eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2015-11-18 01:00:27
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Piotr Gałka" <p...@c...pl> wrote in message
    news:n2g342$urg$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:n2fgrt$sdv$1@dont-email.me...
    >>
    >> Zamiast brac pierwszą z brzegu, sięgnij do oryginału:
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/LM317
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/National_Semiconductor
    >> http://www.ti.com/lit/ds/symlink/lm317.pdf
    >>
    >> :-)
    > To tylko recommended :).

    Tak czy inaczej, wolę równać rekomendację do wspólnego mianownika
    zamiast ograniczać się do konieczności zakupu akurat wersji od ST,
    bo ta od TI, dawnego Nationala, już będzie mieć jakieś problemy...


  • 22. Data: 2015-11-18 12:26:17
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:n2geuf$19f$1@dont-email.me...
    > "Piotr Gałka" <p...@c...pl> wrote in message
    > news:n2g342$urg$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    >> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >> news:n2fgrt$sdv$1@dont-email.me...
    >>>
    >>> Zamiast brac pierwszą z brzegu, sięgnij do oryginału:
    >>> https://en.wikipedia.org/wiki/LM317
    >>> https://en.wikipedia.org/wiki/National_Semiconductor
    >>> http://www.ti.com/lit/ds/symlink/lm317.pdf
    >>>
    >>> :-)
    >> To tylko recommended :).
    >
    > Tak czy inaczej, wolę równać rekomendację do wspólnego mianownika
    > zamiast ograniczać się do konieczności zakupu akurat wersji od ST,
    > bo ta od TI, dawnego Nationala, już będzie mieć jakieś problemy...
    Przeglądałem parametry LM317 jakiś rok temu. Interesował mnie ten sam
    parametr, ale nie jego minimalna wartość, a maksymalna.
    Nie chce mi się teraz sprawdzać, czy dobrze pamiętam, ale od TI można kupić
    LM317 według wersji TI i inny według Nationala i każdy z nich jest nieco
    inny.
    OIDP jeden redukuje ogranicznik prądu ze wzrostem napięcia, a drugi nie (ale
    mogę mylić z jeszcze innymi źródłami LM317). Krytykowałem wtedy tu na grupie
    ST za ich karty katalogowe LM317 bo ewidentne błędy (które według mnie przy
    tak starym układzie już nie powinny mieć miejsca) + za dużo technologii ^C^V
    przy tworzeniu pochodnych LM317 (LM317M, LM317L).

    Kiedyś (oj, wieki temu) mierzyłem dropout LM317 i pamiętałem, że przy małych
    prądach jest poniżej 2V.

    Dla mnie to recommended >3V to tak jakby dla tranzystora npn napisać, że
    recommended Uce>0,7V i na tej podstawie rezygnować z wykorzystania go jako
    klucz.
    P.G.


  • 23. Data: 2015-11-18 14:24:55
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Piotr Gałka" <p...@c...pl> wrote in message
    news:n2hn8k$5uf$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    >
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:n2geuf$19f$1@dont-email.me...
    >> "Piotr Gałka" <p...@c...pl> wrote in message
    >> news:n2g342$urg$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    >>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>> news:n2fgrt$sdv$1@dont-email.me...
    >>>>
    >>>> Zamiast brac pierwszą z brzegu, sięgnij do oryginału:
    >>>> https://en.wikipedia.org/wiki/LM317
    >>>> https://en.wikipedia.org/wiki/National_Semiconductor
    >>>> http://www.ti.com/lit/ds/symlink/lm317.pdf
    >>>>
    >>>> :-)
    >>> To tylko recommended :).
    >>
    >> Tak czy inaczej, wolę równać rekomendację do wspólnego mianownika
    >> zamiast ograniczać się do konieczności zakupu akurat wersji od ST,
    >> bo ta od TI, dawnego Nationala, już będzie mieć jakieś problemy...
    > Przeglądałem parametry LM317 jakiś rok temu. Interesował mnie ten sam
    > parametr, ale nie jego minimalna wartość, a maksymalna.
    > Nie chce mi się teraz sprawdzać, czy dobrze pamiętam, ale od TI można
    > kupić LM317 według wersji TI i inny według Nationala i każdy z nich jest
    > nieco inny.
    > OIDP jeden redukuje ogranicznik prądu ze wzrostem napięcia, a drugi nie
    > (ale mogę mylić z jeszcze innymi źródłami LM317). Krytykowałem wtedy tu na
    > grupie ST za ich karty katalogowe LM317 bo ewidentne błędy (które według
    > mnie przy tak starym układzie już nie powinny mieć miejsca) + za dużo
    > technologii ^C^V przy tworzeniu pochodnych LM317 (LM317M, LM317L).
    >
    > Kiedyś (oj, wieki temu) mierzyłem dropout LM317 i pamiętałem, że przy
    > małych prądach jest poniżej 2V.
    >
    > Dla mnie to recommended >3V to tak jakby dla tranzystora npn napisać, że
    > recommended Uce>0,7V i na tej podstawie rezygnować z wykorzystania
    > go jako klucz.

    Uce to zły przykład - weź sobie jako parametr RDSon... ten ma duży rozrzut.
    I obliczaj wszystko do zmierzonego RDSon jednego tranzystora w ręce,
    ignorując rekomendowany/deklarowany rozrzut tego parametru w serii.

    Ty Piotrze musisz na jakiejś Uczelni pracować albo gdzieś w państwowej
    firmie, bo my, prywaciarze, nie mamy czasu aby każdy komponent osobno
    testować i na podstawie jednego elementu wyciągać wnioski co do
    każdego parametru rekomendowanego przez producetna... My, prywaciarze,
    bierzemy "recomended" przez producenta jako ewangelię, bo wiemy że
    nie na jednym egzemplarzu z serii testował, wiedzą jakie mają odchyłki
    w serii, wiedzą jak zagwarantować że będzie to działać z każdą kostką
    i w każdych warunkach z zakresu, więc jak producent pisze minimum 3V
    to wie czemu tak pisze, inaczej napisałby minimum 2V - każdy producent
    chce aby jego komponent pracował w jak najszerszym zakresie temperatur,
    napięć i prądów, miał jak największy limit mocy i jak najmniejsze prądy
    pasożytnicze i najmniejsze drop-outy.

    Przypominasz mi gościa u nas w pracy który wziął kostkę FPGA, która ma
    zakres temperatur komercyjny (0C...+40C) po czym płytkę z nią polutowaną
    włożył do pieca i przejechał od -50C...+80C patrząc na diody LED urządzenia
    i ponieważ nic złego nie zobaczył, diodki migały radości i żadnych zwisów
    ani nieprawidłowości na tym jednym egzemplarzu nie zauważył to uznał
    że firma od FPGA go robi w balona i swój produkt wypuścił do zakresu
    industrial (-40C...+70C). Cały swój eksperyment oparł o JEDEN egzemplarz
    - jedną sztukę. To samo robił z zasilaczem kupionym w całości jako płytka
    open-frame. Producent deklaruje maksimum temperatura +50C ale jemu
    to nie przeszkadza aby po krótkim teście w piecu do +80C dalej sprzedawać
    w aplikacjach do +70C. Ciekawe czy te które kupi za miesiąc, już z innej
    serii,
    też będą działać - ale najważniejsze że on śpi spokojnie,
    Ale ja tak nie umiem :-)))


  • 24. Data: 2015-11-18 15:24:45
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: b...@g...com

    użytkownik Pszemol napisał:
    > Czy zna ktoś podobny regulator który ma Uwy=1.20V?

    NX1117C12Z
    LT3080
    itd.


  • 25. Data: 2015-11-19 11:43:16
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:n2hu2p$bfm$1@dont-email.me...

    > Uce to zły przykład - weź sobie jako parametr RDSon... ten ma duży
    > rozrzut.

    RDSon jest bardzo złym przykładem do porównania z dropout LM317 właśnie
    dlatego, że RDSon ma bardzo duży rozrzut, a dropout LM317 wynika przede
    wszystkich ze zsumowania kilku napięć Ube tranzystorów krzemowych, gdzie
    rozrzut jest znacznie, ale to znacznie niższy. Pewien wpływ ma beta
    tranzystorów, ale układ jest na pewno tak skonstruowany, że nawet dość duży
    rozrzut tego parametru ma niewielki wpływ na napięcie dropout.

    Chodziło mi o to, że czasem recommended wynika z jakichś przyjętych założeń,
    które akurat w rozważanym zastosowaniu nie zachodzą. Wymyśliłem sobie, że
    ktoś może zakładać (nie spotkałem czegoś takiego), że dany tranzystor nie
    jest przeznaczony do pracy w nasyceniu i dlatego poda recommended Uce>0,7V,
    co nie zachodzi jak ktoś chce go akurat użyć jako klucza.

    Znacznie dokładniejszą wiedzę reprezentują według mnie wykresy we wskazanej
    przeze mnie karcie niż jedna wartość wpisana w tabelce. Jak z pomiarów (te
    wykresy) wychodzi Ci, że przy pełnym obciążeniu w całym zakresie temperatur
    spadek jest góra 2,5V i zakładasz pewne rozrzuty i chcesz podać jako jeden
    parametr recommended dropout to wpiszesz 3V i stąd według mnie wzięła się ta
    wartość. Ale jeśli w Twojej aplikacji nie pobierasz 1A a np. 20mA to nie ma
    żadnego logicznego powodu, aby przyjmować, że może się zdarzyć egzemplarz,
    który jak nie będzie miał tych 3V to nie wyrobi dać tych 20mA. Jestem
    pewien, że jak zmierzysz ten dropout dla 20mA dla 10szt i do najwyższego
    wyniku dodasz 0.3V to prawdopodobieństwo znalezienia sztuki o wyższym
    dropout będzie bardzo bliskie 0.

    > Ty Piotrze musisz na jakiejś Uczelni pracować albo gdzieś w państwowej
    > firmie, bo my, prywaciarze, nie mamy czasu aby każdy komponent osobno
    > testować i na podstawie jednego elementu wyciągać wnioski co do
    > każdego parametru rekomendowanego przez producetna...

    Nie bierzesz pod uwagę, że ja piszę o pomiarach, które wykonałem wieki temu.

    Pracowałem kiedyś dawno na uczelni, ale pierwsze pomiary LM317 robiłem jak
    już założyliśmy z bratem firmę (1988) i produkowaliśmy nasz pierwszy
    produkt - programator Piccolo. Do wytworzenia VPP przełączanego między
    5/12,5/21/25 użyłem właśnie LM317. Gdy zaczęliśmy to produkować już nie na
    sztuki a na dziesiątki (czyli pewnie 1990) zauważyłem za duże, moim zdaniem,
    rozrzuty ustawianego VPP i dokładniej przyjrzałem się LM317. Nie dość, że
    miał zadeklarowaną dokładność 4% to na 100szt zdarzały się ze dwie, które
    miały wyjątkowo duże odchyłki (OIDP trafił się nawet jeden taki, co miał
    1,08 zamiast 1,25, ale to był wyjątek). Doszedłem do mierzenia każdego LM317
    i dobierania każdemu rezystora określającego prąd dzielnika. W kolejnej
    wersji Piccolo zrezygnowałem z LM317. Taśmę oporników (chyba 270om) 5% (THT)
    z opisaną na brzegu długopisem zmierzoną wartością każdego opornika i
    woreczek LM-ów z opisanym na radiatorze napięciem wzorca jeszcze gdzieś mam
    :).

    Jakieś 15 lat temu zrobiłem sobie z LM317 obciążenie o przełączanym prądzie
    0.5/1/2/5/10/20/50/100/200/500/1000mA i przy tej okazji mierzyłem jakie jest
    dropout aby mieć pewność kiedy ustawiony jumperem prąd jest faktycznie
    pobierany z testowanego zasilacza (aby mi się termiczny ogranicznik nie
    włączał na czas pomiarów łapię LM-a imadłem).
    Zmierzyłem wtedy kilka sztuk, ale nie zauważyłem specjalnej różnicy.

    > My, prywaciarze,
    > bierzemy "recomended" przez producenta jako ewangelię, bo wiemy że
    > nie na jednym egzemplarzu z serii testował, wiedzą jakie mają odchyłki
    > w serii, wiedzą jak zagwarantować że będzie to działać z każdą kostką
    > i w każdych warunkach z zakresu, więc jak producent pisze minimum 3V
    > to wie czemu tak pisze, inaczej napisałby minimum 2V - każdy producent
    > chce aby jego komponent pracował w jak najszerszym zakresie temperatur,
    > napięć i prądów, miał jak największy limit mocy i jak najmniejsze prądy
    > pasożytnicze i najmniejsze drop-outy.
    >


    Dlatego dziwi mnie, że są karty katalogowe, które zamiast więcej mówiących
    wykresów podają w tym przypadku to jako jedną liczbę.

    To recommended 3V to zauważyłem dopiero jak w tym wątku wskazałeś kartę TI.
    Dotychczas widywałem zawsze wykresy.

    > Przypominasz mi gościa u nas w pracy który wziął kostkę FPGA, która ma
    > zakres temperatur komercyjny (0C...+40C) po czym płytkę z nią polutowaną
    > włożył do pieca i przejechał od -50C...+80C patrząc na diody LED
    > urządzenia
    > i ponieważ nic złego nie zobaczył, diodki migały radości i żadnych zwisów
    > ani nieprawidłowości na tym jednym egzemplarzu nie zauważył to uznał
    > że firma od FPGA go robi w balona i swój produkt wypuścił do zakresu
    > industrial (-40C...+70C). Cały swój eksperyment oparł o JEDEN egzemplarz
    > - jedną sztukę. To samo robił z zasilaczem kupionym w całości jako płytka
    > open-frame. Producent deklaruje maksimum temperatura +50C ale jemu
    > to nie przeszkadza aby po krótkim teście w piecu do +80C dalej sprzedawać
    > w aplikacjach do +70C. Ciekawe czy te które kupi za miesiąc, już z innej
    > serii,
    > też będą działać - ale najważniejsze że on śpi spokojnie,
    > Ale ja tak nie umiem :-)))
    Przykro mi, że przypominam Ci tego gościa.
    Nigdy bym nie wyciągnął takich wniosków jak on, bo wiadomo, że nie chodzi o
    to, czy element będzie pracował poza zakresem swoich temperatur (bo będzie)
    tylko o to jakie naprężenia występują między nogami a obudową i czy mogą się
    tam pojawić (po iluś cyklach) pęknięcia.
    Choć szczerze mówiąc po wprowadzeniu RoHS to według mnie RoHS załatwi każde
    urządzenie szybciej niż te mikropęknięcia więc gość może mieć rację :).
    P.G.


  • 26. Data: 2015-11-19 13:28:06
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    <b...@g...com> wrote in message
    news:c2f8a6ec-0b58-4da6-8777-baf44c8b2e43@googlegrou
    ps.com...
    > użytkownik Pszemol napisał:
    >> Czy zna ktoś podobny regulator który ma Uwy=1.20V?
    >
    > NX1117C12Z

    Dzięki.
    To wygląda jak klon wspomnianego już wyżej scalaka od ST.
    Albo ST jest klonem tego od NXP :-) W każdym razie alternatywa
    aby wybór nie był "single source", a to lubią nasi beancounters :-)

    > LT3080

    A tu jest jakiś opornik wymagany przy źródle prądowym...
    Tworzę napięcie odniesienia do regulatora, więc bez
    opornika, jako pin-to-pin zamiennik dla LM317 nie podejdzie.


  • 27. Data: 2015-11-19 13:47:37
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Piotr Gałka" <p...@c...pl> wrote in message
    news:n2k93t$d46$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    > RDSon jest bardzo złym przykładem do porównania z dropout LM317 właśnie
    > dlatego, że RDSon ma bardzo duży rozrzut, a dropout LM317 wynika przede
    > wszystkich ze zsumowania kilku napięć Ube tranzystorów krzemowych, gdzie
    > rozrzut jest znacznie, ale to znacznie niższy. Pewien wpływ ma beta
    > tranzystorów, ale układ jest na pewno tak skonstruowany, że nawet dość
    > duży rozrzut tego parametru ma niewielki wpływ na napięcie dropout.
    >
    > Chodziło mi o to, że czasem recommended wynika z jakichś przyjętych
    > założeń, które akurat w rozważanym zastosowaniu nie zachodzą. Wymyśliłem
    > sobie, że ktoś może zakładać (nie spotkałem czegoś takiego), że dany
    > tranzystor nie jest przeznaczony do pracy w nasyceniu i dlatego poda
    > recommended Uce>0,7V, co nie zachodzi jak ktoś chce go akurat użyć jako
    > klucza.

    Rozumiem.
    I w moim przypadku tak jest, bo rdzeń Altery nie bierze tyle prądu
    aby dropout był tak krytyczny.

    > Znacznie dokładniejszą wiedzę reprezentują według mnie wykresy we
    > wskazanej przeze mnie karcie niż jedna wartość wpisana w tabelce. Jak z
    > pomiarów (te wykresy) wychodzi Ci, że przy pełnym obciążeniu w całym
    > zakresie temperatur spadek jest góra 2,5V i zakładasz pewne rozrzuty i
    > chcesz podać jako jeden parametr recommended dropout to wpiszesz 3V i stąd
    > według mnie wzięła się ta wartość. Ale jeśli w Twojej aplikacji nie
    > pobierasz 1A a np. 20mA to nie ma żadnego logicznego powodu, aby
    > przyjmować, że może się zdarzyć egzemplarz, który jak nie będzie miał tych
    > 3V to nie wyrobi dać tych 20mA. Jestem pewien, że jak zmierzysz ten
    > dropout dla 20mA dla 10szt i do najwyższego wyniku dodasz 0.3V to
    > prawdopodobieństwo znalezienia sztuki o wyższym dropout będzie bardzo
    > bliskie 0.

    Zgoda - dlatego od początku tym drop-out się nie przejmowałem
    za bardzo, dodałem go już jako dodatkową zaletę wymiany LM317
    na coś innego, gdzie LDO jest rzeczywiście L a nie 3V ;-)

    >> Ty Piotrze musisz na jakiejś Uczelni pracować albo gdzieś w państwowej
    >> firmie, bo my, prywaciarze, nie mamy czasu aby każdy komponent osobno
    >> testować i na podstawie jednego elementu wyciągać wnioski co do
    >> każdego parametru rekomendowanego przez producetna...
    >
    > Nie bierzesz pod uwagę, że ja piszę o pomiarach, które wykonałem wieki
    > temu.

    Ano nie biorę... ale zgadłem poprawnie że jesteś dosyć specyficznym
    gościem który ma na tyle czasu, zaparcia i energii aby mierzyć
    komponent i sprawdzać to co producent sprzedaje... My takich rzeczy
    raczej nie robimy. Komponentów na płytkach jest o wiele zbyt wiele
    aby każdym z osobna się tak dokładnie przyglądać jak Ty się temu
    LM317 przyglądałeś.

    > Pracowałem kiedyś dawno na uczelni, ale pierwsze pomiary LM317 robiłem jak
    > już założyliśmy z bratem firmę (1988) i produkowaliśmy nasz pierwszy
    > produkt - programator Piccolo. Do wytworzenia VPP przełączanego między
    > 5/12,5/21/25 użyłem właśnie LM317. Gdy zaczęliśmy to produkować już nie na
    > sztuki a na dziesiątki (czyli pewnie 1990) zauważyłem za duże, moim
    > zdaniem, rozrzuty ustawianego VPP i dokładniej przyjrzałem się LM317. Nie
    > dość, że miał zadeklarowaną dokładność 4% to na 100szt zdarzały się ze
    > dwie, które miały wyjątkowo duże odchyłki (OIDP trafił się nawet jeden
    > taki, co miał 1,08 zamiast 1,25, ale to był wyjątek). Doszedłem do
    > mierzenia każdego LM317 i dobierania każdemu rezystora określającego prąd
    > dzielnika. W kolejnej wersji Piccolo zrezygnowałem z LM317. Taśmę
    > oporników (chyba 270om) 5% (THT) z opisaną na brzegu długopisem zmierzoną
    > wartością każdego opornika i woreczek LM-ów z opisanym na radiatorze
    > napięciem wzorca jeszcze gdzieś mam :).

    To było mocne :-) Dzięki za tą ilustrację - lepiej Cię poznałem teraz.

    > Jakieś 15 lat temu zrobiłem sobie z LM317 obciążenie o przełączanym
    > prądzie 0.5/1/2/5/10/20/50/100/200/500/1000mA i przy tej okazji mierzyłem
    > jakie jest dropout aby mieć pewność kiedy ustawiony jumperem prąd jest
    > faktycznie pobierany z testowanego zasilacza (aby mi się termiczny
    > ogranicznik nie włączał na czas pomiarów łapię LM-a imadłem).
    > Zmierzyłem wtedy kilka sztuk, ale nie zauważyłem specjalnej różnicy.

    OK, przyjmuję więc to za pewnik :-)

    >> My, prywaciarze,
    >> bierzemy "recomended" przez producenta jako ewangelię, bo wiemy że
    >> nie na jednym egzemplarzu z serii testował, wiedzą jakie mają odchyłki
    >> w serii, wiedzą jak zagwarantować że będzie to działać z każdą kostką
    >> i w każdych warunkach z zakresu, więc jak producent pisze minimum 3V
    >> to wie czemu tak pisze, inaczej napisałby minimum 2V - każdy producent
    >> chce aby jego komponent pracował w jak najszerszym zakresie temperatur,
    >> napięć i prądów, miał jak największy limit mocy i jak najmniejsze prądy
    >> pasożytnicze i najmniejsze drop-outy.
    >>
    >
    >
    > Dlatego dziwi mnie, że są karty katalogowe, które zamiast więcej mówiących
    > wykresów podają w tym przypadku to jako jedną liczbę.
    >
    > To recommended 3V to zauważyłem dopiero jak w tym wątku wskazałeś kartę
    > TI. Dotychczas widywałem zawsze wykresy.

    Na wykresy też patrzę, ale głównie wtedy gdy założenia pomiarowe
    w tabelkach bardzo odbiegają od moich aplikacji komponentu...

    >> Przypominasz mi gościa u nas w pracy który wziął kostkę FPGA, która ma
    >> zakres temperatur komercyjny (0C...+40C) po czym płytkę z nią polutowaną
    >> włożył do pieca i przejechał od -50C...+80C patrząc na diody LED
    >> urządzenia
    >> i ponieważ nic złego nie zobaczył, diodki migały radości i żadnych zwisów
    >> ani nieprawidłowości na tym jednym egzemplarzu nie zauważył to uznał
    >> że firma od FPGA go robi w balona i swój produkt wypuścił do zakresu
    >> industrial (-40C...+70C). Cały swój eksperyment oparł o JEDEN egzemplarz
    >> - jedną sztukę. To samo robił z zasilaczem kupionym w całości jako płytka
    >> open-frame. Producent deklaruje maksimum temperatura +50C ale jemu
    >> to nie przeszkadza aby po krótkim teście w piecu do +80C dalej sprzedawać
    >> w aplikacjach do +70C. Ciekawe czy te które kupi za miesiąc, już z innej
    >> serii,
    >> też będą działać - ale najważniejsze że on śpi spokojnie,
    >> Ale ja tak nie umiem :-)))
    > Przykro mi, że przypominam Ci tego gościa.
    > Nigdy bym nie wyciągnął takich wniosków jak on, bo wiadomo, że nie chodzi
    > o to, czy element będzie pracował poza zakresem swoich temperatur (bo
    > będzie) tylko o to jakie naprężenia występują między nogami a obudową i
    > czy mogą się tam pojawić (po iluś cyklach) pęknięcia.

    I wiele, wiele innych rzeczy się zmienia wraz z temperaturą...
    Czego test "patrzenie na migające LED" nie uwzględni.
    W ogóle gostek jest fajny, bo myslał że jak mu termostat pokazał
    wewnątrz komory pieca/lodówki określone napięcie to on zaczynał
    podgrzewanie/chłodzenie, bez czekania na ustalenie się temperatury
    wewnątrz urządzenia... A urządzenie jest w dużej, solidnej obudowie,
    objętość spora, brak wymiany powietrza we/zewn - myślę że
    z pół godziny lub więcej będzie trzeba czekać zanim z temperatury
    pokojowej "dotrze" tam do płytki te -40C z lodówki...
    Ale nie, gościu jedzie równo - osiągamy -40C i jedziemy w górę
    do +70C i znowu w dół - podejrzewam że dlatego wszystko działało.

    > Choć szczerze mówiąc po wprowadzeniu RoHS to według mnie RoHS załatwi
    > każde urządzenie szybciej niż te mikropęknięcia więc gość może mieć rację
    > :).

    I to też jest fajne - branża dla odbiorców przemysłowych jest jeszcze
    z RoHS zwolniona, nawet w Europie o ile się orientuję, ale jedziemy
    na całego z RoHS jakby nie było lepszego jutra... Chinczyki już pewnie
    innych płytek nie robią, dlatego proces wychodzi taniej niż Leadowy.


  • 28. Data: 2015-11-20 09:58:08
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:n2kg8q$3ip$1@dont-email.me...
    >
    > Zgoda - dlatego od początku tym drop-out się nie przejmowałem
    > za bardzo, dodałem go już jako dodatkową zaletę wymiany LM317
    > na coś innego, gdzie LDO jest rzeczywiście L a nie 3V ;-)
    >
    Te 1117 nie są całkiem LDO i to jest pewna ich zaleta - nie mają typowych
    dla LDO problemów ze stabilnością.

    >> Choć szczerze mówiąc po wprowadzeniu RoHS to według mnie RoHS załatwi
    >> każde urządzenie szybciej niż te mikropęknięcia więc gość może mieć rację
    >> :).
    >
    > I to też jest fajne - branża dla odbiorców przemysłowych jest jeszcze
    > z RoHS zwolniona, nawet w Europie o ile się orientuję,

    Głowy nie dam, ale chyba się mylisz.
    Ciagle się zastanawiam czy kiedyś politycy/urzędnicy się opamiętają (nie
    tylko w kwestii RoHS).
    P.G.


  • 29. Data: 2015-11-20 19:22:42
    Temat: Re: LM317 ma napięcie 1.25V, zna ktoś alternatywę z 1.20V?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Piotr Gałka" <p...@c...pl> wrote in message
    news:n2mnao$616$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    >> I to też jest fajne - branża dla odbiorców przemysłowych jest jeszcze
    >> z RoHS zwolniona, nawet w Europie o ile się orientuję,
    >
    > Głowy nie dam, ale chyba się mylisz.
    > Ciagle się zastanawiam czy kiedyś politycy/urzędnicy się opamiętają
    > (nie tylko w kwestii RoHS).

    Nie liczyłbym na ich opamiętanie się - mądrzy ludzie
    się polityką nie babrają - niestety na polityka idą męty
    społeczne ...i prawnicy :-)

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: