eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCięcie kabli › Re: Cięcie kabli
  • Data: 2016-02-11 13:44:34
    Temat: Re: Cięcie kabli
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    nadir pisze:

    >> Szpitalami się nie przejmowali. Widać za mało kluczowe były.
    >
    > Nie wiem czy się przejmowali czy nie, może wyszli z założenia, że skoro
    > u większość ludzi telefony nie działają, to i szpital nie potrzebuje
    > działającego telefonu.

    Tak sobie właśnie wyobrażam wojskowe myślenie. Szpital nie potrzebuje.
    Szpital dzwoni do szpitala, by zapytać, czy nie macie tam choć ampułki
    heksawronianu potasu i krwi grupy 0 RH-, bo nam tu pacjent własnie...

    >> Jak Gorbaczow chciał zadzwonić do Sacharowa, to się okazało, że ten
    >> nie ma telefonu. Przyszli monterzy, pociągnęli druta, za godzinę
    >> gensek mógł zadzwonić. To akurat historia prawdziwa. To co powyżej,
    >> to bardziej "podobno". W każdym razie nie było tak, że w milionowym
    >> mieście kilku wybranych miało sprawny telefon i jak gdyby nigdy
    >> nic gadali między sobą. Ani kilku opozycjonistów, ani kilku uboli.
    >
    > Tylko że stan wojenny wprowadzono w całym kraju a nie tylko w kilku
    > dużych, wybranych miastach.
    > Zresztą z tym podłączeniem kilku czy kilkunastu telefonów nie chodziło
    > o to, żeby wybrani ludzie sobie pogadali, ale o to, że taką mała ilość
    > było łatwiej kontrolować czy podsłuchiwać niż całe miasto.

    No więc właśnie tak nie było. Mam jak najgorsze zdanie o twórcach tej
    imprezy, ale aż takimi durniami nie byli, żeby włączać telefony tylko
    tym, których chce się podsłuchiwać.

    > A że telefon był wtedy luksusem, mało kto taki miał w domu i ludzie
    > często dzwonili od sąsiadów czy znajomych, to siatka się zagęszczała.

    W Warszawie nie było to "mało kto", lecz całkiem sporo, jak na tamte
    warunki. Ale faktycznie władza wystraszyła się tego, że gdy ludziom
    zabrano telefony, to łazili jeden do drugiego i knuli po domach.

    >> No więc wycinano, to żadna legenda, tylko rzeczywistość.
    >
    > To nie ja napisałem, że to legenda, i jak najbardziej dopuszczam
    > takie sytuacje. Ułańska fantazja nie tylko w drugiej wojnie
    > światowej się sprawdzała.

    Ułańska fantazja, to ani w drugiej wojnie, ani wtedy, ani teraz.
    Ułani, to może za Napoleona. Ale każdy generał wie jak wygrać
    porzednią wojnę -- stąd tyle groteskowych elementów w stanie
    wojennym (i we wojskowości w ogóle).

    >> Działały na przykład łącza dzierżawione pomiędzy komputerami CDC
    >> (Świerk, Warszawa itd). Do tego nie potrzeba zasilania w centrali,
    >> a na cięcie kabli akurat się nie załapały. Więc szła korespondencja
    >> prowadzona przez element antysocjalistyczny w ośrodkach komputerowych.
    >
    > Przez stację, o której pisałem też mogły przechodzić jakieś łącza
    > dzierżawione, na pewno przechodziły resortowe, ale to był główny w
    > Polsce kabel wschód-zachód. Dużo ciekawych "rzeczy" było do niego
    > podłączone i to był jeden z powodów zajęcia tej konkretnej stacji
    > wzmacniakowej.

    No tak, zapomniałem o tym, że najciekawsze jest podsłuchiwanie łącz
    resortowym. Bo przecież resortów wiele, więc jakże by jeden wiedział,
    co drugi robi.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: