-
X-Received: by 10.157.19.69 with SMTP id q5mr446487otq.0.1471574568182; Thu, 18 Aug
2016 19:42:48 -0700 (PDT)
X-Received: by 10.157.19.69 with SMTP id q5mr446487otq.0.1471574568182; Thu, 18 Aug
2016 19:42:48 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!usenet.blueworldhosting.com!feeder01.blueworldhosting.com!peer02.iad.high
winds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!c52no95846
03qte.1!news-out.google.com!d130ni39732ith.0!nntp.google.com!f6no11084714ith.0!
postnews.google.com!glegroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.inzynieria
Date: Thu, 18 Aug 2016 19:42:48 -0700 (PDT)
In-Reply-To: <f6itvv6lmzm1$.1qgweykq4nbjz.dlg@40tude.net>
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=212.39.32.50;
posting-account=s_knbgoAAABnjazG523hnYRJDlH9qW0F
NNTP-Posting-Host: 212.39.32.50
References: <b...@g...com>
<57b1a53c$0$12563$65785112@news.neostrada.pl>
<8...@g...com>
<1e53d3paz2zgc$.u9dr5wj5y4m2.dlg@40tude.net>
<2...@g...com>
<mmph71tslze$.1nv7ah0wfsz9b$.dlg@40tude.net>
<c...@g...com>
<7rpomfpuqm5t.1ojv6ltszh92a$.dlg@40tude.net>
<d...@g...com>
<3n1b4mlkdejs$.18vk7kg8j45gb$.dlg@40tude.net>
<4...@g...com>
<f6itvv6lmzm1$.1qgweykq4nbjz.dlg@40tude.net>
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <5...@g...com>
Subject: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
From: Konrad Anikiel <a...@g...com>
Injection-Date: Fri, 19 Aug 2016 02:42:48 +0000
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Received-Bytes: 9964
X-Received-Body-CRC: 1944480858
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.inzynieria:36758
[ ukryj nagłówki ]W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 19:33:29 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Wed, 17 Aug 2016 22:34:16 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> > Na przykładzie tego co piszesz Ty i inni, widzę kilka istotnych czynników:
> > 1. Mentalna bylejakość Polaków. To nie jest problem że mają miasta
> > zaśmiecone brzydkimi szyldami, tylko to że im z tym dobrze.
>
> Powolutku sie zmienia.
> Ale czy taka mentalna bylejakosc ... moze mniej nam przeszkadza
> brzydki szyld, a bardziej to ze moze przyjsc policjant i powiedziec
> "szyld jest brzydki, 100 zl mandatu".
> Dzis szyld, jutro farba, pojutrze moga byc nieumyte okna ..
Wszędzie na świecie, gdzie jakieś zachowanie społeczeństwa jest lepsze od innych
miejsc, z reguły jest to skutek jakiejś tam bardziej lub mniej represyjnej polityki
władzy. W UK kierowcy jeżdżą grzecznie bo mają tylko 12 punktów na prawie jazdy, a
ponowne zrobienie prawka to droga przez mękę. W Gujaracie nie ma pijaństwa dzięki
długoletniej prohibicji. W Korei nie ma wandalizmu dzięki drakońskim karom i
rozbudowanemu systemowi monitoringu. W Polsce od kilku lat policjant nie wyrywa na
flaszkę, bo za to się wylatuje z roboty. To nie jest proces naturalny, to zawsze jest
jakaś tam inicjatywa władzy.
>
> > 2. Niezdolność do przyznania się do tego problemu. Jak powiedzieć że
> > dobrze to nie jest tak jak w Polsce, tylko tak jak gdzieś indziej,
> > to odpowiedź jest "a tam Murzynów biją".
>
> Zaraz zaraz - jestes w roznych krajach krotkim gosciem, jestes pewien,
> ze znasz cale zawilosci systemu ?
Nie muszę znać żadnych zawiłości. Ja Ci piszę co moje oczy widzą, a Ty zamiast to
przyjąć do wiadomości, zaczynasz drążyć i skupiasz się na zupełnie nieistotnym
szczególe. W Rosji jest dokładnie tak samo, tam dyskusja dochodzi do punktu w którym
ktoś już nie ma nic do powiedzenia, wtedy mówi dokażi (udowodnij). Drugi mówi żeby
szedł nachuj, nie ma zamiaru niczego udowadniać. Dla odmiany w UK jest takie
ćwiczenie, zawsze powtarzane w ramach budowania zespołu: grupa dzieli się na pary, w
których jeden ma powiedzieć coś neutralnego, na przykład że ten stół jest z drewna.
Drugi ma mu odpowiedzieć zdaniem zaczynającym się na "yes, and...", ten też "yes,
and..." i tak mają pół godziny jesandować. Jak to pierwszy raz zobaczyłem, to dla
mnie, świeżo przyjechanego Polaka była męka. Ja w ogóle nie potrafiłem tak rozmawiać.
Dla nich to coś naturalnego.
>
> > 3. Chłop żywemu nie przepuści. Mentalność pegerowska, las jest po to
> > żeby go rąbać, gadzina po to żeby ją wybić.
>
> Musimy sobie jasno powiedziec: po to Bozia dala nam rozum, zeby Natura
> nam sluzyla, a nie odwrotnie :-)
> No dobra, dobilismy pewnej granicy, musi czlowiek o Nature dbac.
>
> Ale - mi sie wydaje, ze Ty mi chcesz powiedziec, ze ja musze mieszkac
> w malym mieszkanku w betonowym blokowisku, pic w knajpie, na narty nie
> jechac, plywac w chlorowanym basenie, itp.
Źle Ci się wydaje. Ale nie będę już tołkował wszystkiego od nowa. Na początku
napisałem: szkoda prądu.
>
> > 4. Obnoszenie się z ignorancją. Regularnie zatrute powietrze w
> > polskich miastach to nie problem, a katastrofa siłowni jądrowej to
> > świetny powód do histerii.
>
> W tych polskich miastach kiedys smrodzil przemysl, samochody pluly
> olowiem albo czarnym dymem, i jakos sie zylo.
> Teraz przemyslu coraz mniej, samochody coraz zdrowsze, i mamy sie
> przejmowac powietrzem ? Czy dymem z elektrowni 100 km dalej ?
Jest lista najbardziej zatrutych miast na świecie. Polska tam przoduje. Czego jeszcze
nie rozumiesz?
> Natomiast musisz przyznac, ze historia dowodzi, ze elektrownie jadrowe
> tak calkiem bezpieczne nie sa, i drobne ryzyko skazenia terenu
> istnieje. Skazenia w promieniu 15 km.
> Spojrz na pkt 1, ktory napisales ... ryzyko mniejsze, czy wieksze jak
> we Francji ?
Porównujesz ryzyko katastrofy w elektrowni nuklearnej z powszechnym zatruciem
rzeczywistych miast, znaczy nie 'risk' tylko 'issue'. To ma być jakiś argument?
>
> > 5. Przeświadczenie że jak gdzieś indziej jest inaczej, to tam ludzie
> > muszą strasznie cierpieć. W Polsce jest bajzel a gdzieś indziej
> > nie- idź się dowiedz kto ich trzyma w takim ucisku, nie pozwala
> > zaprowadzić takiego samego bajzlu jak u nas.
>
> Ja tam jakos w Polsce strasznie nie cierpie, z drobnymi wyjatkami.
> A doswiadczenie uczy, ze gdzie indziej tez bywa podobnie, czasem
> bardzo podobnie.
>
> Pamietasz tego Anglika, co sobie zamek wybudowal, bez zezwolenia ?
> Juz zburzyli ?
To ma być jakiś argument?
> Tylko wez pod uwage, ze oni w tych "lepszych krajach", te bledy juz
> popelnili, tylko wczesniej. Tak samo mysleli, jak nam zarzucasz.
> No dobra, dobrze byloby sie uczyc na bledach innych, a nie je
> powtarzac.
>
> > 6. Ciasny umysł. Wychodzę przed klatkę, słońce jest, powietrze jest,
> > deszcz czasem jest, kometa na głowę nie spada, powódź nie zalewa,
> > znaczy przyroda ma się super.
>
> Ale z drugiej strony - wloke sie godzine w korku przez Poznan,
> i slysze, ze budowa obwodnicy wstrzymano, bo ekofaszysci znalezli
> siedlisko unikalnego slimaka.
> I mowisz, ze powinienem grzecznie stac i smrodzic ?
> Unikalny, czyli i tak juz prawie wyginal w calym kraju, mimo, ze
> obwodnic nie zbudowalismy.
Nie potrafiliśmy tak zaplanować, żeby potem wykonanie poszło bez problemów. Owszem,
przeciętny zjadacz chleba może tego nie rozumieć.
> Dawales przyklady planowania - to ciagle jakis drobny % tej natury,
> reszta zostaje. I jak widac daje sobie rade - lisy sie ludzi nie boja,
> tylko podjadaja na smietnikach itp.
> Czytam sobie o zaletach burzenia tych amerykanskich tam - ile to np
> fosforu i azotu przynosily lososie kazdego roku (nam nie grozi).
> I co ? I tama stala 100 lat, a las nie wyginal.
Do lasu te łososie z fosforem chodziły?
>
> Gdzies to wszystko trzeba wywazyc.
> A sam doskonale wiesz, jak sie konczy centralne sterowanie :-)
A Ty wiesz jak się kończy skakanie z jednej skrajności w drugą?
>
> > 7. Mentalność "A wszystko chuj". Cokolwiek zrobimy, jakąkolwiek
> > inicjatywę podejmiemy, wszystko na nic. Nie jesteśmy w stanie
> > przewidzieć żadnej koniunktury ani zagrożenia. Możemy tylko
> > reagować na zmiany które skądś do nas same przychodzą, kiedy i tak
> > jest za późno.
>
> Jestesmy malym, zacofanym krajem, i jeszcze troche musi wody w Wisle
> przeplynac, zebysmy to my kreowali zmiany, a nie odwrotnie.
>
> Koniunkture jedna ladnie zauwazyles. Na razie sie sprowadza do tego,
> aby wyslac dzieci na studia inzynierii srodowiska.
> Zagrozenia nie przewidziales - jesli sie potoczy inaczej, to skoncza w
> McDonaldzie :-)
>
> O widzisz - dostrzeglismy koniunkture na gaz lupkowy. Zaprosilismy
> doswiadczone amerykanskie firmy. Nie wyszlo.
> Ale moze i dobrze ze nie wyszlo. Amerykanie nam gazu nie zabiora, a
> ten gaz tam jest i bedzie. Musimy tylko wymyslec jak go wydobyc.
Amerykanie nie mieli zamiaru tego gazu zabierać, tylko wydobywać. I sprzedawać, tak
samo jak jak na przykład Orlen Upstream.
Następne wpisy z tego wątku
- 22.08.16 21:29 bartekltg
- 23.08.16 02:09 Konrad Anikiel
- 23.08.16 11:14 bartekltg
- 23.08.16 14:23 Konrad Anikiel
- 23.08.16 18:56 J.F.
- 23.08.16 19:16 J.F.
- 24.08.16 04:15 Konrad Anikiel
- 24.08.16 10:03 J.F.
- 25.08.16 02:06 Konrad Anikiel
- 25.08.16 02:15 Konrad Anikiel
- 25.08.16 12:14 J.F.
- 25.08.16 12:21 J.F.
- 26.08.16 03:54 Konrad Anikiel
- 26.08.16 03:59 Konrad Anikiel
- 26.08.16 12:41 J.F.
Najnowsze wątki z tej grupy
- Skuteczność cięcia a liczba noży robota
- napoje gazowane
- Metrologia
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Komin do wiaty
- Ryby i kawitacja
- Ekspres do kawy i glony
- popcorn polymer
- Manualny wtrysk paliwa...
- Szafka
- Domowy koncentrator tlenu
- Od słoika po rakiety
- Rewolucja
Najnowsze wątki
- 2024-05-26 O co chodzi?
- 2024-05-26 PJ autobus-tramwaj
- 2024-05-26 Renault Trafic i lampka z czerwonym STOP
- 2024-05-26 cena pięciocyfrowa
- 2024-05-26 Re: Jak dobra KE "okrada" złą Rosję "dla Ukrainy"
- 2024-05-25 supercap
- 2024-05-25 Sulzbach => Technischer Rollouter (d/m/w) <=
- 2024-05-25 Warszawa => Senior Account Manager <=
- 2024-05-25 Warszawa => Mid PHP Developer (Laravel) <=
- 2024-05-25 Warszawa => Mid PHP Developer (Laravel) <=
- 2024-05-25 Warszawa => Interactive/Experience Designer <=
- 2024-05-25 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-05-25 Warszawa => SAP WM Consultant / Execution <=
- 2024-05-25 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-05-25 Re: znów ten wrocław