eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 81. Data: 2013-01-08 16:38:07
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Tue, 08 Jan 2013 16:29:54 +0100, Dawid napisał(a):

    >> HDD tez moze pasc po tygodniu. Sam mozesz zejsc za godzine, zdarza sie.
    >> Moj SSD ma 5 tys godzin pracy i 98% zywotnosci

    > Jeżeli badałeś to tak samo jak tu, to powodzenia
    > http://img854.imageshack.us/img854/3169/qttempgq3136
    .png
    > kosmiczne turbo obroty i latające klamoty :-)

    Czep sie tramwaja, lub autora GPU-Z :-P

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K


  • 82. Data: 2013-01-08 20:28:20
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "maX" <a...@i...pl>

    Wszystko zależy od zastosowania komputera. Kto operuje na dużych blokach
    danych (nie mieszczących się na dość małych jeszcze SDD - jak Przemek w DTP)
    temu SDD tylko minimalnie przyspieszy pracę bo i tak korzysta przede
    wszystkim z HDD. Kto pracuje na małych przestrzeniach (i/lub nie wystarcza
    mu szybkość i czas dostępu SDD) ten pracuje na ramdysku, więc SDD też mu
    niewiele przyspieszy pracę.


  • 84. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Mon, 7 Jan 2013 19:55:46 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    > Prosze, mam przyklad. Ni zgruchy Windows 7 wywala mi komunikat, ze z powodu
    > niskiej wydajnosci musi mi wylaczyc Aero. Sprawdzam zajetosc ramu (7GB z
    > 16GB), sprawdzam proca 20%. Nie wiem gdzie ta niska wydajnosc. A Aero znika.
    (ciach...)
    > zajecia niz robic za betatestera microsoftu. Predzej czy pozniej M$ (lub
    > producent winnego softu) zrobi update i problem zniknie. A jak nie to strace
    > raz na jakis czas pol minuty. Taki lajf.
    > Czy teraz choc ten punkt stal sie jasny?

    Ależ rób jak uważasz. Wolisz w ten sposób - proszę Cię uprzejmie. Ja wolę
    problem rozwiązać definitywnie i tyle. No ale ja wolę korzystać ze
    sprawdzonego narzędzia, które nie wymusi na mnie restartu ni z gruchy ni z
    pietruchy w środku pracy...

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Wilson: I can't believe I'm able to say this, but... you're cancer-free. ]
    [ (...) You're fine. Patient: I don't get it. House: Cool. ]
    [ ("House M.D. 4x09 Games") ]


  • 86. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 06 Jan 2013 14:08:02 -0500, rs napisał(a):

    >>>>Restart w najmniej korzystnym momencie? Hmm... U mnie występuje wtedy, kiedy
    >>>>jest zaplanowany, więc...
    >>>
    >>> wiec twoje zycie z kompem moze byc stosuknowo malo zroznicowane.
    >>Działa jako maszyna do pracy, szeroko pojętej rozrywki (muzyka, filmy, gry),
    >>kontaktu ze światem. Faktycznie - mało zróżnicowane zastosowania.
    >
    > no widocznie za malo.

    To powiedz mi proszę, co jeszcze powinienem robić, żeby można było mówić o
    różnorodnych zastosowaniach.

    >>I tych programów codziennie instalujesz minimum kilka, każdy z nich wymaga
    >>restartu, tak?
    >
    > a dlaczego musze codziennie. wystarczy ze instaluje w momencie, kiedy
    > sie najbardziej spiesze i czas jest dla mnie najwazniejszy. czy to
    > naprawde tak trudno zrozumiec?

    Mhm. Czyli podejście ,,nie mam skonfigurowanego stanowiska, instaluję w
    biegu, jak się nagle okaże, że potrzebuję"? W sumie - można i tak... Tylko
    pytanie, jak często Ci się zdarza konieczność instalacji takiego nowego
    narzędzia i jak często wymaga ono restartu całego systemu? Raz na dzień /
    tydzień / miesiąc?

    >> To albo zaczynasz pracę wyłącznie od zainstalowanego systemu,
    >>bez żadnej podstawowej bazy oprogramowania do pracy, albo średnio potrafisz
    >>wykorzystać posiadane narzędzia, albo... ten przynajmniej jeden restart
    >>dziennie należy między bajki włożyć. Chyba, że podasz konkretne przykłady
    >>programów wymagających po instalacji restartu całego systemu, które
    >>zainstalowałeś przez ostatni tydzień.
    >
    > w ostatnim tygodniu byly wlasnie pluginy do AFX.

    To mamy konieczność jednego restartu na cały tydzień. Przy SSD zyskałeś ile?
    Niech będzie, że minutę. Trochę jak miszczowie, co to po mieście muszą
    poginać samochodem 100 km/h, a i tak się często i gęsto okazuje, że zysk z
    takiej jazdy wychodzi mizerny. :D

    >>> chyba nie zabronisz mi byc zachwycony z faktu, jak pracuje
    >>> moj komp, co?
    >>Ależ zachwycaj się. Tylko może jednak bez przesady...
    >
    > a wiec jedak masz jakies ciagoty do ograniczen tego, ze inni sie
    > ciesza. to jest niepokojace.

    Po prostu nie lubię wciskania kitu. Co się zaczyna dyskusja o SSD, to można
    czytać, jakie to cudowne panaceum i jakiego kopa daje podczas pracy. Szkoda
    tylko, że nie przy każdym rodzaju zastosowań - no chyba, że ktoś ma sporo
    kasy do wydania i stawiając maszynę do obróbki wideo nie pieści i dyski na
    materiały źródłowe i pliki robocze też ma SSD.

    >>>>> na pewno powiesz, ze klamie, ale taka opinia w tej kwestii mi akurat
    >>>>> dynda i powiewa, a interesuje mnie wylacznie moje wlasne wrazenie na
    >>>>> temat obslugi mojego komputera, o ktorym ty nie mozesz miec
    >>>>> najmniejszego pojecia. <rs>
    >>>>
    >>>>Kłamać, to może nie, ale na mój gust lekko przesadzasz.
    >>>
    >>> to dogadajcie sie jak to w koncu jest, bo roznica pomiedzy klamstwem,
    >>> a lekka przesada jest spora.
    >>Moim zdaniem lekko przesadzasz. Twój przedpiśca przedstawił swoje zdanie.
    >>Odnośnie czego się mam z nim dogadywać, bo nie rozumiem?
    >
    > wyzej napisalem chyba wystarczajaco dokladnie. ta sama sprawe
    > nazywacie dwoma diametralnie roznymi okresleniami, wiec cos jest w
    > waszej druzynie nie tak.

    Drużynie? Wybacz - wypowiadam się wyłącznie w swoim imieniu.

    >>>> Parę razy już zdarzyło mi się znajomym komputery konfigurować, w których
    >>>> bazowym dyskiem był napęd SSD. Owszem - w laptopie, w porównaniu z
    >>>> wolnym napędem 5400rpm, różnica jest odczuwalna. Natomiast w zestawie
    >>>> służącym do pracy w DTP czy obróbce grafiki, w którym dane użytkownika
    >>>> oraz materiał do obróbki i tak leży na klasycznym dysku (już nie
    >>>> wspominając o dyskach sieciowych), praca z SSD - przynajmniej mnie - już
    >>>> tak bardzo głowy nie urywa. Tyle, że ja czy te kilka osób, którym
    >>>> komputer z SSD konfigurowałem, po prostu uruchamiamy potrzebny zestaw
    >>>> programów i pracujemy, a dane - powtórzę - i tak leżą na klasycznym
    >>>> dysku/dyskach.
    >>>
    >>>> Komfort pracy (ja akurat w DTP) mnie osobiście poprawił się bardziej po
    >>>> przesiadce z 4 na 8GB ram i z pojedynczego dysku 7200rpm na konfigurację
    >>>> dwóch takich napędów w RAID0 (system, programy, obrabiane dane).
    >>>
    >>> no to ty sobie poprawiles komfort pracy konfort pracy w taki sposob.
    >>> ja nie mialem potrzeny rozszerzac pamieci z 32 do 64GB, bo mi by juz
    >>> nic to nie dalo, ale wymiana dysku dala ogromnie. zdaje sobie jednak
    >>> sprawe, ze panowie prezentuja myslenie: "moje musi byc najmojsze". no
    >>> i dobrze. ja nie mam nic do tego, ale chyba nie bedziecie negowac, ze
    >>> zycie rowniez sie toczy poza waszymi kokonami. no chyba ze bedziecie,
    >>> ale do tego, mi rowniez nic. <rs>
    >>
    >>W zasadzie można by odbić piłeczkę odnośnie tego kokonu i ,,Twoje musi być
    >>najtwojsze"...
    >
    > nie. nie mozna, bo ja ci nie zabraniam byc zachwyconym z posiadania
    > kompa, ktory dostal kopa jak mu dolozyles 4GB ramu. ty natomiast
    > smiesz twierdzic, ze ja lekko przesadzam, ze jestem zachwycony z tego
    > jak moj pracuje po zmianie dysku.

    Podaję konkretne przykłady zastosowań, opisuję swoje obserwacje. Z drugiej
    strony dostaję niemal ulotkę reklamową, w której piszą, jak to ogromnie na
    plus zmieniło się korzystanie z komputera, a ciężko się dowiedzieć nawet, o
    jakich zastosowaniach mówimy. Poza tym oczywiście, że niezwykle
    różnorodnych...

    >> Może nie doczytałeś, ale powtórzę raz jeszcze - na laptopie, w
    >>porównaniu z dyskiem 5400rpm, przesiadka na SSD jest odczuwalna. Przy pracy
    >>w DTP (mojej), gdzie system i dane stoją na dwóch szybkich dyskach spiętych
    >>w RAID0 czy przy obróbce wideo (kilkoro znajomych), gdzie dane do obróbki
    >>leżą również na klasycznych dyskach 7200rpm, przesiadka z systemem i bazą
    >>zainstalowanego oprogramowania na SSD fajerwerków nie spowodowała. Programy
    >>startują szybciej. I owszem. Czy ja temu przeczę? Tylko widzisz - może to
    >>kwestia przyzwyczajenia, ale zarówno ja, jak i znajomi, programy potrzebne
    >>do pracy uruchamiamy raz, a nie co chwilę zamykamy i uruchamiamy. Również
    >>instalacja nowych narzędzi, które koniecznie wymagają restartu systemu,
    >>przynajmniej raz dziennie nie występuje.
    >
    > to nie jest wylacznie kwestia restarow. to np. kwestia plikow wymiany
    > i nie tego sytemowego, ale programow. wszystkie preview i tymczasowe
    > rendery mam na SSD i przez spora czesc pracy nad projektem,
    > przewijanie video czy kompozytow chodzi przez czkniec. przy zwyklym
    > dysku (nawet RAID0) moglem o tym zapomniec i uzywac mykow w postaci
    > proxy, co tez bylo OK, ale teraz mi to juz odpada.

    Wreszcie jakieś informacje.

    > na koniec. ja w ogole nie rozumiem tej dyskusji i waszego podejscia.
    > za kila lat bedziecie widzieli HDD, prawdopodobnie tak czesto, jak
    > obecnie napedy dyskietek, CD czy monitory CRT. ceny SSD, ktore
    > podkreslacie co raz, spadaja na leb i z pewnoscie powstana nowe
    > technologie, ktore spowoduja jeszcze szybszy ich spadek.

    Rozmawiamy o dniu dzisiejszym, wróżby i prognozy zostawiam komu innemu. Na
    razie różnica w cenie _jest_ istotna. No chyba, że chcesz mi wmawiać, że
    koszt 1GB dla dysków SSD jest bardzo zbliżony do kosztu 1GB na klasycznych
    dyskach?

    > podobne rozmowy o jakosci obrazu byly tutaj kilka lat temu, jak wchodzily
    > monitory LCD. a teraz co? to samo dotyczy wlasciwie wszystkiego co nowe.
    > co jakis czas jest tu rozmowa (moze juz nie, bo to nawet by bylo chyba
    > juz smieszne) o laptopach wypierajacych czesto stacje robocze. o
    > tabletach wypierajacych laptopy jako sprzet domowy itp. powiedz mi, co
    > chcecie osiagnac takim fundamentalnym przywiazaniem do starej
    > technologii?

    Dlaczego mam ślepo podążać za modą? Laptopy wypierają stacje robocze.
    Owszem. Sporo ludzi uwierzyło, że będzie im się pracować tak samo wygodnie,
    a dodatkowo mają opcję przenośności sprzętu. Tylko dziwnym trafem
    niejednokrotnie okazuje się, że wygodniej wcale nie jest, a wręcz
    przeciwnie.

    Przejście na LCD czy choćby na aparaty cyfrowe też trwało ładnych kilka lat,
    technologia dojrzewała, możliwości urządzeń rosły, ceny w końcu osiągnęły
    porównywalny poziom.

    > zeby do konca bylo tak jak 20 lat temu? zeby do konca
    > kosmosu text byl drukowany na tabliczkach glinianych? moim zdaniem to
    > jest ewidentny brak umiejetnosci spojrzenia w przyszlosc, chocby dla
    > waszej wygody. powinniscie naklaniac ludzi, zeby kupowali SDD, bo wtedy
    > "wasze" HDD beda tansze, a i same SDD beda szybciej taniec, jesli ich
    > ceny tak wam doskwieraja.

    Nie no - oczywiście - skoro po kilkudziesięciu godzinach pracy przy
    komputerze z SSD zauważam jego przewagi, ale twierdzę, że w określonych
    zastosowaniach - IMVHO - zysk wcale nie są tak zachwycające, jak to
    zwolennicy SSD malują, to oznacza to, że chciałbym pisać na glinianych
    tabliczkach i ni cholery nie patrzę w przyszłość. Nie ma to, jak trochę
    demagogii...

    > nie wiem jak byscie sie nie puszyli i zapierali, to HDD jest
    > wymierajaca technologia i to, ze robicie tutaj Rejtana nic na to nie
    > pomoze. zupelnie nic. nikt nie poruszyl tutaj kwestii poboru pradu i
    > generowania ciepla. na to wlasnie licza wielkie serwerownie, ktorych
    > rachunki za prad, na zasilanie macierzy i systemow ich chlodzenia ida
    > czasami w setki tysiecy miesiecznie.

    Może gdyby kilku przyjaciół nie pracowało jako administratorzy mający do
    czynienia z całkiem rozbudowanymi bankami danych, to uwierzyłbym w te hurtem
    przestawiane na SSD macierze... SSD wpakowane do półki dyskowej się nie grzeją
    - gdzieżby tam. Ale tak kontrolnie kilka pytań zadam:
    1. Ile dysków SSD trzeba, by udostępnić zasób o pojemności np. 64TB?
    2. Jaki będzie koszt stworzenia macierzy udostępniającej 64TB przy sensownym
    poziomie bezpieczeństwa danych?
    3. Ile półek dyskowych taka macierz będzie wymagać, by miało to w miarę
    sensowny poziom bezpieczeństwa (konfiguracaja dysków w RAID5 / 10)?
    4. Ile to prądu zeżre w porównaniu z macierzą na klasycznych dyskach?
    5. Jaka wyglądają kwestie niezawodoności napędów SSD spiętych w konfigurację
    RAID?

    > jednak skaczac do amatorskiej psychologii bardzo popularna jest
    > mentalnosc, ktora za kazda cene chce bronic status quo i to wlasnie
    > robicie. to sie obserwuje wlasciwie w kazdej galezi zycia od polityki
    > po nauke, nie wpominajac religii. to wlasnie spowalnia postep tak
    > naukowy (przebicie sie nowej sprawdzonej teorii trwa obecnie nadal
    > kilkanascie lat) jak i ekonomiczny (zablokowanie ograniczenia syfienia
    > z najbrudniejszych zrodel energii) itp.

    > powiem ci taraz szczerze, ze mnie ten temat juz znuzyl. widze ze RemeK
    > ma radoche i daje sobie sam rade, wiec pozwolisz, ze ja ze swojej
    > strony zakoncze dyskusje, z ktorej jestem pewien, nic konstruktywnego
    > nie wyniknie. temat mozemy podjac za 2-3-4 lata i wtedy zobaczymy jak
    > bedziesz bronil dyskow SSD, przez wchodzaca na rynek nastepna
    > technologia. trzymaj sie. <rs>

    Tu żeś moim zdaniem pojechał po bandzie, ale niech i tak będzie. Jestem
    jaskiniowcem, wszystkim powinno wystarczyć 640KB pamięci i czuję ogromny żal
    i tęsknotę za dyskietkami 5,25"...

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Kobieta jest najlepszym psychoanalitykiem dopóki się nie zakocha. ]
    [ Później zostaje najlepszym pacjentem. (Dr. Brulov, demotywatory.pl) ]


  • 83. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Tue, 8 Jan 2013 20:28:20 +0100, maX napisał(a):

    > Wszystko zależy od zastosowania komputera. Kto operuje na dużych blokach
    > danych (nie mieszczących się na dość małych jeszcze SDD - jak Przemek w DTP)
    > temu SDD tylko minimalnie przyspieszy pracę bo i tak korzysta przede
    > wszystkim z HDD. Kto pracuje na małych przestrzeniach (i/lub nie wystarcza
    > mu szybkość i czas dostępu SDD) ten pracuje na ramdysku, więc SDD też mu
    > niewiele przyspieszy pracę.

    I o tym cały czas piszę - wszystko zależy od zastosowań, a twierdzenia, że
    SSD są panaceum na wszystko bez brania pod uwagę właśnie zastosowań są po
    prostu nadużyciem.

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ What's God? - Well, you know when you want something really bad and you ]
    [ close your eyes and you wish for it? God's the guy that ignores you. ]
    [ (James McCord "The Island") ]


  • 85. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 06 Jan 2013 13:31:44 -0500, rs napisał(a):

    >>A jakie to będą programy? Podaj konkretne nazwy. Do tej pory spotkałem może
    >>z 3 programy, które wymagały restartu (a zaczynałem od Windows 3.11).
    >
    > np. pakiet pluginow do AFX potrafi poprosic o restart, konkretnie
    > Saphire. czy jest to naprawde konieczne, czy nie, nie wiem, ale nie
    > chce miec problemow w trakcie pracy, wiec restartuje. <rs>

    I tak za każdym jego uruchomieniem prosi Cię o restart całego systemu?

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Kobieto! Chcesz się dowiedzieć, co twoje przyjaciółki NAPRAWDĘ sądzą ]
    [ o twoim mężu? Powiedz im, że się rozwodzicie. (JoeMonster.org) ]


  • 87. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 16:38:07 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    >>> No wlasnie nie pisales. Za to masz fure "doswiadczen" z uzytkowania SSD. Czy
    >>> to nie brzmi smiesznie?
    >>
    >> Znaczy się - jak nie przepracowałem na SSD po 16 godzin dziennie przez trzy
    >> miesiące, tylko łącznie dwa tygodnie po 6-8 godzin, to generalnie żadnych
    >> doświadczeń nie mam. Niech i tak będzie - nie wiem, nie znam się, nie
    >> orientuję się, zarobiony jestem.
    >
    > No widzisz, powoli docieramy do konsensusu. Ta odnoga watku niepotrzebnie
    > sztucznie puchnie.

    Mhm. Czyli około 80 godzin pracy na konfiguracjach z SSD nie uprawnia mnie
    do wypowiadania się na ten temat? Tak tylko kontrolnie pytam.

    >>> Z roznych powodow, np. po zamknieciu czesci softu i odpaleniu innego
    >>> okazuje sie, ze system nie odzyskal "swiezosci" i czuc jakies
    >>> przymulenie. Przyczyna moga byc wycieki pamieci, niepoprawnie dzialajace
    >>> uslugi, problemy z driverami, etc. Nie badam tego, po prostu Windows tak
    >>> czasem ma, prosciej zrobic szybki restart i zaczac na swiezym systemie.
    >>> Gdy ma sie poinstalowanego sporo softu, w tym wiele pracujacych uslug to
    >>> dzieja sie rozne rzeczy.
    >>
    >> To trzeba było pisać od razu, że Ty z tych użytkowników, co jak im np. w
    >> samochodzie silnik zgaśnie, to wysiadają, wsiadają z powrotem z nadzieją, że
    >> się samo naprawi: :D
    >
    > No comments, nie zakumales.

    Może nie przedstawiłeś tematu wystarczająco jasno. Wybacz, ale dla mnie
    opcja ,,system jest przymulony, więc zamiast dotrzeć do przyczyny problemu i
    ją wyeliminować, to <<leczę>> skutki restartem" jest takim właśnie podejściem
    pt. ,,zgasł silnik w samochodzie - wysiądę i wsiądę, może mu przejdzie".

    Mnie pod Vistą x64 irytowało, że po jakimś czasie mocno wzrastało zużycie
    pamięci. Posprawdzałem i wyszło, że połączenie sterowników Creative'a dla
    X-Fi i Visty skutkuje systematycznym, coraz większym zżeraniem pamięci przez
    usługę Windows Audio. Na sterowniki Creative'a wpływu nie mam, niemniej
    jednak z problemem można sobie było poradzić bez restartowania całego
    systemu. Wystarczyło zrestartować usługę...

    >>> Dlatego tez czesto istaluje sie aktualizacje, zeby dac szanse producentowi
    >>> na odzyskanie twarzy. Stad tez pojawiaja sie czasem dodatkowe restarty
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> (szczegolnie gdy soft pracuje jako usluga).
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>
    >> Aha. Restart usługi możliwy jest tylko i wyłącznie przy restarcie systemu.
    >> Jasssssne...
    >
    > Co chwile chcesz ode mnie msg-id, wiec badz konsekwentny i podaj msg-id
    > posta gdzie te rewelacje u mnie wyczytales. Mysle, ze wiem o uslugach nie
    > mniej niz Ty, zwlaszcza, ze wiele ich sam "napisalem".

    Podkreśliłem.

    >>> Wiare, ze "probowales" dam. Ze pracowales juz nie do konca. Popracuj kilka
    >>> dni a nie godzine, wtedy bedziesz mogl o tym pisac autorytatywniej.
    >> Popracowałem. Zdanie mam takie, a nie inne.
    >
    > Ok. Twoje prawo.
    >
    >>> Nic nie poradze na to, ze tego nie odczuwasz. Ale nie wmawiaj nikomu ze tez
    >>> nie odczuwa, tylko tyle.
    >>
    >> Cytat proszę i Message-ID postu, w którym piszę, że przesiadki na SSD nikt
    >> nie odczuwa.
    >
    > Uparcie "miliony razy prosiles by nie przesadzac" to sugestia, ze ten kto
    > tak twierdzi nie wie o czym mowi i ze mu sie zdaje, ze jest wyraznie lepiej.
    > Jesli sie zgadzasz, ze jednak jest wyraznie lepiej to nie ma o czym mowic.

    Nic nie poradzę, że wśród zagorzałych zwolenników SSD widzę pewną przesadę.

    >> Nie mam, gdyż uznałem, że na razie nie ma to sensu. I nie - nie dlatego, że
    >> sobie przeczytałem parę postów na grupie dyskusyjnej, tylko dlatego, że
    >> miałem okazję sobie parę konfiguracji z SSD+HDD w danych zastosowaniach
    >> sprawdzić.
    >
    > Sprawdzic a pracowac na swojej maszynie, ze swoim softem i swoja
    > konfiguracja to duuza roznica. To jak przejechanie sie autem z salonu, a
    > uzywanie go latami na codzien. W obu przypadkach jest uzywanie, ale w jednym
    > jakby bardziej w sferze "wydajemisie".

    Siadłem przy komputerze znajomego, który system i oprogramowanie ma
    zainstalowane na SSD. Pracuje on przy obróbce wideo. Uruchamiam Adobe
    Premiere Pro CS 5.5. Start programu - 7 sekund. Na moim komputerze (bez SSD)
    - 28 sekund. Jest różnica.

    Otwieram nowy projekt, importuję pierwszy plik (MP4, 80MB). U znajomego 5
    sekund, u mnie 5 sekund. Importuję drugi plik (AVI, 1,1 GB). U znajomego 5
    sekund, u mnie 5 sekund. Importuję trzeci plik (AVI, 2,5 GB). Znowu mamy ten
    sam czas importu pliku (tak - testowane na tych samych plikach).

    Pliki źródłowe i robocze trzymane są na klasycznym dysku. Przy takiej, a nie
    innej objętości źródeł (materiał do jednego odcinka to przynajmniej 20-25GB
    danych) po prostu nie ma siły, żeby było inaczej (SSD na system i
    oprogramowanie ma 128GB, wolnej przestrzeni ma w tej chwili około 30GB).

    Czas zapisu projektu nie bardzo mamy jak porównać - u niego jest Core i5
    2500K z 16GB ram, u mnie Core 2 Duo E8400 z 8 GB ram. Spróbuję mu sprzedać
    pomysł, by co 15 minut zamykał i ponownie uruchamiał Premiere. Wtedy na
    każdym uruchomieniu, w porównaniu ze mną, zaoszczędzi te 20 sekund. Ciekaw
    tylko jestem, czy mnie zabije śmiechem, czy sam wcześniej ze śmiechu
    zejdzie. Na razie jednak często i gęsto rzuca komentarzem ,,tak miało być
    zajefajnie szybko z SSD, a wcale tego nie czuję".

    >> Nawiasem mówiąc - chwilami jak rozmawiam ze zwolennikami SSD, to czuję się,
    >> jak bym z fanbojstwem Apple rozmawiał...
    >
    > Cos w tym jest, tylko odwrotnie. Ci co nie maja np. iPada jada po nim jak po
    > burej suce, chociaz nie maja powodu, bo nikt im krzywdy tym iPadem nie robi.
    > Taki nieuzasadniony odruch defensywno-ofensywny.

    Czyli już mi piszesz, jakie powinienem mieć odczucia? :D

    >>> Poza tym na kazdym kliku mam (obsmiane przez Ciebie) yakhubowe 0,5 sekundy.
    >>
    >> Mówisz, że na byle kliknięciu w celu rozwinięcia menu w danym programie już
    >> 0,5 sekundy oszczędzasz? Niech i tak będzie.
    >
    > Znow nieuwaznie czytales. Yakhub pisal o "kliknieciu w ikonke" czyli
    > odpaleniu aplikacji, a nie kliku w menu. Nie staraj sie na sile
    > deprecjonowac interlokutora, bo nie jestesmy na ringu. Chillout.

    Dobrze. Mając SSD kumpel zyskał na starcie Premiere Pro 20 sekund w
    porównaniu z klasycznym dyskiem. Na starcie systemu, podstawowych programów
    (poczta, Skype, przeglądarka) dajmy na to nawet minutę. Cały ten tygodniowy
    ,,zysk" stracić można sprawdzając, czy jeszcze jest w kuchni paczka świeżej
    kawy. :D

    (ciach...)

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Doświadczenie i alkoholizm zawsze zwyciężą młodość i entuzjazm. ]
    [ (JoeMonster.org) ]


  • 88. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Mon, 7 Jan 2013 21:20:29 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    >>> A jesli on pisze nieprawde to co Ty teraz robisz? Odpowiem: trollujesz.
    >>
    >> Nie on jeden to pisze. Wniosek, kłamiesz, aby ukryć że sam trollujesz.
    >
    > Ten, kto uzywa np. VMWare Workstation wie kto z nas obu klamie. Szkoda mi
    > juz czasu na dyskusje z Toba, EOT.

    Instalacja VMWare Workstation - owszem wymagany jest restart. Ale potem się
    tego softu _używa_. Chcesz mi wmawiać, że owo używanie VMWare Workstation
    wymaga restartów?

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Richard B. Riddick: Lesson Learned. No such word as "friend". ]
    [ ("The Chronicles of Riddick") ]


  • 89. Data: 2013-01-11 02:12:15
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 16:45:38 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    >>> Mam prosbe, Przeczytaj ZE ZROZUMIENIEM pytanie qwerty i moja odpowiedz, a
    >>> potem przemysl swoje powyzsze wpisy.
    >>
    >> rs (Message-ID: <n...@4...com>): ,,ja jestem
    >> zachwycowny szczegolnie, kiedy mam robote szybko do zrobienia, a nowy
    >> program, ktory mi umozliwia szybsze, jej wykonanie, po zainstalowaniu,
    >> wymaga restartu systemu, przy fafnastu otwartych programach."
    >>
    >> Pytam o te programy.
    >
    > Halo, nie Ty pytales lecz qwerty, jakis problem z tozsamoscia?

    Wbrew pozorom pytania moje i qwerty się w sporej części pokrywają.

    >> Ty mi podajesz przykłady VMWare Workstation, Tortoise
    >> SVN, Asus AI Suite. Pytam więc jak kogo dobrego - codziennie te programy
    >> instalowane są / codziennie mają aktualizacje wymagające restartu całego
    >> systemu? Jeżeli nie - doczekam się przykładów kolejnych programów
    >> przyspieszających pracę np. rs, które tak pracowicie przez 365 dni, dzień po
    >> dniu są instalowane i wymagają restartu?
    >
    > Jeszcze raz, skup sie. W tej odnodze qwerty z ciekawosci pyta o przyklady
    > programow jakie wymagaja restartu. Top pytanie jest w oderwaniu do watku,
    > chodzi mu o przyklad, bo od Win31 widzial takie 3. Podalem mu wiec przyklady
    > i nic ponadto. Qwerty nie prowadzil tego dialogu w ciaglosci i kontekscie
    > SSD, po prostu spytal o programy i dostal odpowiedz.
    > Skad wiec u Ciebie zlosliwe pytania o codzienna ich instalacje nie wiem. Ale
    > juz tak widac musisz.

    Gdyż cały ten argument odnośnie restartów jest po prostu kruchy do obrony.
    Soft instalujesz raz - używasz. Co jakiś czas aktualizujesz. Ile tych
    restartów spowodowanych taką sytuacją masz dziennie / tygodniowo /
    miesięcznie?

    >>> Co dalej z czym? Mam Ci sie tlumaczyc z tego, ze sobie system musze z
    >>> roznych powodow zresetowac 2-3 razy w tygodniu? Chyba ciut przesadzasz.
    >>
    >> No z przykładami tych programów kolejno dzień po dniu instalowanych, które
    >> wymagają restartu całego systemu.
    >
    > Znow: podaj msg-id gdzie napisalem, ze codziennie instaluje programy
    > wymagajace restartu watku.

    Akurat o restartach w środku pracy spowodowanych instalacją nowego programu,
    to rs AFAIR pisał.

    > A jak nie umiesz podsac to wyluzuj w koncu. Z czym masz problem? Z tym, ze
    > sa ludzie na swiecie, ktorzy bardzo sobie chwala wyraznie wyzszy komfort
    > pracy dzieki SSD? Czy naprawde jako ekspert komputerowy (za takiego Cie
    > uwazam) nie wiesz, ze od lat najwezszym gardlem wydajnosci komputera sa
    > dyski twarde? I SSD ten problem znaczaco niweluje.

    A czy do Ciebie dotrze w końcu, że pisanie o SSD jako panaceum na wszystko
    nie zająknąwszy się nawet o zastosowaniach mowa, to nadużycie? Kumpel
    obrabia wideo. Kupił SSD. Efekt? Na argument, że u niego Premiere startuje w
    7 sekund, a u mnie 28 popatrzył na mnie znacząco i podsumował ,,no i?". Ceny
    SSD spadają. Zgadzam się. Tylko jak to jest, że ewangeliści SSD jakoś
    cholera zapominają pisać o cenie 1GB przestrzeni dyskowej.

    Komuś starcza 128GB na system i dane, gdyż pracuje - nie wiem - jako
    marketingowiec na stosunkowo małych objętościowo dokumentach Worda, Excela
    oraz korzysta głównie z przeglądarki www - świetnie! Jemu się praca na SSD,
    szczególnie na laptopie wcześniej wyposażonym w dysk 5400rpm na pewno
    spodoba. O ile w firmie nie będzie wymagane szyfrowanie dysku służbowego
    laptopa...

    Ktoś pracuje jak ja, w DTP, czy obrabia materiały wideo - i co wtedy? Ile
    kosztować będzie wtedy uzyskanie tak 2TB przestrzeni dyskowej na SSD? Ile
    dysków będzie na ten cel trzeba zużyć? Ojć - zaboli finansowo. Ojć - może
    być problem, żeby to podpiąć do komputera, bo płyta oferuje np. 6 czy 8
    portów SATA (z czego np. tylko dwa w standardzie SATA 6Gbit). Wobec czego
    jakie rozwiązanie? SSD na system + klasyczny dysk na dane. Świetnie. Tylko
    się jakoś z SSD to szybsze uruchomienie systemu, albo fakt, że Premiere
    startuje 20 sekund szybciej...

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ I love deadlines. I like the whooshing sound they make as they fly by. ]
    [ (Douglas Adams) ]


  • 90. Data: 2013-01-12 01:30:23
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "maX" <a...@i...pl>

    Nadchodzi rewolucja (cenowa) w SSD:
    "960-gigabajtowy dysk SSD firmy Micron kosztować będzie 599 dolarów (ok.
    1900 złotych). To wciąż sporo więcej, niż dyski twarde o tej samej
    pojemności, ale około dwa razy taniej od konkurencyjnych napędów SSD. Dyski
    będą dostępne także w wersjach 120, 240 i 480 GB."
    http://www.chip.pl/news/sprzet/pamieci-masowe/2013/0
    1/terabajtowy-dysk-ssd-w-niewiarygodnie-niskiej-ceni
    e
    Więc niebawem nowe SSD powinny być w cenie dzisiejszych używek.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: