On Fri, 28 Jul 2017 18:08:40 +0200, Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
wrote:
> Instalka DirectX aktualizuje zastaną wersję jeżeli zastana jest
starsza,
> w innym przypadku nie robi nic. Nie ma tutaj więc mowy o kilku
wersjach
> w systemie.

Oczywiście. Jednak tu chodziło o fakt iż instalacja programu nie
tylko wrzuca coś do "Program Files", ale także modyfikuje system. (I
wystarczy np. wadliwe DirectX aby trochę napsuć.)

> Nie "swoje" tylko wersję bibliotek podstawowych powiązanych z
wersją
> środowiska Visual Studio, w którym zostały skompilowane.

To trochę bardziej skomplikowane. Istotą rzeczy jest to, że MS dał
mscrt plus instrukcję jak tego używać. A że klepacze nie czytają
instrukcji, to regularnie powtarza się scenariusz: update łata mscrt
- instalator stwierdza że to nie jego mscrt - instalator robi siłową
instalację mscrt (te samo Visual Studio, ale bez update) - Windows
Update łata mscrt. Ten cyrk jest czasem celowy: dzięki temu program
może użyć mscrt z dziurami bezpieczeństwa, a to pozwala na rzeczy
różne.


> Jak masz aplikację napisaną pod .NET 4, to wystarczy że masz w
systemie
> dowolną wyższą i się uruchomi.

Tak to wymyślił MS. Ale romantyczki tego nie wiedzą.




> Jak masz aplikację napisaną pod .NET 3.0, to czy będziesz miał
> zainstalowany .NET 3.0 czy 3.5, zadziała.

do góry

W dniu 2017-07-23 o 20:10, Sebastian Biały pisze:
> On 7/23/2017 7:33 PM, Roman Tyczka wrote:
>>> [1] Zostawiam jednak przestrzeń do dykusji nad aplikacjami wymagającymi
>>> zmian w systemie. Ale to margines.
>> Co z aplikacjami:
>> - bedącymi lub wymagającymi usługi
>> - wspierającmi COM
>> ?
>
> Dokładnie to co napisałem w [1]. Można nad nimi dyskutować. Tylko że to
> margines. Jeśli pytający ma problem z *TAKĄ* aplikacją to dyskusja ma
> sens. W przeciwnym wypadku niech spakuje do zipa, userzy będą wdzięczni.
Jak cholera będą wdzięczni na "nowych windowsach"; problemy z
uprawnieniami, brak możliwości zapisu do katalogu w PF, dedykowane
wirtualne katalogi do utrzymywania konfiguracji, itd. itp.
I tak, to dalej jest aplikacja typu portable.

Jasne, da się to ogarnąć w samej aplikacji, tylko po co skoro instalator
robi to samo, a user instaluje klikając "dalej, dalej, koniec".

Administrator też będzie wdzięczny jak cholera jeśli ma to cudo
instalować na wielu komputerach bez możliwości wpięcia instalatora do AD.

> Dodatkowo kto obecnie i po co stosuje COM poza marginesem marginesu?

--
wloochacz

do góry

On 7/31/2017 11:21 AM, wloochacz wrote:
> Administrator też będzie wdzięczny jak cholera jeśli ma to cudo
> instalować na wielu komputerach bez możliwości wpięcia instalatora do AD.

Aministrator czasami jest wdzieczny że moze to cudo postawić w dzielonym
dysku sieciowym i w ogóle nic nie robić.

do góry

Użytkownik "slawek" <f...@f...com> napisał:
w wiadomości news:almarsoft.4495217577601281817@news.v.pl...
> On Thu, 27 Jul 2017 23:22:49 +0200, "AK" <n...@n...net> wrote:
>> Bo swiat unixowy wciaz jest glupi i do dzis nie dorobil sie zadnej
> wlasnej technologii
>
> Mocne. Niczym wypowiedź kibica Dynamo Pcim o Manchester United.
> Ale ad rem. To co jest konkursowo psuje Windows to właśnie instalowanie programów.

Krytykujesz krzywy paznokiec w Windows, nie dostrzegajac, ze Unix
nie ma płuc/ledwo dyszy (nie ma technologii komponentowej).
PS: W sumie klasyka dla wszelkiej masci fanatykow czy antyMS/fanatykow :)

AK

do góry

On Fri, 4 Aug 2017 18:53:04 +0200, "AK" <n...@n...net> wrote:
> Krytykujesz krzywy paznokiec w Windows

Analfabetyzm wtórny?

Napisałem że instalowanie programów psuje Windows. Czyli masz np.
komputer z Windows. I jest wszystko dobrze. Instalujesz n programów i
jest dobrze. Instalujesz n+1 program i masz popsuty system. Trochę
popsuty. Po zainstalowaniu n+m programów system Windows jest tak źle,
że chyba najprościej postawić go na nowo.

W 99% to nie Windows był zły. To syf który "się tak jakoś"
zainstalował robi kuku. Zamknięcie możliwości do tylko sklepiku nic
nie zmieni: musiałbyś np. odmówić Corelowi, Adobe, MathWorks itd.

Zrozumiałeś, czy napisać DRUKOWANYMI LITERAMI?

do góry

> Zrozumiałeś, czy napisać DRUKOWANYMI LITERAMI?

Przecież napisałeś to drukowanymi literami... Czcionki renderują się chyba tak samo
dla drukarek jak i dla ekranu - tylko rozdzielczości są różne...

do góry

On Fri, 4 Aug 2017 12:30:22 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
> Przecież napisałeś to drukowanymi literami...

Przecież to pytanie było retoryczne.

do góry

Użytkownik "Roman Tyczka" <n...@b...no> napisał:

> Nigdy nie mam takich problemów, ale może ja jakiś inny jestem.

Nie. To Sławuś jest "inny"... :(

AK

do góry

On Sat, 5 Aug 2017 04:07:27 +0200, "AK" <n...@n...net> wrote:
> Nie. To Sławuś jest "inny".

Bardzo się z tego cieszę. Gdybym był takim jak ty byłoby niedobrze.

do góry

On Fri, 04 Aug 2017 22:30:09 +0200, slawek wrote:

>> Przecież napisałeś to drukowanymi literami...
>
> Przecież to pytanie było retoryczne.

Przecież to była ironia.

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

do góry