-
61. Data: 2019-05-13 21:57:13
Temat: Re: Energia odnawialna a samochody.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Przewidywany to nie sredni czas zycia. Udzielasz sie na grupach, jestes starym
trollem i udajesz ze nie wiesz co to jest przewidywany czas zycia? Standard zycia to
przede wszystkim mozliwosc zaspokojenia podstawowych potrzeb. Dzisiejszy telewizor
jest czyms takim jak przedwojenne radio. Pomimo ze wedlug stron roznych najtansze
kosztowalo troche ponad sto zlotych, czyli na poziomie jakiejs sredniej pensji, nie
bylo powszechnie posiadane. Jesli dzisiaj stac praktycznie wszystkich na telewizor
kosztujacy w okolicach najnizszego wynagrodzenia to znaczy ze koszyk dobr potrzebnych
do przezycia teraz jest duzo tanszy niz wtedy bo mozna wyzyc i na raty za telewizor
wystarczy. Moi rodzice urodzili sie okolo Pierwszej Wojny Swiatowej. Ojciec przed
matka po. Opowiadali jaka byla bieda. Oni akurat najbiedniejsi nie byli. Dziadek mial
kuznie. Ale nie podkuwal koni tylko robil ogrodzenia i czesci zamienne do maszyn
roznych. Tata chodzil do prestizowej wtedy szkoly mechanicznej prowadzonej przez
Selezjanow. W wakacje pracowal w tej szkole zeby zarobic na czesc czesnego. Na
stronie sa ceny i zarobki. Robotnik rolny zlotowka dniowki. Sklepowa 60-70 zlotych na
miesiac. Hutnik 230 o ile pamietam a sprawdzac mi sie nie chce. Bieda z nedza byla.
-
62. Data: 2019-05-14 10:16:32
Temat: Re: Energia odnawialna a samochody.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:94586907-01ba-4be9-816f-13a56e40d0f2@go
oglegroups.com...
>Przewidywany to nie sredni czas zycia. Udzielasz sie na grupach,
>jestes starym trollem i udajesz ze nie wiesz co to jest przewidywany
>czas zycia?
Podaj definicje.
>Standard zycia to przede wszystkim mozliwosc zaspokojenia
>podstawowych potrzeb.
>Dzisiejszy telewizor jest czyms takim jak przedwojenne radio.
>Pomimo ze wedlug stron roznych najtansze kosztowalo troche ponad sto
>zlotych, czyli na poziomie jakiejs sredniej pensji, nie bylo
>powszechnie posiadane.
Szczegolnie, ze wielu pradu nie mialo.
Ale ... skoro wielu radia nie mialo, to nie bylo ono podstawową
potrzebą :-P
>Jesli dzisiaj stac praktycznie wszystkich na telewizor kosztujacy w
>okolicach najnizszego wynagrodzenia to znaczy ze koszyk dobr
>potrzebnych do przezycia teraz jest duzo tanszy niz wtedy bo mozna
>wyzyc i na raty za telewizor wystarczy. Moi rodzice urodzili sie
>okolo Pierwszej Wojny Swiatowej. Ojciec przed matka po. Opowiadali
>jaka byla bieda. Oni akurat najbiedniejsi nie byli. Dziadek mial
>kuznie. Ale nie podkuwal koni tylko robil ogrodzenia i czesci
>zamienne do maszyn roznych. Tata chodzil do prestizowej wtedy szkoly
>mechanicznej prowadzonej przez Selezjanow. W wakacje pracowal w tej
>szkole zeby zarobic na czesc czesnego.
>Na stronie sa ceny i zarobki. Robotnik rolny zlotowka dniowki.
>Sklepowa 60-70 zlotych na miesiac.
>Hutnik 230 o ile pamietam a sprawdzac mi sie nie chce. Bieda z nedza
>byla.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Warszawska_Sp%C3%B3%C5
%82dzielnia_Mieszkaniowa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rakowiec_(Warszawa)
"Projektanci założyli, że budować będą tanie mieszkania dla robotników
"skazanych dotychczas na wyzysk kamieniczników", jak mawiano.
Mieszkania te miały mieścić się w blokach. Ich wielkość miała być
ograniczona najwyżej do 3 izb.
W wyposażeniu tylko podstawowe urządzenia sanitarne, z bieżącą wodą,
ale mieszkanie z własnym ogrzewaniem. Grzanie zapewniały piece kaflowe
umieszczone w pokoju.
Kuchnia węglowa ogrzewała pośrednio także inne pomieszczenia.
Co najważniejsze, miały to być słoneczne lokale. Nie było mowy o
budowie ciemnych oficyn jak w przedwojennych kamienicach, ani ponurych
suteren.
Wybudowano 6 dwupiętrowych bloków. W każdym było 48 mieszkań
dwuizbowych (powierzchnia 32-35 m2) z małą toaletą i dość dużym
przedpokojem.
Te WSM-owskie bloki to "wysepki zorganizowanego życia i współżycia w
morzu antagonistycznej zabudowy".
Stanęły - jako pierwsze w Warszawie - prostopadle do ulicy
(Pruszkowskiej), w myśl hasła: "frontem do słońca, a nie do
rynsztoku".
Dodatkowo wybudowano tzw. Dom Społeczny w którym mieściła się
nowoczesna i dobrze wyposażona pralnia, suszarnia, lekarskie gabinety
internistyczny i stomatologiczny oraz przedszkole i duża sala
widowiskowa."
Wiec jesli chodzi o Warszawe, to bieda byla taka ... umiarkowana.
Oczywiscie nie wszystkich robotnikow bylo na taki luksus stac ... ale
jednak robotnicze mieszkania ...
J.