Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

>> Napisałem "bodaj", bo byłem zmęczony i nie chciało mi się dokładnie
>> myśleć i przypominać, kiedy to było,
>
> Właśnie o to chodzi.
> W związku z tą wątpliwością miałem prawo (tak jak Ty) podejrzewać, że
> mówisz o dniu poprzednim i słynnym ekstremalnym korku, nieprawdaż?
>
Mogłes dopytać, zwłaszcza, ze rozmawialismy o zjezdzaniu z A2 na S5 i potem
na 92 a w piątek na taki zjazd nie bło szans, bo zjazd był zablokowany.
Zresztą w piątek to na nic nie było szans, bo w ktoryms momencie A2 stała
od zjazdu na S5 do Komornik...
Ale mozna oczywiscie od razu zarzucic niezrozumienie sytuacji,
niezrozumienie słowa etc...

>> A mozna było po prostu powiedzieć, że się skojarzyło inną sytuację i
>> przeprosić za sugestię "że źle słyszałem"...
>
> Jeśli mówiłeś jednak o sobocie, a nie piątku, to jasna sprawa, że
> musiało chodzić o inną sytuację.
>
Tak, mówiłem o sobocie.
I przyznasz, ze kilometrowy korek na bramkach powoduje zjazd z A2 nie dla
oszczednosci kasy a tylko i wyłącznie dla oszczednosci czasu.
Inaczej mało kto by zjezdzał, zwłaszcza z tirmanów.

Swoją szosą te korki na bramkach są dla mnie skandalem, zwłaszcza, na
naszych bramkach gdzie płaci sie za wjazd.
Niestety, jeżeli bramki się nie wyrabiają i trzeba czekać wiecej niż 2-3
minuty to niestety - trzeba otworzyć na chwile braki i korek rozładować -
normalne ryzyko prowadzonej DG.