eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 398

  • 11. Data: 2012-06-21 01:28:47
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Thu, 21 Jun 2012 01:02:00 +0200, Przemek <r...@o...pl> wrote:

    >> wspominales, ze nie interesuje cie metalowa obudowa, wiec makowka nie
    >> jest dla ciebie.<rs>
    >
    >Zapomniałeś dodać, że jak się ta blacha zacznie grzać, to mac nie włączy
    >śmigiełka, żeby odprowadzić ciepło, bo go nie ma.
    >On zmniejszy taktowanie procka. Wot taka optymalizacja... temperatury :)
    >Przem

    a tak dla sprawdzenia bazy twojej fobii applowej, ktory to wedlug
    ciebie mac nie ma smigielka? <rs>


  • 12. Data: 2012-06-21 01:36:55
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez sexu?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    On 21 Cze, 00:16, "LP" <u...@g...pl> wrote:
    > Użytkownik "neo"
    >
    > > Postanowiłem przeznaczyć 5 patoli na peceta
    >
    > Wydaj jedną trzecią tej sumy, a resztę w dwóch ratach co 3,3 roku i może
    > jakoś ci się uda przecipieć dekadę na min. ustawianiach

    Kurna, o to chodzi, że nie będę miał czasu się zastanawiać. Chcę
    wywalić kasę i nie myśleć przez 10 lat.

    Niech sobie wypuszczają Windows 8, 9, 10 ... pyk pyk, tylko będe
    klikał AKTUALIZUJ i nie ma czasu myśleć znowu o sprzęcie i powtarzać
    te same pytania za 3, 6 i 9 lat.

    Wywalam piątkę na składaka i mam to gdzieś. Jakbym miał więcej kasy,
    to łyknąłbym tego procka Extreme, czy jakoś tam. Ale sam procek 3
    koła! Czlowieku! O co tu biega? ;)

    Mackintosh jest fajny, ale to będzie mój następny komp. Teraz wezmę
    jeszcze chyba standardowego peceta, chyba, ze ktoś tutaj poda mi fajne
    argumenty, zeby jednak Mackintosha.

    > > Za tę kasę mogę mieć w firmie fajnego składaczka. Będę go miał ok. 10
    > > lat (tak se kombinuję).
    >
    > To popatrz co można robić dziś na sprzęcie ze średniej półki sprzed 10 lat
    > ( a postęp technologiczny przyśpiesza). O ile dobrze pamietam, to
    > pracowałem wtedy na procesorze 160 mhz ze stacją dyskietek a pamięci było
    > tyle co kot napłakał. Po dziesięciu latach nawet najprymitywniejsza strona
    > w necie nie chciałaby się otworzyć a dane musiałbym archiwizować metodą
    > Mojzesza. Ale są i plusy - poprzez stałe używanie byłbym niekwestionowanym
    > mistrzem sapera albo kulek;)

    Mniejsza o to czy to som fajne gry czy nie (bo ja w nic nie gram),
    pytanie jest tylko jedno, czy procek i7 i 32G ramciu wystarczą, zeby w
    to grać? ;D ;D ;D

    Jak tak, to spoko, tyle chciałem wiedzieć ;D

    > > Ale ktoś mnie przekonuje, że dobrze ZAINWESTUJĘ, jeżeli kupię
    > > Mackintosha, chociaż za tę cenę są słabsze parametry.
    >
    > To namów owego inwestora, aby dziś próbował pracować na amidze 500!

    Co to znowu za amiga 500? Dużo lepsze parametry ma niż Mackintosh? ;)

    > > Co robić? Za i przeciw?
    >
    > Nic nie robić za, a wszystko przeciw.

    Kumam. Ale podobno na Mackintoshu 4G ramiku buja lepiej niż 32G na
    standardowym ;)

    Tak mi pan powiedział w sklepie Apple. Chyba wiedział co gada, nie? ;)

    Bo wszystko jest dopracowane i zoptymalizowane. Nie to co windows,
    ciągle się wiesza i łapie wirusa za wirusem.

    > > P.S. Jak się komuś nie chce, to niech tego nie czyta....
    >
    > Ech, szkoda, że tę uwagę zamieściłeś na końcu tekstu...

    Kumam. Sorry. Uczę się.


  • 13. Data: 2012-06-21 01:39:08
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez sexu?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    Czy można żyć bez seksu? Raczej .... yyy .... tego .... bez seksu?

    Jasne że można! ;D

    Wszystko można, wystarczy chcieć!

    Mackintosh potrzebuje 3k ramu na to, na co windows potrzebuje 30G ;D

    Jak widać, wystarczy chcieć.


  • 14. Data: 2012-06-21 01:39:47
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    On 21 Cze, 00:28, rs <n...@n...spam.pl> wrote:
    > On Wed, 20 Jun 2012 15:02:36 -0700 (PDT), neo <d...@y...pl>
    > wrote:
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > >On 20 Cze, 23:25, Przemek <r...@o...pl> wrote:
    > >> > Ale ktoś mnie przekonuje, że dobrze ZAINWESTUJĘ, jeżeli kupię
    > >> > Mackintosha, chociaż za tę cenę są słabsze parametry.
    >
    > >> Jedyna zaleta maca to wygląd. Wszystkie inne parametry w stosunku
    > >> cena/jakość/parametry odpadają w przedbiegach. Poza tym zapomnij, ze do
    > >> maca za 10 lat będziesz miał jakiekolwiek wsparcie. Skończy się max. po
    > >> 2 latach, a mit o braku wirusów na maca właśnie pada, choć apple próbuje
    > >> się bronić, co wygląda jak pośmiertne konwulsje.
    > >> Przem
    > >> PS tak, nie trawię appla, ale jestem w stanie przyznać, że ich sprzęt ma
    > >> dobrego dizajnera. Na tym się kończą zalety.
    >
    > >Czyli co? To jest dla snobów? Bo sprzedawca bardzo zachwalał, że
    > >poczuję różnicę i zaraz jeszcze paru ludków się dołączyło (też
    > >wyznawców) i zaczęli wychwalać pod niebiosa, że na Macu z Ramem 4G
    > >mogę robić to co na zwykłym pececie z moim planowanym ramem 32G, bo
    > >tak jest wszystko dopracowane i zoptymalizowane.
    >
    > >W Polsce mieć Maca to szpanerstwo? Kułactwo?
    >
    > >Przepraszam, znowu zadaję Wam głupie pytania, ale gdzie mam pytać,
    > >tak?
    >
    > >Tylko tutaj. Jak ktoś nie chce, niech nie czyta :D
    >
    > wspominales, ze nie interesuje cie metalowa obudowa, wiec makowka nie
    > jest dla ciebie. <rs>

    No tak, to jest z metalu. Dlaczego makówka?


  • 15. Data: 2012-06-21 01:43:56
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Thu, 21 Jun 2012 00:30:56 +0200, Przemek <r...@o...pl> wrote:

    >> Czyli co? To jest dla snobów? Bo sprzedawca bardzo zachwalał, że
    >> poczuję różnicę i zaraz jeszcze paru ludków się dołączyło (też
    >> wyznawców) i zaczęli wychwalać pod niebiosa, że na Macu z Ramem 4G
    >> mogę robić to co na zwykłym pececie z moim planowanym ramem 32G, bo
    >> tak jest wszystko dopracowane i zoptymalizowane.
    >
    >Ta... Nie chce mi się pastwić, ale musieli mieć nieźle wyprane mózgi.
    >Jedna, podstawowa wada maca, zamykasz się totalnie w świecie
    >zaprojektowanym dla maca. Zapomnij o jakiejkolwiek, prostej, wymianie
    >danych z innymi systemami, zapomnij, że to jest zoptymalizowany system
    >(może był, ale dawno nie jest), staniesz się zdany na łaskę i niełaskę
    >appla i jego sklepu, byków, które będą przez appla zlewane, ew. będą Cię
    >przekonywać, ze to nie bug, a feature itd, itp.
    >Poczytaj http://applefobia.blox.pl
    >i się trochę pośmiejesz, i poczytasz na temat filozofii tej sekty.
    >
    >BTW dla przykładu w świecie maca nie możesz na komórkę czy ipoda (nie
    >wiem jak w kompie) wgrać po prosty mp3 i posłuchać. Musisz to zrobić
    >itunem i podzielić się z apple swoimi utworami. A jak masz wersje
    >niegrzeczne, to np. apple może Ci je podmienić na wersje ocenzurowane. A
    >co. Nie będziesz sobie uszu kaleczył.
    >I to nie jaja, a fakt.
    >
    >O tym, że apple rezerwuje sobie prawo do wywalenia każdego sprzedawcy ze
    >swojego sklepu wraz z jego programami nie wspomnę. Dotyczy to również
    >(!) softu, który kupiłeś i zainstalowałeś. Gatekeeper może to w jednej
    >chwili zdeinstalować, bo się wielkiemu bratu tak podoba, nie ważne, że
    >zapłaciłeś za soft dużo szmalu.
    >O niezawieszaniu się systemu, o braku wirusów itd zapomnij. To była
    >prawda może 5 lat temu.
    >Tu znajdziesz płacze po jednej z ostatnich aktualizacji:
    >http://applefobia.blox.pl/2012/05/Jest-juz-Lion-107
    4-Dpy-nie-urywa-ale-podnosi.html
    >
    >A przypominam, że winda to soft napisany na nieskończoną permutację
    >sprzętu, które to same z siebie potrafią namieszać, kompy apple to
    >homogeniczne projekty apple sklejone z cudzych klocków, bez możliwości
    >zmiany czy dodania jakiegokolwiek elementu, jeden model jedna płyta,
    >jeden procek, jedna pamięć, jedna grafika itd.
    >
    >> W Polsce mieć Maca to szpanerstwo? Kułactwo?
    >
    >Wszędzie :)
    >
    >> Przepraszam, znowu zadaję Wam głupie pytania, ale gdzie mam pytać,
    >> tak?
    >
    >Przestań się usprawiedliwiać, czasem dobrze pogadać jak ludzie :)
    >Przem

    nie bede sie z toba wdawal w wymiane zdan, bo nie widze najmniejszego
    powodu wchodzic w rozmowe z nawiedzonym kaznodzieja, ale zrob ty sobie
    dobrze i popros ty jakiegos cwanego kolege, ktory ma makowke, zeby ci
    zrobil jakies pietnastominutowe szkolenie w sprawach, o ktorych sie
    wypowiadasz w tym watku, bo w wiekszosci co piszesz, to po prostu
    glupoty (mp3, brak wiatrakow, niemozliwosc wymiany danych z innymi
    systemami, cenzura apple, wywalanie sprzedawcy ze sklepu, i nawet o
    wirusach), a w reszcie bez wiekszego sensu dla pytajacego. <rs>


  • 16. Data: 2012-06-21 01:45:32
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Wed, 20 Jun 2012 16:39:47 -0700 (PDT), neo <d...@y...pl>
    wrote:

    >No tak, to jest z metalu. Dlaczego makówka?

    dlatego bo? <rs>


  • 17. Data: 2012-06-21 01:46:21
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    On 21 Cze, 00:30, Przemek <r...@o...pl> wrote:
    > > Czyli co? To jest dla snobów? Bo sprzedawca bardzo zachwalał, że
    > > poczuję różnicę i zaraz jeszcze paru ludków się dołączyło (też
    > > wyznawców) i zaczęli wychwalać pod niebiosa, że na Macu z Ramem 4G
    > > mogę robić to co na zwykłym pececie z moim planowanym ramem 32G, bo
    > > tak jest wszystko dopracowane i zoptymalizowane.
    >
    > Ta... Nie chce mi się pastwić, ale musieli mieć nieźle wyprane mózgi.
    > Jedna, podstawowa wada maca, zamykasz się totalnie w świecie
    > zaprojektowanym dla maca. Zapomnij o jakiejkolwiek, prostej, wymianie
    > danych z innymi systemami, zapomnij, że to jest zoptymalizowany system
    > (może był, ale dawno nie jest), staniesz się zdany na łaskę i niełaskę
    > appla i jego sklepu, byków, które będą przez appla zlewane, ew. będą Cię
    > przekonywać, ze to nie bug, a feature itd, itp.
    > Poczytajhttp://applefobia.blox.pl
    > i się trochę pośmiejesz, i poczytasz na temat filozofii tej sekty.
    >
    > BTW dla przykładu w świecie maca nie możesz na komórkę czy ipoda (nie
    > wiem jak w kompie) wgrać po prosty mp3 i posłuchać. Musisz to zrobić
    > itunem i podzielić się z apple swoimi utworami. A jak masz wersje
    > niegrzeczne, to np. apple może Ci je podmienić na wersje ocenzurowane. A
    > co. Nie będziesz sobie uszu kaleczył.
    > I to nie jaja, a fakt.
    >
    > O tym, że apple rezerwuje sobie prawo do wywalenia każdego sprzedawcy ze
    > swojego sklepu wraz z jego programami nie wspomnę. Dotyczy to również
    > (!) softu, który kupiłeś i zainstalowałeś. Gatekeeper może to w jednej
    > chwili zdeinstalować, bo się wielkiemu bratu tak podoba, nie ważne, że
    > zapłaciłeś za soft dużo szmalu.
    > O niezawieszaniu się systemu, o braku wirusów itd zapomnij. To była
    > prawda może 5 lat temu.
    > Tu znajdziesz płacze po jednej z ostatnich
    aktualizacji:http://applefobia.blox.pl/2012/05/Jest-
    juz-Lion-1074-Dpy-nie-urywa-al...
    >
    > A przypominam, że winda to soft napisany na nieskończoną permutację
    > sprzętu, które to same z siebie potrafią namieszać, kompy apple to
    > homogeniczne projekty apple sklejone z cudzych klocków, bez możliwości
    > zmiany czy dodania jakiegokolwiek elementu, jeden model jedna płyta,
    > jeden procek, jedna pamięć, jedna grafika itd.
    >
    > > W Polsce mieć Maca to szpanerstwo? Kułactwo?
    >
    > Wszędzie :)
    >
    > > Przepraszam, znowu zadaję Wam głupie pytania, ale gdzie mam pytać,
    > > tak?
    >
    > Przestań się usprawiedliwiać, czasem dobrze pogadać jak ludzie :)
    > Przem

    O to mi chodziło. Prawdziwa konkretna wypowiedź. Dziękuję bardzo :D

    To jakiej cholery ludzie to kupują? Bo ładne i ma ładny interfejs? Bo
    w jednej paczce komputer i monitor.

    Podobno, ze jak się godzinę popracuje na Mackintoshu, to się jest
    zahipnotyzowanym do końca życia? Tak mi pan powiedział.

    Chcieli mi dać 1000 zł upustu (z 6 klocków na 5) i na 50 rat. Nieźle,
    nie? Poszedłem tak jako stary wyjadacz niby. Bo już się trochę tutaj
    otrzaskałem.

    Ok, wszystko jest w necie. Ale nie ma to jak pogadać z ludźmi.

    Co mam se poczytać na stronie Mackintosha i w wikipedii jaką politykę
    prowadzi Apple albo w której firmie robią najgorsze składaki a w
    której najlepsze i gdzie można negocjować ceny, a gdzie nie?

    A tak generalnie, to gdzie mogę negocjować cenę za mojego składaka za
    5 tys. np. do 4 - 4.5. Są takie miejsca?


  • 18. Data: 2012-06-21 01:48:32
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez sexu?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    On 21 Cze, 01:00, Przemek <r...@o...pl> wrote:
    > > było tyle co kot napłakał. Po dziesięciu latach nawet najprymitywniejsza
    > > strona w necie nie chciałaby się otworzyć a dane musiałbym archiwizować
    > > metodą Mojzesza. Ale są i plusy - poprzez stałe używanie byłbym
    >
    > Wiesz... na kompie z Windą 98 i kompie na którym śmigała 10 lat temu
    > spokojnie można po necie grzebać.

    Mam maks kompa sprzed 10 lat (zegarek 3G pentium 4, ramik 2G) z nową
    windą 7 (wcześniej był xp) i się już zaczyna dusić. Jak odpalę kilka
    rzeczy na raz, nie wie o co chodzi.

    Ale 10 lat bujał i dziecku jeszcze 5 pobuja.


  • 19. Data: 2012-06-21 01:49:58
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    On 21 Cze, 01:02, Przemek <r...@o...pl> wrote:
    > > wspominales, ze nie interesuje cie metalowa obudowa, wiec makowka nie
    > > jest dla ciebie.<rs>
    >
    > Zapomnia e doda , e jak si ta blacha zacznie grza , to mac nie w czy
    > migie ka, eby odprowadzi ciep o, bo go nie ma.
    > On zmniejszy taktowanie procka. Wot taka optymalizacja... temperatury :)
    > Przem

    I gdzie bym to akurat przeczytał w necie? Musiałbym kopać 2 miesiące
    po grupach dyskusyjnych (a i tak by się okazało, ze większość
    informacji jest przeterminowana).

    Dzięki :)


  • 20. Data: 2012-06-21 01:52:06
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: neo <d...@y...pl>

    On 21 Cze, 01:43, rs <n...@n...spam.pl> wrote:

    > nie bede sie z toba wdawal w wymiane zdan, bo nie widze najmniejszego
    > powodu wchodzic w rozmowe z nawiedzonym kaznodzieja, ale zrob ty sobie
    > dobrze i popros ty jakiegos cwanego kolege, ktory ma makowke, zeby ci
    > zrobil jakies pietnastominutowe szkolenie w sprawach, o ktorych sie
    > wypowiadasz w tym watku, bo w wiekszosci co piszesz, to po prostu
    > glupoty (mp3, brak wiatrakow, niemozliwosc wymiany danych z innymi
    > systemami, cenzura apple, wywalanie sprzedawcy ze sklepu, i nawet o
    > wirusach), a w reszcie bez wiekszego sensu dla pytajacego. <rs>

    To dlaczego maki są dobre? Makówki, tak?

    Co dostanę lepszego od maka za moje 5 kawałków niż kupując składaczka
    z i7 i 32G Ramu?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: