Byłem kiedyś w Austrii w fabryce produkującej między innymi gaźniki do
Chryslerów. Tam też się łamią frezy w obrabiarkach numerycznych.


Marek

do góry

Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jqgirh$kbd$1@inews.gazeta.pl...
> Desoft <N...@i...pl> napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w
>> wiadomości
>> news:jqfoql$cfa$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> > Mam inny pomysł. Poleżeć zamiast przeciążać sobie głowę i zawracać
>> > innym
>> > dupę
>> > problemem który nie istnieje. Przy pełnosprawnej obrabiarce właściwym
>> > narzędziu i ustawieniu parametrów obróbki poniżej wytrzymałości
>> > narzędzia
>> > problem nie istnieje.
>>
>> Ale widziałeś kiedyś frezarkę?
>>
> Nie. Możesz opisać własnymi słowami dlaczego mylę się twierdząc to co
> zacytowałeś?

Bo kontrolę narzędzia stosuje się bardzo często. Wręcz mało maszyn widziałem
bez kontroli.
Bo jest potrzebna. Są nawet takie co wysyłają sms-a do pracownika jak złamie
narzędzie.
Bo są przypadki że po złamaniu narzędzia maszyna nie może dalej obrabiać -
uszkodzenie detalu, uszkodzenie maszyny.

--
Desoft

do góry

> Ale stołem chyba trzeba przesuwać, tam raczej nie masz 20kW silników,
> brak oporów - brak freza.
>

Stół to chyba tonę waży, naprawdę sądzisz że malutki frez da radę zrobić
opór?

Miłego.
Irek.N.
ps. 5.6kW o ile pamiętam.

do góry

> A tak jak robią we frezarkach?

Zazwyczaj jest montowany czujnik wibracji. Sprawdza się dobrze, ale przy
"mocniejszej" obróbce. Nikt się nie przejmuje cyklami wykończeniowymi,
bo najwyżej frez uleci i będzie frezowane powietrze - stosunkowo rzadko
coś się może stać.
Ja natomiast nie chcę tracić czasu w takim przypadku, dlatego szukam
rozwiązania potrafiącego wykryć urwanie nawet małego freza.


> Nie napisałeś co to za maszyna. Ma magazyn narzędzi?

Nie bardzo widzę związek. Duza frezarka CNC, magazynek 40 pozycji boczny.
Dlaczego pytasz?

Miłego.
Irek.N.

do góry

> Można próbować założyć jakiś toroid albo rdzeń pierścieniowy na uchwyt
> wrzeciona albo na samo narzędzie.
>

Właśnie o czymś takim pisałem na wstępie. Wrzeciono mówisz. Jest trochę
miejsca na wrzecionie, jakiś pomysł na wykonanie magnetowodu?
Hmm... jest zakład produkujący silniki, może uda się kawałki blachy
pozyskać i zwinąć torusa. Fi na poziomie 200mm, chyba do przeżycia.

Miłego.
Irek.N.

do góry

4CX250 pisze:
> Są precyzyjne czujniki odległości zakończone światłowodami. Światłowód
> ustawiasz na wirujący frez, jednym przyciskiem uczysz czujnik że ta
> odległość jest gut. Gdy frez się ułamie to czujnik zasygnalizuje zmianę
> odległości. Gdyby miał się ułamać w materiale to od czasu do czasu
> obrabiarka go musi unieść do góry i wtedy zostanie wykryty błąd.

Maszyna wymienia narzędzia, zmienia się więc długość. Czujnik musiał by
nadążać. Dodatkowo trzeba by wyłączać na czas pomiaru emulsję chłodzącą
i przecierać szybkę czujnika chyba jeszcze.

Miłego.
Irek.N.

do góry

Zrobię w środę (jutro nie dam rady) test, o ile uda mi się wykonać rdzeń
opasający wrzeciono.
Na pierwotne co - jeden, dwa zwoje? Wtórny to praktycznie jeden zwój.
Prądu przyłożyć wiele nie mogę, gdyż łożysk po drodze od groma -
francowacie drogich zresztą :)

Jakaś idea na rdzeń? Fajnie by było coś małego przekrojem, 1cm^2?
Średnicowo przesadziłem z 200mm, wystarczy 140mm. Ma to sens w ogóle?
Romku, gdybyś tak miał toroida o takich wydumanych wymiarach, ech :(

Irek.N.

do góry

Hello Irek,

Monday, June 4, 2012, 8:54:35 PM, you wrote:

> Zrobię w środę (jutro nie dam rady) test, o ile uda mi się wykonać rdzeń
> opasający wrzeciono.
> Na pierwotne co - jeden, dwa zwoje? Wtórny to praktycznie jeden zwój.
> Prądu przyłożyć wiele nie mogę, gdyż łożysk po drodze od groma -
> francowacie drogich zresztą :)

> Jakaś idea na rdzeń? Fajnie by było coś małego przekrojem, 1cm^2?
> Średnicowo przesadziłem z 200mm, wystarczy 140mm. Ma to sens w ogóle?
> Romku, gdybyś tak miał toroida o takich wydumanych wymiarach, ech :(

Toroida? W toroidzie pole magnetyczne zamyka się w rdzeniu - przez
środek możesz przekładac cokolwiek i dopóki nie stworzysz zamkniętej
pętli wokól rdzenia, to nie będzie to do wykrycia.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Zazwyczaj jest montowany czujnik wibracji. Sprawdza się dobrze, ale przy
"mocniejszej" obróbce. Nikt się nie przejmuje cyklami wykończeniowymi,
bo najwyżej frez uleci i będzie frezowane powietrze - stosunkowo rzadko
coś się może stać.
Ja natomiast nie chcę tracić czasu w takim przypadku, dlatego szukam
rozwiązania potrafiącego wykryć urwanie nawet małego freza.

Jeżeli to jest poprawnie zbudowana maszyna (czytaj sztywna), to wykrywanie
jakiś napięć, czy faktu że nie idzie w materiale - odpada. Czujniki wibracji
można kalibrować, ale też mają swoją granicę czułości.

> Nie napisałeś co to za maszyna. Ma magazyn narzędzi?

Nie bardzo widzę związek. Duza frezarka CNC, magazynek 40 pozycji boczny.
Dlaczego pytasz?

Najlepiej pomiar narzędzia przeprowadzać w magazynie narzędzi (jest czas na
to)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... chcesz wiedzieć że narzędzie się złamało
zaraz po tym fakcie?
Czegoś takiego nie widziałem. Zawsze maszyny mierzą narzędzie przed
pobraniem z magazynu (ewentualnie po oddaniu).

--
Desoft

do góry

On 04.06.2012 21:41, RoMan Mandziejewicz wrote:

> Toroida? W toroidzie pole magnetyczne zamyka się w rdzeniu - przez
> środek możesz przekładac cokolwiek i dopóki nie stworzysz zamkniętej
> pętli wokól rdzenia, to nie będzie to do wykrycia.
>

No toż właśnie cała idea tego pomysłu polega na tym, że frez po
dotknięciu materiału zamknie pętlę.

Mirek.

do góry