On 04.02.2016 22:34, cef wrote:

>>> Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
>>
>> A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
>> złomujesz jako perełkę, nic w międzyczasie nie robiąc?
>
> Tylko olej i hamulce.

W 14 letnim?

>> A teraz napisz ile lat ma twój samochód i co w nim
>> wymieniłeś/naprawiłeś, to będziemy mieli porównanie.
>
> Poprzednio najdłużej jeździłem astrą II - mógłbym wymienić taki sam
> zestaw jak Ty. Z tego co padło pozastandardowo: wycieraczki, cewka,
> sonda, EGR,
> sterownik, - miała 260 tys i 11 lat jak sprzedawałem - jeździłem od
> nowości.

No i sam widzisz - w twoim 11 letnim padło to co w moim 14 plus trochę
innych gratów. A mój miał cholera wie ile właścicieli wcześniej i diabli
wiedzą jaki ma przebieg a i ja nie jestem wzorem Niemca co do kościoła
jeżdzi. Trochę go czasem katuje, bo po prostu _czasem_ jazda pod
czerwone pole sprawia mi przyjemność, zwłaszcza na jakiś krętych
drogach, które raczej nawierzchnią autostradową nie grzeszą, więc zdarza
mu się dostać ostro po dupie - a raczej nie jest to auto projektowane z
myślą o zapierdalaniu po szutrze;) Tak wiem, nie powinienem;)

Więc jednak podłóg twojej Astry jest sporo bardziej bezawaryjny. I tak
to rozumiem. Nie ma aut zupełnie bezawaryjnych. Są tylko mniej lub
bardziej. Accord moim zdaniem nalezy do tych mniej awaryjnych. To że po
10 latach trzeba zrobić magiel czy powymieniać uszczelniacze nie jest
niczym nadzwyczajnym. Właściwie należy to traktować jak elementy
eksploatacyjne. To co można mu zarzucić, to że jak ci się temperatura
silnika podnosi tak że rozszczelnia się układ chłodzenia, to do czasu
checka nie dzieje się nic poza przesuwającą się wskazówką. Świateł nie
wyłączysz i piszczy. Silnik ci się gotuje i tylko wskazówka się
przesuwa. I to była najpoważniejsza awaria. O to, że wyłącznik
wentylatora poleciał nie mam pretensji - pewnie się zdarza. O to że tego
nie zauważyłem mam pretensję nie tylko do siebie ale i konstuktorów,
mogłaby być hania bardziej komunikatywna i krzyczeć że ją boli:(

> Teraz mam auto ośmioletnie - od czterech lat w moich rękach -
> na liczniku 130 tys - ja zrobiłem z tego 120tys.
> Tylko olej leję i wymieniłem akumulator, bo nadszedł jego czas, więc na
> razie jest bezawaryjne.

Powiedziałbym, że 8 a 14 lat do znacznie większa różnica niż z prostego
odejmowania wynika. O przebiegu nie warto wspominać, skoro twój jako
czterolatek miał 10 tysi;)

Shrek.

do góry

W dniu 2016-02-04 o 23:18, Shrek pisze:
> On 04.02.2016 22:34, cef wrote:
>
>>>> Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
>>>
>>> A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
>>> złomujesz jako perełkę, nic w międzyczasie nie robiąc?
>>
>> Tylko olej i hamulce.
>
> W 14 letnim?

Jak jest bezawaryje to tylko to.

> Powiedziałbym, że 8 a 14 lat do znacznie większa różnica niż z prostego
> odejmowania wynika. O przebiegu nie warto wspominać, skoro twój jako
> czterolatek miał 10 tysi;)

Na razie jest bezawaryjne.
Kiedyś pewnie przestanie, ale to właśnie oznacza bezawaryjność.

do góry

hmm a z tych do 7 tys co byscie wybrali ?

do góry

W dniu 2016-02-04 o 07:53, adamos1 pisze:
> Poszukuje samochodu do ok 7 tys złotych. Benzyna ok 1.6 litra.
> 5 drzwiowy. Rocznikowo od 1999r.
> Mało awaryjny.
> Co polecacie ?
> Fokus? Megane 1 po lifcie ? Astre 2 ?
>

W zeszłym roku kupiłem mondeo ghia 2.0 benzyna 2001r.
Zrobiłem do tej pory jakies 30kkm. Poza olejami zmieniłem tarcze, bo
lekko biło przy hamowaniu. Rozrząd na łańcuchu.

--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

do góry

On 05.02.2016 06:56, cef wrote:
>>> Tylko olej i hamulce.
>>
>> W 14 letnim?
>
> Jak jest bezawaryje to tylko to.

Napisałem _w_miarę_ bezawaryjny. Nie wierzę, że w 14 letnim samochodzie
nie trzeba będzie wymieniać uszczelniaczy, że nie trzeba będzie robić
maglownicy.

Shrek

do góry

On 05.02.2016 07:13, adamos1 wrote:
> hmm a z tych do 7 tys co byscie wybrali ?

W tej cenie, jak nie masz preferencji to ten w najlepszym stanie.

Shrek.

do góry

hmm a moze jeszcze golfa 4 1.6 sr ??

megane golf fokus .... co jeszcze

z tych trzech co byscie wybrali - najmniej awaryjne i malo palace

do góry

Dnia Fri, 5 Feb 2016 09:07:23 +0100, adamos1 napisał(a):

> hmm a moze jeszcze golfa 4 1.6 sr ??
>
> megane golf fokus .... co jeszcze
>
> z tych trzech co byscie wybrali - najmniej awaryjne i malo palace

Ja wybrałbym meganę. Za te same pieniądze będzie znacznie młodsza od golfa
i focusa. Mniejsze też są szanse na trafienie padaki po miłośniku upalania
pod dyskoteką. Z tego co kojarzę, to problematyczne bywały tylko cewki
zapłonowe i tylna belka. Szwagier ma meganę i passata: passat jest kilka
lat młodszy, ale megana duuużo tańsza w naprawach i passat używany jest
tylko w niedzielę, a do katowania na co dzień służy meganka.


--
Pozdrawiam,
Przemek

do góry

W dniu 2016-02-05 o 09:51, P.B. pisze:
> Dnia Fri, 5 Feb 2016 09:07:23 +0100, adamos1 napisał(a):
>
>> hmm a moze jeszcze golfa 4 1.6 sr ??
>>
>> megane golf fokus .... co jeszcze
>>
>> z tych trzech co byscie wybrali - najmniej awaryjne i malo palace
>
> Ja wybrałbym meganę. Za te same pieniądze będzie znacznie młodsza od golfa
> i focusa. Mniejsze też są szanse na trafienie padaki po miłośniku upalania
> pod dyskoteką. Z tego co kojarzę, to problematyczne bywały tylko cewki
> zapłonowe i tylna belka. Szwagier ma meganę i passata: passat jest kilka
> lat młodszy, ale megana duuużo tańsza w naprawach i passat używany jest
> tylko w niedzielę, a do katowania na co dzień służy meganka.
>
>

Podobno drogo w naprawie wychodzi naprawa tej tylnej belki w megance...
(cos koło 1500 zł jak słyszałem )bo cewki to w miare tanio

do góry

W dniu piątek, 5 lutego 2016 10:00:38 UTC+1 użytkownik adamos1 napisał:

> Podobno drogo w naprawie wychodzi naprawa tej tylnej belki w megance...
> (cos koło 1500 zł jak słyszałem )bo cewki to w miare tanio

podobno. Moja żona ma 206(2001) i na razie nic się z tylną belką nie dzieje. A temat
oklepany niemiłosiernie i jakoś nie słychać o masowo padających belkach. A zresztą,
wolałbym nawet wydać raz te 1500, czy ile tam wyjdzie i dalej jeździć parę ładnych
lat bezproblemowo, niż remontować aluminiowy wielozawias co parę sezonów :)

do góry