Piotr C. <k...@g...com> wrote:

> Sam sobie odpowiadam... no więc postanowiłem jako czytnik zainstalować
> slrn na domowym raspberry i korzystać zdalnie przez terminal. Nie da się
> stworzyć własnej mini-lity zasubskrybowanych grup, a posty posortowało
> ALFABETYCZNIE. Dzizas, kurde, jak dobrze że minęły czasy kiedy soft
> tworzyli ludzie w jakimś cięższym stadium autyzmu. To już wolę to co
> jest teraz, interfejs dla debili i te kwestie prywatności. Jest piękna
> pogoda, mam te pare godzin po pracy - zaprawdę mam ciekawsze rzeczy niż
> ślęczeć nad zmiennymi systemowymi czytnika, rozwijanego od 1994 r. :))
> Prawie 40 lat mam, czas sp...la, już nie jestem studentem że całą nocke
> ustawiałem coś w linuksie ;)

Nigdy nie używałem slrna, ale od prawie 20 lat używam tina (a od paru lat
właśnie na raspberry) i sobie chwalę :) Z drugiej strony, zacząłem właśnie
w czasach, kiedy jeszcze chciało mi się siedzieć nad konfiguracją, no i
parę rzeczy w tinie wtedy popoprawiałem i utrzymuję swoje patche na nie.
Nie wiem, czy dziś znalazłbym na to... nawet nie tyle czas, bo w końcu
czas na pisanie na newsy jest, więc na konfigurację czytnika też by był,
ale siłę i ochotę.

> To taka dygresja, poza tym pozdrawiam wszystkich! I raczej pozostanę przy googlu.

Jasne. Konto w razie czego jest :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0