Mam moduł Wi-Fi od TP-Linka, i działał dotąd bez zarzutów, ale od kilku
dni zaczął dostawać czkawki: po włączeniu PC-ta widzi sieć, i dane płyną
tak jak trzeba, ale po jakimś kwadransie przestają. Co ciekawe ikonka
sieci na pasku zadań jest rumiana i pełna samozadowolenia, dymek
pokazuje, że połączenie jest OK. ale - nie jest! Bo nic tą drogą nie
przepływa.
Nie pomaga wybranie opcji "napraw", ani programowy reset modułu, ani też
jego wyjęcie z USB, i ponowne włożenie. W tym ostatnim przypadku
zachodzi pewna zmiana: gdy po chwili ikonka sieci znów pojawia się na
pasku zadań, to już jest "zła", czyli: wskazuje brak połączenia.
Nie pomaga wy~ i ponowne zalogowanie do komputera, a jedynie reset "od
zera". Szukając tego, co mogło być "przyczyną pierwotną', skojarzyłem,
że mniej więcej wyszło to od chwili zainstalowania Avasta, w wersji
darmowej, rozszerzonej o trial. Czy to możliwe, że jego firewall coś
kaszani w transmisji?
No cóż, zainstaluję coś innego, zobaczymy czy zajdzie zmiana. Ale
pytanie brzmi: kojarzy się Wam to z czymś, co sami znacie z autopsji?

--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:

Dobre rady nic nie kosztują

i przeważnie warte są
swojej... ceny!

do góry

W dniu 2015-12-16 o 23:18, JaNus pisze:
> Mam moduł Wi-Fi od TP-Linka, i działał dotąd bez zarzutów, ale od kilku
> dni zaczął dostawać czkawki: po włączeniu PC-ta widzi sieć, i dane płyną
> tak jak trzeba, ale po jakimś kwadransie przestają. Co ciekawe ikonka
> sieci na pasku zadań jest rumiana i pełna samozadowolenia, dymek
> pokazuje, że połączenie jest OK. ale - nie jest! Bo nic tą drogą nie
> przepływa.
> Nie pomaga wybranie opcji "napraw", ani programowy reset modułu, ani też
> jego wyjęcie z USB, i ponowne włożenie. W tym ostatnim przypadku
> zachodzi pewna zmiana: gdy po chwili ikonka sieci znów pojawia się na
> pasku zadań, to już jest "zła", czyli: wskazuje brak połączenia.
> Nie pomaga wy~ i ponowne zalogowanie do komputera, a jedynie reset "od
> zera". Szukając tego, co mogło być "przyczyną pierwotną', skojarzyłem,
> że mniej więcej wyszło to od chwili zainstalowania Avasta, w wersji
> darmowej, rozszerzonej o trial. Czy to możliwe, że jego firewall coś
> kaszani w transmisji?
> No cóż, zainstaluję coś innego, zobaczymy czy zajdzie zmiana. Ale
> pytanie brzmi: kojarzy się Wam to z czymś, co sami znacie z autopsji?
>

A dlaczego kombinujesz "od dupy strony"?

Zacznij od początku: ipconfig, netstat, wf.msc, netsh itd.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

Na grupie pl.comp.pecet, osobnik mieniący się nazwą JaNus naskrobał(a):

> Czy to możliwe, że jego firewall coś
> kaszani w transmisji?

I zapewne okres testowej wersji już się skończył? No niestety tak działa ta
wersja z firewallem. Odinstaluj go całkowicie (jeśli nie masz zamiaru kupić
full version) i zainstaluj w to miejsce Comodo, również free ale nie ma
takich odpałów jak Avast.
--
...::: WISKOLER :::...
No i co, Stirlitz? Poznajecie te rękawiczki? - triumfalnie spytał
Müller. Stirlitz poznał rękawiczki. Poznałby je natychmiast spośród
tysięcy innych. Były zrobione ze skóry zdartej z pastora Schlaga.

do góry

W dniu 2015-12-17 o 18:28, ...:::WISKOLER:::... pisze:
> Na grupie pl.comp.pecet, osobnik mieniący się nazwą JaNus
> naskrobał(a):
>
>> Czy to możliwe, że jego firewall coś kaszani w transmisji?
>
> I zapewne okres testowej wersji już się skończył? No niestety tak
> działa ta wersja z firewallem.
>

Nie, dopiero co ten trial sobie zainstalowałem, w zgodzie ze wszystkimi
regułami "nadawcy" triala. Zresztą w topic'owym poście napisałem wyraźnie:
> "od kilku dni"
A poza tym zbieżność może być przypadkowa, bo np. obciążenie domowego
Wi-Fi chyba wzrosło też mniej więcej w tym terminie...
A może to wina "słabującego" zasilacza w kompie dotkniętym ową
przypadłością? Będę chyba musiał pomierzyć napięcia.

--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:

Dobre rady nic nie kosztują

i przeważnie warte są
swojej... ceny!

do góry