On Sat, 26 May 2012 18:35:17 +0200, nazgul <x...@w...pl> wrote:

> To co dobre jest dobre i np niskie podatki nie moga być dobre dla
> inteligentnych, a złe dla głupich.

Każdy chciałby płacić niskie podatki, ja też. Ale czy to będzie
oznaczało, że moja siła nabywcza o tyle, ile zaoszczędzę na
podatkach?

r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

do góry

On Sat, 26 May 2012 18:35:17 +0200, nazgul <x...@w...pl> wrote:

> To co dobre jest dobre i np niskie podatki nie moga być dobre dla
> inteligentnych, a złe dla głupich.

Każdy (?) chciałby płacić niskie podatki, ja też. Ale czy to
będzie oznaczało, że moja siła nabywcza wzrośnie o tyle, ile
zaoszczędzę na podatkach?

r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

do góry

Użytkownik "DoQ" <p...@g...com>

>
>> Wszędzie gdzie tylko się da jest strzyżenie barana. Ciągle jakieś
>> podatki, opłaty. No bo jeśli traktujemy Państwo jako organizację
>> czyli firmę, to jak firma może być dobrze zarządzana, jeśli
>> kierownictwo tej firmy jest wybierane w demokratycznych wyborach
>
> Ale z drugiej strony można np. handlować w ramach krajów UE bez żadnych
> dodatkowych narzutów.

No tak, najpierw mieszkaliśmy w jaskiniach i nie mieli narzutu, potem kraje
zorganizowali i narzut był a teraz wspaniałomyślnie go znieśliśmy. Może
jeszcze ponownie odkryjemy koło.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>

>>>
>>> No ale z drugiej stony Panstwo musi z czegos zyc.
>>
>> Ale może być tak z 10 razy mniejsze niż teraz i analogicznie 10 razy
>> mniej
>> pożerać.
>
> Nie, nie moze. Moze by sie udalo zmniejszyc dwukrotnie.
>
> No chyba ze ... z drog niech panstwo zrezygnuje, beda same prywatne :-)

Co pozostanie rolą państwa poza drogami ?

do góry

Dnia Sun, 27 May 2012 19:08:17 +0200, John Kołalsky napisał(a):
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>
>>>> No ale z drugiej stony Panstwo musi z czegos zyc.
>>> Ale może być tak z 10 razy mniejsze niż teraz i analogicznie 10 razy
>>> mniej pożerać.
>> Nie, nie moze. Moze by sie udalo zmniejszyc dwukrotnie.
>> No chyba ze ... z drog niech panstwo zrezygnuje, beda same prywatne :-)
>
> Co pozostanie rolą państwa poza drogami ?

No jak to co ? Wojsko, policja i urzad skarbowy, to wystarczalo przez wieki
:-)

Tylko ciekaw jestem jak Cavalino przezyje bramke co pare kilometrow,
ewentualnie bardzo wysokie oplaty, bo jak wiadomo swietny interes wkrotce
opanuje monopolista :-)

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

>> Co pozostanie rolą państwa poza drogami ?
>
> No jak to co ? Wojsko, policja i urzad skarbowy, to wystarczalo przez
> wieki
> :-)

Wojska nie potrzebujemy, bo i tak przed niczym nas nie obroni.
Policji od stania w krzakach również nie, wystarczy kryminalna.
Urząd skarbowy tym bardziej nie, można kwestę zrobić. ;-)

>
> Tylko ciekaw jestem jak Cavalino przezyje bramke co pare kilometrow,
> ewentualnie bardzo wysokie oplaty, bo jak wiadomo swietny interes wkrotce
> opanuje monopolista :-)

????

do góry

Dnia 26.05.2012 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:

> No, mistrzem brydzowym byl, to troche liczyc umie, ale gielda ju go
> przerosla.
>
> Ale tu polityka a nie matematyka - mniej wazne kto liczy, tylko w jakim
> celu :-)
>
> Jesli np Unia placi 500mln na autostrade, Polska 300 mln, plus teren, to
> mozemy wycenic teren po 100zl/m2, stwierdzic ze np 400mln warty, i wtedy
> wyraznie widac ze Polacy zaplacili wiecej niz Unia. To jest kompletnie
> nieoplacalne.
> Ale niech to bedzie autostrada na trasie ktora ty jezdzisz, bo na trasie
> ktora ja jezdze, to poprosze taka nieoplacalna :-)

Składki unijne pomiasz niechcący czy specjalnie?

Krzysiek Kiełczewski

do góry

Użytkownik DoQ p...@g...com ...

>
> "Tylko 4,4 mln zł wpłynęło do budżetu od kierowców łamiących przepisy
> drogowe od stycznia do marca. A minister finansów zaplanował, że w
> 2012 r. zapłacą 1,2 mld zł mandatów, pisze ,,Rzeczpospolita". " (...)
>
> http://moto.onet.pl/1660925,1,malo-pieniedzy-z-manda
tow,artykul.html?no
> de=2
>
>
> Już się nawet nie kryją z tym planowaniem... a kto to pisał, że nie
> chodzi o plan i kasę??

ale co to oznacza?
Sciąganie mandatów spadło 100 krotnie?
Czy nakładanie mandatów spadło 100-krotnie?
A moze planowanie było z kosmosu?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usu

do góry

W dniu 2012-05-26 18:11, szufla pisze:
>> Może po prostu przyznaj, że nie wiesz i wyssałeś te liczby z jednej z
>> odmóżdżonych stron dla Korwinistów?
>
> Czego nie wiem ?
> "Odmozdzeni korwinisci":
> http://nczas.com/wazne/polska-dolozy-do-dotacji-unij
nych-455-miliarda-zlotych/
> przedstawiaja bardzo realne wyliczenia, ktore nie wychodza nawet na 0. Na korzysc
Polski nie znalazlem, wiec moze nie pierdol tylko policz i przedstaw.

No, jeżeli do kosztów dolicza się nasz wkład w inwestycje dofinansowywane, ale po
stronie zysków
nie dopisuje wartości tych inwestycji, to wychodzi co ma wyjść...

To tak jakbyś kupił mieszkanie za np. milion, z czego pół miliona ktoś ci dołożył. A
potem lejesz łzy
żeś stratny bo ta jego pomoc kosztowała cię pół miliona (bo tyle wydałeś sam). A
jakbyś kupił np. dwa takie
mieszkania to byś był "stratny" dwa razy tyle! No, to ja bardzo chętnie dam się tak
wykorzystać, no problem :)

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

do góry

> No, jeżeli do kosztów dolicza się nasz wkład w inwestycje dofinansowywane,
> ale po stronie zysków
> nie dopisuje wartości tych inwestycji, to wychodzi co ma wyjść...

To jest oczywiscie prawda, szkoda tylko, ze ten wklad panstwa to w
wiekszosci kredyty.
HGW cos tam buduje w Wawie, w duzej mierze z dotacji tak ? Jak zostala
prezydentem zadluzenie wynosilo 23%, obecnie 53 i co dalej ?
Ja nie trzymam sie sztywno tych wyliczen z artykulu ale wskazuje, ze nie ma
nic gratis. W ogolnym rozrachunku chcialbym zebysmy wyszli chociaz na 0.

> To tak jakbyś kupił mieszkanie za np. milion, z czego pół miliona ktoś ci
> dołożył.

To troche bardziej skomplikowane. Zapominasz o skladce i olbrzymich kosztach
obslugi.

Bardzo bym chcial, zeby powstał jakikolwiek rzadowy czy jakis parlamentarny
dokument z informacja na temat kosztow członkostwa w UE. Niestety nic
takiego nie powstalo, ciekawe dlaczego ?

sz.

do góry