eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › Po co dziadek klepał kosę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 21. Data: 2016-08-03 22:04:02
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:57a24099$0$639$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2016-08-03 o 19:51, Marek pisze:
    > On Wed, 3 Aug 2016 09:21:30 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
    >>> No własnie kula herona była juz znana w I w n.e.

    >Znano tokarkę, wiatrak, młyn i różne automaty.
    >Zegary wodne w starożytności doprowadzono do perfekcji.

    Eee tam wodne - wspomniany
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizm_z_Antykithir
    y
    https://en.wikipedia.org/wiki/Antikythera_mechanism


    J.


  • 22. Data: 2016-08-03 22:07:25
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik suryga napisał w wiadomości
    >ale generalnie fajnie że żyje teraz a nie 100 czy 1000 lat temu.
    >Bo po prawdzie to chyba żadna różnica

    100 lat temu to juz calkiem niezla cywilizacja byla - prad byl, radio,
    kino, karabin maszynowy, samochod ... tylko na grype zmarlo 50 mln
    ludzi ...

    J.


  • 23. Data: 2016-08-03 22:23:09
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik suryga napisał w wiadomości
    >Czytam historie Anglii teraz i oni zaczeli kosić kosą już po 1360
    >roku.
    >Chodzi o to że w XIV wieku przez Anglie przeszły trzy fale epidemii.
    >Ostatnia coś koło 1360 roku.
    >I populacja spadła o połowę w efekcie nie miał kto robić.
    >I musieli się zastosować "nowoczesne" metody bo ludzi nie było do
    >roboty.
    >I chłopli angielscy po raz pierwszy odczuli duzy skok ww zarobkach.
    >Nawet żądali od pracodawcy na obiad posiłku z kawałkiem mięsa.

    Hm, ale to tez znaczy, ze nie bylo komu jesc.

    >Z innej histori co mi się podobało.
    >Mniej wiecej w tym czasie jakiegoś księcia pozbawili tytułu
    >bo majatek mu się dramatycznie zmniejszył.
    >I działało w drugą stronę.
    >Jak "geny" były obrotne to wnuk mógł być stajennym, syn prałatem
    >a wnuk markizem.

    No, u nas tez chyba moglo sie zdarzyc, tylko ze majatek musialby
    stracic sam.

    Tak gwoli scislosci - w Anglii w 1215 powstala Magna Carta.
    Taka tam konstytucja ograniczajaca wladze krola.
    A u nas statuty Kazimierza Wielkiego tylko wiek pozniej.
    Szlachta sie dorwala do realnej wladzy wczesniej.
    A zamiast wojen o tron zrobilismy sobie wolna elekcje.
    I to wszystko jakos p* ...



    J.


  • 24. Data: 2016-08-03 22:52:45
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Wed, 3 Aug 2016 21:05:58 +0200, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
    > Znano tokarkę, wiatrak, młyn i różne automaty.
    > Zegary wodne w starożytności doprowadzono do perfekcji.

    Proponuję obejrzeć jednak mechanizm z Antykithiry, nie wiem jak to
    można to porównywać z młynem wodnym,
    to zdecydowanie przeskakuje tysiące lat w technice mechanizmów
    precyzyjnych.

    --
    Marek


  • 25. Data: 2016-08-04 02:46:54
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 3 sierpnia 2016 13:59:28 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
    > > 2. Utwardzić stal, żeby się potem tak szybko nie tępiła.
    >
    > A można ją jakoś inaczej utwardzić w domu?
    > Myślałem o grilu czyli podgrzać kosę żebym była bardziej plastyczna
    > Raz młotkiem przypieprzyć zamiast dziesięć razy.
    > Tylko że będzie krucha i mały kamyk wystarczy i kosa out.

    Potrzebna jest właściwa twardość i objętość utwardzonego metalu. Im bardziej metal
    się utwardza, tym bardziej jest kruchy. Po przekroczeniu jakiejś granicy tej
    twardości ostrze zaczyna wykruszać się zbyt łatwo, więc tępi się szybciej, zamiast
    wolniej. Po drugie objętość. Tego utwardzonego metalu nie może być za mało, bo zbyt
    często trzeba by było ostrzyć, ale też i nie za dużo, bo będą się wykruszać za duże
    fragmenty i kosa zbyt szybko się zużyje po kolejnych ostrzeniach.

    Są materiały o takich własnościach że nie trzeba by było tej kosy klepać, a i ostrzyć
    nie za często. Stale utwardzane wydzieleniowo, na przykład, albo od biedy może nawet
    HSS. Tylko że taka kosa kosztowałaby majątek. Ile sztuk dałoby się ich sprzedać?
    Teraz noże są z ceramiki, następny kandydat na kosę. Tylko ostrzyć ciężko, no i ta
    kruchość za duża. Wyłamiesz dużą szczerbę i nawet na złom tego nie oddasz.

    Współcześnie różne ostrza w maszynach ostrzy się laserowo: bardzo szybka zmiana
    temperatury, bardzo dobrze kontrolowane chłodzenie, powtarzalne warunki. Ale takie
    ostrze jest jednorazowe, bo objętość utwardzonego materiału jest znikoma. Kosa jednak
    musi nadawać się do ponownego naostrzenia. Nie widziałem kieszonkowego urządzenia do
    laserowego ostrzenia kos. Może najwyższy czas na patent...

    PS Spytaj Macierewicza i jego ekspertów, oni pewnie już mają opracowaną teorię
    klepania skrzydeł tupolewów tak żeby kosiły brzozy.


  • 26. Data: 2016-08-04 08:22:23
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: WM <c...@p...onet.pl>

    W dniu 2016-08-03 o 22:52, Marek pisze:
    > On Wed, 3 Aug 2016 21:05:58 +0200, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
    >> Znano tokarkę, wiatrak, młyn i różne automaty.
    >> Zegary wodne w starożytności doprowadzono do perfekcji.
    >
    > Proponuję obejrzeć jednak mechanizm z Antykithiry, nie wiem jak to

    Znam oczywiście ten mechanizm.
    Ostatnio odczytano napisy umieszczone na nim.
    Wszyscy kombinują jak działał mechanizm, a nikt nie zgaduje jak
    wykonano zęby.

    Ja przeanalizowałem dostępne fotografie mechanizmu i mam swoja hipotezę
    co do technologii wykonania kół zębatych.
    Sądzę, że zęby są wykonane z paska blaszanego, zagiętego wielokrotnie
    w harmonijkę i osadzonego na kole.
    Takie zagięcie łatwo wykonać na pasku przepuszczonym między dwoma
    zębatymi walcami.
    Na niektórych dostępnych zdjęciach widać nawet harmonijkę oderwaną od koła.

    Sądzę, że mechanizm nie jest w niczym przełomowy i nie można go nazywać
    starożytnym komputerem, jak to czynią dziennikarze.

    > można to porównywać z młynem wodnym, to zdecydowanie przeskakuje tysiące
    > lat w technice mechanizmów precyzyjnych.
    >

    Młyn młynowi nie równy ;)
    https://en.wikipedia.org/wiki/Ismail_al-Jazari

    Starodawna technika i technologia interesuje mnie od dawna.


    WM


  • 27. Data: 2016-08-04 09:44:50
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2016-08-04 o 08:22, WM pisze:
    > Takie zagięcie łatwo wykonać na pasku przepuszczonym między dwoma
    > zębatymi walcami.
    A jak wykonać te walce? :-)

    Robert


  • 28. Data: 2016-08-04 10:17:10
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 09:44:46 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
    > W dniu 2016-08-04 o 08:22, WM pisze:
    > > Takie zagięcie łatwo wykonać na pasku przepuszczonym między dwoma
    > > zębatymi walcami.
    > A jak wykonać te walce? :-)

    Z wypalonej gliny. Mokrą glinę wałkujesz na powierzchni z równo wyrytymi rowkami,
    suszysz, wypalasz, masz walce.


  • 29. Data: 2016-08-04 10:53:48
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:cb9c6427-f870-4473-ba46-e05ed59e9537@go
    oglegroups.com...
    W dniu środa, 3 sierpnia 2016 13:59:28 UTC+2 użytkownik
    s...@g...com napisał:
    >> > 2. Utwardzić stal, żeby się potem tak szybko nie tępiła.
    >
    >> A można ją jakoś inaczej utwardzić w domu?
    >> Myślałem o grilu czyli podgrzać kosę żebym była bardziej plastyczna

    >Potrzebna jest właściwa twardość i objętość utwardzonego metalu. Im
    >bardziej metal się utwardza, tym bardziej jest kruchy. Po
    >przekroczeniu jakiejś granicy >tej twardości ostrze zaczyna wykruszać
    >się zbyt łatwo, więc tępi się szybciej, zamiast wolniej. Po drugie
    >objętość. Tego utwardzonego metalu nie może być za >mało, bo zbyt
    >często trzeba by było ostrzyć, ale też i nie za dużo, bo będą się
    >wykruszać za duże fragmenty i kosa zbyt szybko się zużyje po
    >kolejnych >ostrzeniach.

    Wiki pisze, ze przez to klepanie metal plynal i odtwarzal ostrze.
    Patrzac na grubosc tego zagiecia jestem sklonny uwierzyc.
    I jeszcze pisza, ze amerykanskie kosy byly z twardszej stali, rzadziej
    wymagaly ostrzenia, za to klepac juz ich sie nie dalo.

    No coz - kwestia ceny i zarobkow.

    >Współcześnie różne ostrza w maszynach ostrzy się laserowo: bardzo
    >szybka zmiana temperatury, bardzo dobrze kontrolowane chłodzenie,
    >powtarzalne warunki. >Ale takie ostrze jest jednorazowe, bo objętość
    >utwardzonego materiału jest znikoma.

    Ale to ponoc tak ma dzialac - przynajmiej w nozach kuchennych.
    Bardzo twarda i cienka warstwa materialu robi za ostrze, reszta za
    konstrukcje nosna.
    W miare uzywania reszta sie wyciera, a ostrze zostaje. Ostre, bo
    cienkie.


    J.


  • 30. Data: 2016-08-04 11:28:46
    Temat: Re: Po co dziadek klepał kosę?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "WM" napisał w wiadomości
    W dniu 2016-08-03 o 14:58, J.F. pisze:
    >> Z nowych technik to bym sprawdzil co tam do hartowania
    >> powierzchniowego
    >> i naweglania maja, moze bedzie lepiej.
    >
    >Teraz pewnie by się sprawdziły wymienne ostrza z węglików? ;)

    Niespecjalnie. Takich ostrych jak kosa czy noz kuchenny to nie
    kojarze.
    Sa do nozy tokarskich :-(

    >Wraca kosiarstwo jako swoiste hobby ;)

    Powiem tak - majac 400m ogrodka do skoszenia, kosa ma swoje zalety ...
    i ma tez wady.

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: