eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 21. Data: 2017-06-09 19:53:31
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:oheer9$ol3$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2017.06.09 o 16:19, Trefniś pisze:
    >> Dokładnie ten sam kolor (i pozostałe warunki), a zupełnie inaczej
    >> je postrzegasz.
    >> Raz jako "pięknie", kiedy indziej jako "przeciętne".
    >> A wszystko zależy od olbrzymiej ilości czynników!
    >
    >ale co ma piernik do wiatraka? Ty poddajesz w wątpliwość sens
    >porównywarki kolorów dlatego, że na mój odbiór koloru wpływa
    >otoczenie i być może jeśli kolor spodoba mi się w Grecji, to wcale
    >nie musi się podobać w zimnej piwnicy. A moim zdaniem ma sens, bo
    >kolor to kolor i jak wezmę dwa kartoniki ułożę obok siebie to jak
    >będą mieć taki sam kolor to widzę brak różnicy, nie ważne gdzie je
    >będę porównywał (i czy mi się akurat ten kolor podoba czy nie).

    Ale o czym innym mowa.
    Raz, ze otoczenie wplywa na odbior i to co ci sie podoba w Grecji
    wcale nie musi byc takie piekne wsrod kafelek lazienki.

    P.S. pare razy przyuwazylem w plenerze "złotą polska jesien". Taki las
    w pieknych kolorach.
    Naprawde pieknych.
    Wiec klne, ze nie mam przy sobie aparatu, ale czasem mam, robie fotke
    ...
    i na fotce juz nie widac tego piekna.
    I nie wiem - aparat do d*, monitor do d*, kadr wszystko zepsul, czy
    oko do d* ...


    Dwa - jak juz zauwazyles, oswietlenie zmienia kolor, szczegolnie jak
    lampa kiepska.
    Wiec chcesz cos, co swieci wlasnym swiatlem.
    Ustawisz sobie w Grecji, potem odtworzysz w lazience i bedziesz
    dobieral wzorniki az przy tej lampie co jest, uzystasz zgodnosc
    koloru.
    i wtedy bedziesz wiedzial, ze farba ma ten sam kolor co widziales.

    >I do tego mi potrzebne urządzenie ułatwiające, żebym nie musiał
    >paczki wzorników wozić ze sobą. Moje urządzenie porównywało by nie
    >kartoniki, tylko jakoś tam wygenerowany punkt kolorowego światła z
    >obrazem rzeczywistym, nie czujnikami rgb tylko okiem z podłączonym
    >mózgiem, co jest świetne w rozróżnianiu kolorów jeśli są obok siebie,
    >a za to beznadziejne w pamiętaniu (przynajmniej u większości ludzi).

    Ale czujnik moze byc lepszy.

    >np drukarka atramentówka działa analogowo utrwalając na papierze
    >kolory na podstawie koloru zapisanego cyfrowo używając analogowych
    >pojemniczków z tuszem. I robi to całkiem nieźle subiektywnie patrząc.
    >Robiłem kiedyś eksperymenty z wydrukowaniem kolorów kwiatków, żeby
    >sprawdzić jak można rozciągnąć użyteczny gamut drukarki. Kwiatki są
    >fajne do testów, bo wyskakują z srgb bardzo łatwo. Robiłem zdjęcie
    >kwiatka (dla ułatwienia), z niego wydruk fragmentu rzędu 2x2mm. Po
    >przyłożeniu wydruku do kwiatka było całkiem nieźle (światło
    >słoneczne, w granicach gamutu drukarki), a jak nie było to
    >wystarczyły drobne korekty i po 2-3 wydrukach kolor konkretnego
    >kawałka można było uznać za nieodróżnialny

    No to pogratulowac drukarki .

    >No więc gdybym oświetlał wydruk nie słońcem, tylko ledem, zablokował
    >dostęp światła do próbki z zewnątrz i porównywał całe to ustrojstwo z
    >kwiatkiem oświetlonym słońcem, doszedł do zgodności, to będę miał
    >próbkę koloru kwiatka.

    Prosciej moze byc jednak zlozyc trzy ledy/jeden RGB i trzy
    potencjometry i miec taki prosty "ustawialny wzornik".

    J.


  • 22. Data: 2017-06-09 21:19:08
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 09.06.2017 o 17:39, ks pisze:
    > W dniu 2017.06.09 o 15:58, Paweł Pawłowicz pisze:
    >> W dniu 09.06.2017 o 12:31, ks pisze:
    >>> W dniu 2017.06.09 o 12:03, Paweł Pawłowicz pisze:
    >>>> W dniu 2017-06-09 o 11:07, ks pisze:
    >>>>> W dniu 2017.06.08 o 17:28, Paweł Pawłowicz pisze:
    >>>>>> W dniu 08.06.2017 o 17:11, J.F. pisze:
    >>>>>>> Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    >>>>>>> dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    >>>>>>> ks <k...@g...com> writes:
    >>>>>>>>> Ale nie chodzi mi o kolorymetr ani nic co mierzy kolory, bo to
    >>>>>>>>> to wiem
    >>>>>>>>> że jest i kalibrator do monitora mam. Takie co się przykłada do
    >>>>>>>>> obiektu i mierzą kolor też mnie nie interesują.
    >>>>>>>>> Chodzi mi o dopasowanie koloru dosłownie 'na oko'. Ustrojstwo
    >>>>>>>>> mierzyło
    >>>>>>>>> by kolor nie w rgb/lab/hsv jakimś czujnikiem, tylko taki jaki ja
    >>>>>>>>> widzę. Miało by mieć wizjer do przyłożenia oka, w środku byłby
    >>>>>>>>> widoczny częściowo obraz 'z natury' a obok jakiś ekranik albo
    >>>>>>>>> najlepiej ramka na około realnego obrazu, którego kolor i
    >>>>>>>>> jasność dało
    >>>>>>>>> by się dopasować ręcznie do tego koloru z natury. Do tego
    >>>>>>>>> należało by
    >>>>>>>>> mieć możliwość zapamiętania i odtworzenia koloru później.
    >>>>>>>
    >>>>>>>> Wydaje mi się, że nie różni się to niczym specjalnym od kolorymetru
    >>>>>>>> z czujnikiem RGB. Charakterystyka czujnika powinna być zbliżona do
    >>>>>>>> charakterystyki oka ludzkiego.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Ale potem chce w zlym oswietleniu miec to samo wrazenie.
    >>>>>>
    >>>>>> Niewykonalne.
    >>>>>>
    >>>>> W ogólnym przypadku i w domowych warunkach niewykonalne, ale pewną
    >>>>> klasę
    >>>>> kolorów da się odwzorować w świetle mającym rozsądne widmo od razu za
    >>>>> pomocą prostych sztuczek z mieszaniem farbek. Nie mówię o odwzorowaniu
    >>>>> na ekranie monitora, bo to jest z założenia ułomne urządzenie i jeśli
    >>>>> kolor da się na nim wyświetlić, to powiedzmy że jest to miły efekt
    >>>>> uboczny. Ja chcę mieć fizyczny obiekt który w danym oświetleniu ma
    >>>>> kolor
    >>>>> postrzegany jak inny obiekt w innym oświetleniu. W farbach można
    >>>>> wykorzystać metameryzm, można mieć farby z barwnikami nie tylko rgb.
    >>>>
    >>>> Zmienisz "żarówkę" i po zabawie.
    >>>>
    >>>
    >>> owszem, jak się spali, to na nowa taka samą.
    >>
    >> Rozumiem, że kupujesz spory zapas "żarówek" z tej samej serii
    >> produkcyjnej i trzymasz na wypadek konieczności wymiany. W innym
    >> przypadku na pewno nie będzie taka sama, popatrz na rozrzut parametrów
    >> diod. Nawet Cree nie gwarantuje identyczności koloru światła z różnych
    >> serii produkcyjnych.
    >>
    > nie żebym się czepiał, ale jeśli już mowa o led to właściwie w okresie
    > pomiędzy remontami ani jedna nie powinna się spalić przy normalnym
    > użytkowaniu :)

    Dałeś uśmieszek. Więc wiesz, że realia są inne :-)

    > A normalne żarówki mają rozkład właściwie standardowy niezależnie od
    > modelu, więc też jest spoko.
    >
    >>>>> Czarna farba nie jest mieszana z rgb przeciez :)
    >>>>> Co prawda intuicyjnie np. mając czysto czerwone oświetlenie nie
    >>>>> jestem w
    >>>>> stanie zrobić nic poza odcieniami od czarnego do czerwonego. Ale na
    >>>>> prawdę jesteś pewny, że nie może być farby która kolor czerwony odbija
    >>>>> jako niebieski?
    >>>>
    >>>> Reguła Stokesa. Dla fluorescencji długość fali emitowanej jest
    >>>> zawsze większa od długości fali wzbudzającej.
    >>>>
    >>>>> W kiosku można kupić wskaźnik laserowy zielony, który za
    >>>>> pomocą przezroczystego kryształka zmienia kolor podczerwonego
    >>>>> lasera-diody na zielony (mam zielony wskaźnik, który po rozebraniu
    >>>>> głowicy ma w środku podczerwoną diodę i kryształek).
    >>>>
    >>>> Ten kryształek to całkiem zaawansowana zabawka.
    >>>>
    >>>
    >>> tak, ale istnieje i działa i można go wykorzystać, nie mówię, że to
    >>> byłoby proste.
    >>
    >> Nie znam się na tych kryształkach. Ale ze studiów pamiętam, że
    >> zjawiska dwukwantowe mają zauważalną wydajność tylko przy bardzo
    >> dużych natężeniach promieniowania.
    >>
    >>>>> Istnieją farby
    >>>>> święcące w uv na praktycznie dowolny kolor.
    >>>>
    >>>> Tak, ale do wzbudzania potrzebne jest światło o większej energii.
    >>>>
    >>>
    >>> w konkretnym przypadku i konkretnym źródle światła może będą działać
    >>> a może nie. Trzeba sprawdzić i porównać jakoś czy pożądany efekt
    >>> został osiągnięty.
    >>
    >> Na pewno nie da się zrobić światła niebieskiego z czerwonego,
    >> wszystkie takie farby działają w oparciu o fluorescencję.
    >>
    >> [...]
    >>
    >> P.P.
    >
    > ok, z tymi energiami itp zgodzę się, fizyki nie przeskoczymy. Ale
    > powiedzmy, że to czerwone na niebieskie to był bardzo ekstremalny
    > przykład, i tutaj żeby osiągnąć błękit nieba i zieleń morza trzeba by
    > bardziej pokombinować i być może dodać po prostu źródło uv.

    I od razu zapisać się na operację zaćmy. Wyznaczą termin za parę lat i
    akurat będzie jak znalazł...

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 23. Data: 2017-06-09 21:25:23
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 09.06.2017 o 17:28, ks pisze:
    > W dniu 2017.06.09 o 16:19, Trefniś pisze:
    >> W dniu .06.2017 o 12:39 ks <k...@g...com> pisze:
    >>
    >>> W dniu 2017.06.09 o 11:12, Trefniś pisze:
    >>
    >> (...)
    >>>> Dlatego pisałem, odczucia i wrażenia są niemierzalne!
    >>>> Możesz najwyżej udawać, że mierzysz.
    >>>>
    >>>
    >>> może, tylko ja nie chcę zmierzyć, tylko zapamiętać i później
    >>> odtworzyć wynik porównania 'na oko'.
    >>
    >> Podkładałem linki, czemu nie przeczytałeś?
    >
    > przeczytałem, tylko one są moim zdaniem nie na ten temat, co trzeba
    >
    >> Dokładnie ten sam kolor (i pozostałe warunki), a zupełnie inaczej je
    >> postrzegasz.
    >> Raz jako "pięknie", kiedy indziej jako "przeciętne".
    >> A wszystko zależy od olbrzymiej ilości czynników!
    >>
    > ale co ma piernik do wiatraka? Ty poddajesz w wątpliwość sens

    "nie żebym się czepiał" ale w wątpliwość się podaje. Poddać można się :-)

    > porównywarki kolorów dlatego, że na mój odbiór koloru wpływa otoczenie i
    > być może jeśli kolor spodoba mi się w Grecji, to wcale nie musi się
    > podobać w zimnej piwnicy. A moim zdaniem ma sens, bo kolor to kolor i
    > jak wezmę dwa kartoniki ułożę obok siebie to jak będą mieć taki sam
    > kolor to widzę brak różnicy, nie ważne gdzie je będę porównywał

    Kiedy właśnie ważne. Przy innym oświetleniu Twoje kartoniki mogą się
    różnić. Chyba, że to kiedyś był jeden kartonik który przeciąłeś na pół.

    P.P.


  • 24. Data: 2017-06-09 21:50:02
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>

    W dniu piątek, 9 czerwca 2017 15:21:01 UTC+2 użytkownik J.R. napisał:

    > To jeszcze poszukaj obiektywu Janpol-Color (albo Jantar-Color).
    > Chyba był znacznie mniejszy od tej głowicy, a funkcja podobna.

    Janpol-Color. Zdecydowanie mniejszy od głowicy, ale też dużo od niej gorszy.
    Funkcja zasadniczo ta sama.
    Pozdrawiam Marcin



  • 25. Data: 2017-06-09 22:43:39
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-06-09 o 17:39, J.R. pisze:
    > ks pisze:
    >(...)
    >> za nieodróżnialny (z dokładnością do połysku). No więc gdybym
    >> oświetlał wydruk nie słońcem, tylko ledem, zablokował dostęp światła
    >> do próbki z zewnątrz i porównywał całe to ustrojstwo z kwiatkiem
    >> oświetlonym słońcem, doszedł do zgodności, to będę miał próbkę koloru
    >> kwiatka.
    >
    > Ale wcale nie ma gwarancji, że wydruk, który w świetle słonecznym ma
    > identycznym kolor jak kwiatek, dalej będzie identyczny w innym oświetleniu.
    >(...)

    Ale to nie chodzi o to, że jakiś-tam-kolor na wydruku w słońcu będzie
    seledynowy, a w oświetleniu lampą sodową brązowe.

    Tu chodzi o to, że i kwiatek i jego wydruk w słońcu będą mieć prawie
    identyczne kolory (nie ważne, jakie), a także ten sam kwiatek i jego
    wydruk w świetle lampy (czy to metalohalogenkowej, czy sodowej, czy
    innej) - też będą mieć prawie identyczne kolory - też nie ważne, jakie.
    Ważne, że takie same.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 26. Data: 2017-06-10 10:34:18
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 09.06.2017 o 21:50, Starzec z Gór pisze:
    > W dniu piątek, 9 czerwca 2017 15:21:01 UTC+2 użytkownik J.R. napisał:
    >
    >> To jeszcze poszukaj obiektywu Janpol-Color (albo Jantar-Color).
    >> Chyba był znacznie mniejszy od tej głowicy, a funkcja podobna.
    >
    > Janpol-Color. Zdecydowanie mniejszy od głowicy, ale też dużo od niej gorszy.
    > Funkcja zasadniczo ta sama.
    > Pozdrawiam Marcin

    Pierwotnie nazywał się Jantar-Color, potem zmieniono na Janpol.

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 27. Data: 2017-06-10 16:00:55
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>

    W dniu sobota, 10 czerwca 2017 10:34:20 UTC+2 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    > W dniu 09.06.2017 o 21:50, Starzec z Gór pisze:
    > > W dniu piątek, 9 czerwca 2017 15:21:01 UTC+2 użytkownik J.R. napisał:
    > >
    > >> To jeszcze poszukaj obiektywu Janpol-Color (albo Jantar-Color).
    > >> Chyba był znacznie mniejszy od tej głowicy, a funkcja podobna.
    > >
    > > Janpol-Color. Zdecydowanie mniejszy od głowicy, ale też dużo od niej gorszy.
    > > Funkcja zasadniczo ta sama.
    > > Pozdrawiam Marcin
    >
    > Pierwotnie nazywał się Jantar-Color, potem zmieniono na Janpol.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Paweł

    Ciekawostka. Ja osobiście Janpoli widziałem kilka setek, Jantara żadnego.
    To może uzupełnię - Sowieci nasz pomysł skopiowali i też robili analogiczną
    konstrukcję.
    Pozdrawiam Marcin


  • 28. Data: 2017-06-10 22:36:02
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 10.06.2017 o 16:00, Starzec z Gór pisze:
    > W dniu sobota, 10 czerwca 2017 10:34:20 UTC+2 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >> W dniu 09.06.2017 o 21:50, Starzec z Gór pisze:
    >>> W dniu piątek, 9 czerwca 2017 15:21:01 UTC+2 użytkownik J.R. napisał:
    >>>
    >>>> To jeszcze poszukaj obiektywu Janpol-Color (albo Jantar-Color).
    >>>> Chyba był znacznie mniejszy od tej głowicy, a funkcja podobna.
    >>>
    >>> Janpol-Color. Zdecydowanie mniejszy od głowicy, ale też dużo od niej gorszy.
    >>> Funkcja zasadniczo ta sama.
    >>> Pozdrawiam Marcin
    >>
    >> Pierwotnie nazywał się Jantar-Color, potem zmieniono na Janpol.
    >>
    >> Pozdrawiam,
    >> Paweł
    >
    > Ciekawostka. Ja osobiście Janpoli widziałem kilka setek, Jantara żadnego.
    > To może uzupełnię - Sowieci nasz pomysł skopiowali i też robili analogiczną
    konstrukcję.
    > Pozdrawiam Marcin

    A ja miałem Jantara :-)
    Jakbym dobrze poszukał, to może jeszcze się gdzieś poniewiera.

    P.P.


  • 29. Data: 2017-06-11 18:48:10
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2017-06-08 o 12:49, ks pisze:

    > Jakieś podpowiedzi?

    Czyli, skracając, chcesz przenieść kolor z natury na ścianę łazienki? :-)

    Temat ciekawy, choć z drugiej strony nie wydaje mi się zbyt
    skomplikowany, co nie znaczy, że możliwy do odtworzenia lub łatwego
    odtworzenia.

    Ograniczenia biorą się m.in. z kontrastu jaki natura nam dostarcza. Gdy
    pomalujesz ścianę na biało tejże łazience i oświetlisz ją świeczką, to
    nie uzyskasz takiej jasności jak odbicie zachodzącego słońca w tafli
    morza. Gdyby ta ściana sama z siebie świeciła, byłoby lepiej :-)

    Ograniczenie #2 wynikające z poprzedniego.
    Nasze oko widzi różnie przy różnych jasnościach otoczenia. W ciemności w
    ogóle kolorów nie ma. Tak więc w półmroku łazienki nie ma szans na
    uzyskanie poprawnej barwy, nawet jeśli przyrząd ją widzi. Musiałbyś
    zapewnić oświetlenie "ambient" o jasności podobnej jak na wspomnianym
    klifie. Fajnie różnice widać bawiąc się z realistyczną grafiką 3D, gdzie
    swobodnie można światłem regulować i obserwować jak nasz mózg na te
    zmiany reaguje (wymagany monitor o dużej "prawdziwej" dynamice). Czasem
    efekty zdumiewają.

    Pamiętaj też, że kolor jaki widzimy to też jest kwestia zarówno koloru
    farby jak i padającego na nią koloru światła a także kolorów "w kadrze"
    obok tejże ściany bo one też tworzą odniesienie. Nie wiem czy pamiętasz
    eksperyment z sukienką:

    http://www.nytimes.com/interactive/2015/02/28/scienc
    e/white-or-blue-dress.html?_r=0

    Reasumując: chcesz uzyskać dany kolor? Pomierz go więc jakkolwiek (RAW w
    aparacie lub specjalistyczne urządzenia)! Gdy naniesiesz go na ścianę,
    zapewnisz białe światło oraz podobne kolorystycznie otoczenie, to
    uzyskasz podobny jego odbiór. Gdy światło nie będzie białe wtedy barwę
    trzeba skompensować. A gdy widmo światła będzie podziurawione lub
    ograniczone, to już nic nie wskórasz.

    Możesz też zrobić jeszcze jeden eksperyment. Otwórz w programie
    graficznym ten piękny zachód, o jakim piszesz. Teraz zaznacz linię
    horyzontu i wszystko powyżej niej. Wypełnij ten obszar białym kolorem.
    Popatrz teraz na morze. Czy jego kolor nadal jest taki sam? :-)
    Kolorymetr powie, że tak... i będzie miał rację :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 30. Data: 2017-06-12 09:16:33
    Temat: Re: Czy istnieje urządzenie do zapamiętywania kolorów?
    Od: ks <k...@g...com>

    W dniu 2017.06.09 o 19:53, J.F. pisze:
    > Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:oheer9$ol3$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2017.06.09 o 16:19, Trefniś pisze:
    >>> Dokładnie ten sam kolor (i pozostałe warunki), a zupełnie inaczej je
    >>> postrzegasz.
    >>> Raz jako "pięknie", kiedy indziej jako "przeciętne".
    >>> A wszystko zależy od olbrzymiej ilości czynników!
    >>
    >> ale co ma piernik do wiatraka? Ty poddajesz w wątpliwość sens porównywarki
    >> kolorów dlatego, że na mój odbiór koloru wpływa otoczenie i być może jeśli
    >> kolor spodoba mi się w Grecji, to wcale nie musi się podobać w zimnej piwnicy.
    >> A moim zdaniem ma sens, bo kolor to kolor i jak wezmę dwa kartoniki ułożę obok
    >> siebie to jak będą mieć taki sam kolor to widzę brak różnicy, nie ważne gdzie
    >> je będę porównywał (i czy mi się akurat ten kolor podoba czy nie).
    >
    > Ale o czym innym mowa.
    > Raz, ze otoczenie wplywa na odbior i to co ci sie podoba w Grecji wcale nie musi
    > byc takie piekne wsrod kafelek lazienki.
    >
    > P.S. pare razy przyuwazylem w plenerze "złotą polska jesien". Taki las w
    > pieknych kolorach.
    > Naprawde pieknych.
    > Wiec klne, ze nie mam przy sobie aparatu, ale czasem mam, robie fotke ...
    > i na fotce juz nie widac tego piekna.
    > I nie wiem - aparat do d*, monitor do d*, kadr wszystko zepsul, czy oko do d* ...
    >
    miałem podobne problemy, rozwiązał go monitor z szerszym gamutem (mam teraz
    dell'a 2413) plus zabawy w rawach.

    >
    > Dwa - jak juz zauwazyles, oswietlenie zmienia kolor, szczegolnie jak lampa kiepska.
    > Wiec chcesz cos, co swieci wlasnym swiatlem.
    > Ustawisz sobie w Grecji, potem odtworzysz w lazience i bedziesz dobieral
    > wzorniki az przy tej lampie co jest, uzystasz zgodnosc koloru.
    > i wtedy bedziesz wiedzial, ze farba ma ten sam kolor co widziales.
    >
    >> I do tego mi potrzebne urządzenie ułatwiające, żebym nie musiał paczki
    >> wzorników wozić ze sobą. Moje urządzenie porównywało by nie kartoniki, tylko
    >> jakoś tam wygenerowany punkt kolorowego światła z obrazem rzeczywistym, nie
    >> czujnikami rgb tylko okiem z podłączonym mózgiem, co jest świetne w
    >> rozróżnianiu kolorów jeśli są obok siebie, a za to beznadziejne w pamiętaniu
    >> (przynajmniej u większości ludzi).
    >
    > Ale czujnik moze byc lepszy.
    >
    Pewnie tak, ale musiały by być dwa - jeden do obrazu, drugi do podświetlenia, no
    i musiały by tak samo odpowiadać, czyli znowu kalibracja itd. Poza tym musiały
    by mieć odpowiedź na widmo jak u człowieka, a oko podobno nie jest taka proste,
    jak by się wydawało. W końcu mamy profile do aparatów, żeby skorygować reakcję
    foto-czegoś tam w aparacie do tego czego się spodziewamy. Dodatkowo czujniki są
    wrażliwe na fale spoza widzialnego zakresu...

    >> np drukarka atramentówka działa analogowo utrwalając na papierze kolory na
    >> podstawie koloru zapisanego cyfrowo używając analogowych pojemniczków z
    >> tuszem. I robi to całkiem nieźle subiektywnie patrząc. Robiłem kiedyś
    >> eksperymenty z wydrukowaniem kolorów kwiatków, żeby sprawdzić jak można
    >> rozciągnąć użyteczny gamut drukarki. Kwiatki są fajne do testów, bo wyskakują
    >> z srgb bardzo łatwo. Robiłem zdjęcie kwiatka (dla ułatwienia), z niego wydruk
    >> fragmentu rzędu 2x2mm. Po przyłożeniu wydruku do kwiatka było całkiem nieźle
    >> (światło słoneczne, w granicach gamutu drukarki), a jak nie było to
    >> wystarczyły drobne korekty i po 2-3 wydrukach kolor konkretnego kawałka można
    >> było uznać za nieodróżnialny
    >
    > No to pogratulowac drukarki .
    >
    Bez przesady, wtedy to był zwykły epson r300, a sterownik drukarki pod linuxa
    pozwala na duże kombinacje z nasyceniem składowych i można osiągnąć na
    odpowiednim papierze baaaaaardzo duże nasycenie barw, szczególnie w ciemnych
    kolorach. Fakt, że gdybym druknął cały obrazek, to by wyglądał koszmarnie, ale
    chciałem sprawdzić, czy da się osiągnąć konkretny kolor. Problem jest niestety w
    jasnych nasyconych, bo tego atramentówka nie potrafi, np. nasycony jasny różowy
    robi się po prostu ciemny różowy. Albo jasny żółty (225,230,122)
    na drukarce jest składany z C i Y, siłą rzeczy nie może być jasny i nasycony
    równocześnie, a właściwy kolor jest do osiągnięcia przy pomocy pisaka z zestawu
    dla dziecka.


    >> No więc gdybym oświetlał wydruk nie słońcem, tylko ledem, zablokował dostęp
    >> światła do próbki z zewnątrz i porównywał całe to ustrojstwo z kwiatkiem
    >> oświetlonym słońcem, doszedł do zgodności, to będę miał próbkę koloru kwiatka.
    >
    > Prosciej moze byc jednak zlozyc trzy ledy/jeden RGB i trzy potencjometry i miec
    > taki prosty "ustawialny wzornik".
    >
    > J.

    no więc idea moja była podobna, tylko z wizjerem i izolacją światła, żeby go nic
    nie zakłócało.

    pozdrawiam Krzysiek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: