eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJak sie robi portable › Re: Jak sie robi portable
  • Data: 2009-01-06 08:18:45
    Temat: Re: Jak sie robi portable
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    dominik pisze:
    >>> Po drugie takie rozwiązanie powoduje wzrost problemów
    >> Jakich?
    >
    > Każda emulacja, udziwnienie tylko dokłada problemów. Rzadko się zdarza,
    > żeby emulowany program chodził szybciej/lepiej niż w środowisku do
    > którego jest przeznaczony (ale się zdarzało, np w os/2 uruchamiając
    > dosowe rzeczy).

    W przypadku portable nie ma emulacji jako takiej (os-a). Emuluje się...
    zmienne, rejestr, co może wpływać na wydajność jedynie podczas inicjacji
    aplikacji (ewentualnie przy grzebaniu po wirtualnym rejestrze). Mogę tu
    być nieprecyzyjny, bo nie znam tego mechanizmu do końca.
    Co innego przy wirualnych komputerach, tam aplikacje chodzą i kilka razy
    wolniej, zwłaszcza przy operacjach plikowych.

    > To co przewiduję to komplikacje związane z uniwersalnością, jaką sobie
    > dokładasz, tym gdzie program składuje i jakie dane, aż wreszcie do
    > komunikacji pomiędzy aplikacjami.
    > Przykładowo mam system z takim uportablnieniem - instaluję photoshopa i
    > leci on do pliku. Potem chcę sobie otworzyć taki np dokument psd z
    > folderu - i co? system zna powiązanie czy nie?

    Oczywiście, że zna.

    > To tylko przykład - jeśli
    > nie zna - to źle, bo ucięto możliwości których się spodziewasz. Jeśli
    > zna to przeczy to definicji tego co nazywasz przenośne.

    Jedyne powiązanie przez rejestr to skojarzenie pliku, przy przeciąganiu
    i tego nawet nie potrzeba.

    > Podejrzewam jednak zncznie większe jaja niż klikanie na ikonki.
    > Powiedzmy że instaluję portable flash-a. Czy portable firefox otworzy mi
    > stronę z nim? Ponownie - jeśli tak, to gdzieś to portable nie ma sensu,
    > jeśli nie to dzięki za takie zgryzienie możliwości.

    Wszelkie dodatki do firefoxa (jak również każdej innej aplikacji)
    instalowane z ich poziomu instalują się w thinstall. Instalowane
    systemowo oczywiście instalują się normalnie. I oczywiście bywają
    niekompatybilności, ale w przypadku programów wymienionych w liście jest
    wszystko okej.

    > Jeśli jakiś program sprowadza środowisko do jakiegoś uniwersalnego, to
    > nie może wykorzystywać specyficznych cech danego komputera. Jeśli nie
    > sprowadza to będą problemy.
    > Przykładowo taki ufraw - możesz sobie skompilować do wersji pod intela,
    > pod amd i pod 64bity, a także w uniwersalnej pod wszystko. Wybierając
    > ostatnią wybierasz wolniejszą, ale taką portable. Powiedzmy że taki
    > winamp ma opcję "use mmx/sse" (cokolwiek specyficznego). Jak wybierzesz
    > to w tym portable to ograniczysz sobie wydajność.

    Powtarzam, portable nie emuluje os-a, nie ma zauważalnego spadku wydajności.

    > Robiąc image i dzieląc sobie przestrzeń na partycę z programami, danymi
    > i backupem robisz to równie szybko i bezboleśnie. Sposób jest na tyle
    > dobry że widziałem go praktycznie wszędzie na uczelniach i w większych
    > firmach. Coś się skopie - odtwarzasz image. Trwa podobnie 5-10 minut.

    Robię tak od dziesięciu lat, odkąd samo przekopiowywanie systemu nie
    daje rezultatów (jak to było z win98)
    Dlaczego chcesz przekonywać do rozwiązań służących zupełnie czemuś innemu?

    > Tym sposobem nie instalujesz np antywirusów - bo po co? Żeby zjadały
    > zasoby i wkurzały? Jak się pojawi wirus - wywalasz całą partycję
    > systemową i po ptakach.

    No, to odważny jesteś.

    > Dlatego vista ma sens znacznie lepszy też od xp - tam jest jasny podział
    > na programy i dane. Wystarczy wywalić katalog usera z c: i cała partycję
    > można spuścić i odimageować. Ty musisz zainstalować podstawę systemu i
    > wszelkie sterowniki. W viście podział jest taki, że wszelkie ustawienia
    > systemu/programów lecą katalogu domowego usera. Nawet jak jakiś stary
    > program zmienia coś w program files to jest tworzone wirtualne
    > powiązanie do users/user/costam.

    Wiesz, nie pogadamy jednak na te tematy :)

    >> Zyskuje. Instalacja czegokolwiek trwa kilkanaście sekund.
    >
    > Tracisz - specyficzne możliwości komputera na rzecz instalacji wynalazku
    > uuniwersalniającego komputer.

    Mam taki pomysł - Ty sobie będziesz instalował wszystko po bożemu w
    viście, a ja oprę się o portable i wirtuale. Ponieważ 15 lat siedzę w
    tym interesie i sprawdziłem, co pozwala mi oszczędzić więcej czasu przy
    tych samych zyskach.

    > Równie dobrze możesz instalować wszystkim vpc lub vmware - uniwersalność
    > do kwadratu. Jak byś jednak spróbował kilku bardziej specyficznych
    > operacji to klapa.

    Nie próbuję jednak kilku bardziej specyficznych operacji :)

    >> Są trzy wynalazki, które zrewolucjonizowały pracę w serwisie pc:
    >> - nlite do xp,
    >
    > Powoduje błędy jak nieszczęście. Zadowolony serwisant powyłącza wszelkie
    > obsługi dziwnych rzeczy, wywali backupy sterowników i wszystkiego,
    > zainstaluje to userowi, a tego potem trafia, że po włożeniu byle
    > niestandardowej myszki system mu woła sterowników, a gdy instaluje
    > program który naokoło korzysta z czegoś, to się okazuje, że jakiegoś
    > głupiego modułu nie ma i nagle sypie się dziwnymi błędami.

    To nie serwisant, to partacz.
    Serwisant wywali tapetki, samouczki i helpy, a sterowniki zostawi.
    Serwisant zrobi takiego xp, który zainstaluje się w 15 minut nie zadając
    ani jednego pytania, a funkcjonalność zachowa w pełni.

    >> - wirtualne komputery,
    >
    > Fajna sprawa, ale mocno ograniczone niestety i korzystanie z nich jest
    > super tylko do specyficznych rzeczy, bo chyba nie uruchamiasz tam PS?

    Wirtuale służą do uruchamiania rzadziej używanych aplikacji, które na
    dodatek mieszają w systemie. W szczególności mam tam konwertery mediów
    (robię czasem zlecenia scalania najdziwniejszych formatów medialnych),
    robienie tego na żywym systemie rozwali go.

    > IMHO wiele z nich ma sens, ale nie wolno z tego robić filozofii życia.

    A kto robi? Jaka filozofia? Znowu przyrównujesz zwykłe podzielenie się
    ''działa i jest fajne'' z ideologią? Ech...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /zamiast telewizora oglądam pralkę - program ten sam, a jeszcze pierze/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: