesioną "wysepką")
>jest
>uregulowany jakimiś konkretnymi przepisami?

Raczej nie.

>W Krakowie jest parę skrzyżowań, gdzie dawniej do lewoskrętu można
>było się
>ustawić na torowisku i było to oznaczone strzałkami na jezdni. Potem
>przebudowano przystanki na wspomniane "wiedeńskie" i nawet jak nie ma
>tramwaju, wszyscy (albo prawie wszyscy) jeżdżą po tych wyniesionych
>wysepkach, zaczynając manewr ustawienia się do skrętu w lewo dopiero
>za
>linią świateł.
>Żadne znaki pionowe ani poziome tego nie nakazują, a przynejmniej
>tam,
>gdzie miałem się okazję przyjrzeć (na co dzień mieszkam poza
>miastem).
>Wydzielony liniami jest tylko obszar przystanku.

Przyjrzyj sie jeszcze raz - powinna byc wyrazna linia ciagla jeszcze
przed wysepka, zeby po nocy wypadkow nie bylo jak ktos spadnie.
No i w sumie powinno byc torowisko wylaczone z ruchu, bo jeszcze ktos
wpadnie na pomysl zjechania na prawy pas ... no tak, ale jest wyrazna
linia ciagla ...

J.

do góry

W dniu 2019-10-17 o 20:45, Maciek pisze:
>
> Czołem, czy ruch samochodów w obrębie tzw. przystanków wiedeńskich (gdzie
> pas między torowiskiem a przystankiem jest podniesioną "wysepką") jest
> uregulowany jakimiś konkretnymi przepisami?

Nie.
To byłby jakiś absurd! :D

> W Krakowie [...]
> wszyscy (albo prawie wszyscy) jeżdżą po tych wyniesionych
> wysepkach, zaczynając manewr ustawienia się do skrętu w lewo dopiero za
> linią świateł.

No i prawidłowo. Czyli jeżdżą zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym.

> Żadne znaki pionowe ani poziome tego nie nakazują, a przynejmniej tam,
> gdzie miałem się okazję przyjrzeć (na co dzień mieszkam poza miastem).
> Wydzielony liniami jest tylko obszar przystanku.
>
> Jak to jest? Możliwe, że nie zauważyłem źle wynalowanych pasów (deszcz,
> noc), ale nie sądzę.
>

Wydaje mi się, że jednak nieuważnie jeździsz, nie obserwujesz oznakowań.
Przyjrzyj się, jak to wygląda:
https://goo.gl/maps/Bhvdr9RtWRXerQy27

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

Dnia Fri, 18 Oct 2019 14:54:28 +0200, J.F. napisał(a):

> Przyjrzyj sie jeszcze raz - powinna byc wyrazna linia ciagla jeszcze
> przed wysepka,

Nie ma.
Wyraźnie napisałem, że brak jakichkolwiek oznakowań. Tam gdzie są, sprawa
jest jasna.

Przez google groups widzę jeszcze jedną odpowiedź, której autor (na "A")
twierdzi, że opisane przeze mnie zachowanie jest zgodne z literą PoRD. Mam
poważne podejrzenia, że autor ten nie zrozumiał mojego posta, ale mimo to
poproszę o konkretny przepis, ponieważ twierdzę, że taki przepis nie
istnieje.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry