eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.telewizja › Kiedy wreszcie dubbing?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 71. Data: 2010-11-17 11:08:38
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Wed, 17 Nov 2010 11:55:02 +0100, pawell32 napisał(a):

    > bajki to nie film. pod nie można podłożyć każdy głos, który
    > będzie brzmiał dobrze.

    Po pierwsze - bajka z definicji, nawet w oryginale - jest dubbingowana.
    Więc zmiana dubbingu na inny niczego nie zmieni, a czasem nawet polepszy -
    patrz casus Shreka.

    Dubbing filmu nie jest w stanie odtworzyć całego tła dźwiękowego, co w
    połączeniu z niemożliwoscią idealnej synchronizacji dźwięków z ruchem ust
    powoduje, że nawet najlepszy dubbing świata razi nienaturalnością i psuje
    całą zabawę.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
    wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
    tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.


  • 72. Data: 2010-11-17 15:12:21
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Dezerter <d...@o...pl>

    On 17 Lis, 08:24, irek <i...@p...onet.pl> wrote:
    > W dniu 2010-11-14 21:06, pawell32 pisze:
    >
    > > W dniu 14.11.2010 20:46, Dezerter pisze:
    > >> P.S.
    > >>> dla wielbicieli dubbingu polecam Rambo i Batman`a z czeskim
    > >>> dubbingiem...
    >
    > >> A co to ma do rzeczy? Dubbing czeski jest robiony dla Czech w, a nie
    > >> dla Polak w. W tpi , aby Czech smia si z zdania "Jestem Batmanem",
    > >> albo kwestii wypowiedzianych przez Stallone. Dubbing maj naprawd
    > >> dobry, wi c nie rozumiem tych ci g ych czeskich przyk ad w przeciwko
    > >> dubbingowi. A to, e j zyk polski i czeski s do siebie podobne to ju
    > >> inna kwestia.
    >
    > > no w a nie. dlatego my le, e efekt by by podobny -
    > > co najmniej mieszny.
    >
    > > to ja ju wol oryginalny dzwiek
    >
    > Kolego, ju tego nie us yszysz, bo jaki mato z TVP skasowa ta my, ale dubbing
    > serialu "Ja, Klaudiusz" to by o mistrzostwo wiata - czyli mo na zrobi dobrze
    > je li tylko si chce i ma PIENI DZE. I ten brak pieni dzy jest g wn przyczyna
    > braku dubbingu w polskich filmach, lub dubbingu kiepskiego.
    > Przypomnia mi si jeszcze jeden wietny dubbing: "auta" animacja dla dzieci.
    > wietni aktorzy: Adamczyk, Pyrkosz, Segda i innni i efekt jest taki jaki by
    > powinien.
    > Mam jeszcze pytanie: pewnie masz Shreka, czy ogl da e go w polskiej wersji czy
    > s ucha e oryginalnej wersji?
    > Irek

    Tak się składa, że polski dubbing do serialu "Ja Klaudiusz" został już
    odnaleziony i w całości odrestaurowany. Wiem to z pierwszej ręki bo od
    osoby która się nim zajmowała. Problem polega na tym, że w TVP nikt
    nie jest zainteresowany jego ponowną emisją. Takich osób jak ten
    gościu w telewizji "publicznej" którzy staraja się odnajdywać
    zaginione perełki sprzed lat jest bardzo mało. Teraz TVP zajmuje się
    głównie polityką. Jest to wielka szkoda, bo gościu strasznie się
    natrudził, aby dotrzeć do zagubionych fragmentów. Sam dubbing odnalazł
    w starym zakurzonym pudle na taśmach redaktorskich gdzieś w archiwach.
    Przypuszczam, że gdyby TVP chciała to mogłaby odnaleźć po ludziach(a
    nawet w swoich archiwach) dubbingi do "Pogody dla bogaczy", czy
    "Hotelu zacisze". W tamtym czasie popularne było nagrywanie programów
    na taśmach magnetofonowych. Sam własnie w ten sposób dotarłem do paru
    pozycji które TVP uważa za zaginione.

    ----
    Jedyne forum w Polsce poświęcone dubbingowi do seriali i filmów dla
    dorosłych
    www.dubbing.fora.pl


  • 73. Data: 2010-11-17 17:00:19
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>

    Cześć wszystkim

    irek pisze:
    [...]
    > Kolego, już tego nie usłyszysz, bo jakiś matoł z TVP skasował taśmy, ale
    > dubbing serialu "Ja, Klaudiusz" to było mistrzostwo świata - czyli można
    > zrobić dobrze jeśli tylko się chce i ma PIENIĄDZE. I ten brak pieniędzy
    > jest główną przyczyna braku dubbingu w polskich filmach, lub dubbingu
    > kiepskiego.

    Oficjalna wersja głosiła, że kopia z dubbingiem się spaliła w pożarze
    magazynów.
    Podobnie jak część odcinków "Elżbiety, królowej Anglii". Też mistrzostwo
    świata w dubbingu, uhonorowane nagrodami, a w latach 90. wyświetlano
    połowę odcinków z lektorem.



    --
    Pozdrowienia
    Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
    Niech mnie diabli porwą!
    Niech diabli porwą? To się da zrobić...


  • 74. Data: 2010-11-17 17:03:35
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>

    Cześć wszystkim

    Waldek Godel pisze:
    [...]
    >
    > Dubbing filmu nie jest w stanie odtworzyć całego tła dźwiękowego,

    A niby dlaczego? Jak producent nie robi groszowych oszczędności, to
    kupuje razem z filmem dźwięk międzynarodowy i listę dialogową na papierze.

    > co w
    > połączeniu z niemożliwoscią idealnej synchronizacji dźwięków z ruchem ust
    > powoduje, że nawet najlepszy dubbing świata razi nienaturalnością i psuje
    > całą zabawę.
    >

    Gratuluję sokolego wzroku...

    Mi tam całą zabawę psuje lektor.

    A tak w ogóle obiektywnie nie da się ustalić, co jest lepsze,. bo to
    zależy od tego, co kogo razi. Lektor jest fatalny we fragmentach, w
    których kilka osób mówi bardzo szybko i prawie jednocześnie. Na przykład
    początek 'Spokojnie, to tylko awaria' (Airplane) gdy kapitan Over
    rozmawiał z wieżą kontrolną.


    --
    Pozdrowienia
    Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
    Niech mnie diabli porwą!
    Niech diabli porwą? To się da zrobić...


  • 75. Data: 2010-11-17 17:22:42
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Dezerter <d...@o...pl>

    On 17 Lis, 18:00, Jan Rudziński <j...@g...pl> wrote:
    > Cze wszystkim
    >
    > irek pisze:
    > [...]
    >
    > > Kolego, ju tego nie us yszysz, bo jaki mato z TVP skasowa ta my, ale
    > > dubbing serialu "Ja, Klaudiusz" to by o mistrzostwo wiata - czyli mo na
    > > zrobi dobrze je li tylko si chce i ma PIENI DZE. I ten brak pieni dzy
    > > jest g wn przyczyna braku dubbingu w polskich filmach, lub dubbingu
    > > kiepskiego.
    >
    > Oficjalna wersja głosiła, że kopia z dubbingiem się spaliła w pożarze
    > magazyn w.
    > Podobnie jak część odcinków "Elżbiety, królowej Anglii". Te mistrzostwo
    > świata w dubbingu, uhonorowane nagrodami, a w latach 90. wyświetlano
    > połowę odcinków z lektorem.

    Oryginalne tasmy z dubbingiem do Klaudiusza zostały wykasowane jeszcze
    w latach 80-tych przed słynnym pożarem ich archiwów. Co to oznacza
    chyba nie muszę tłumaczyć. W latach 90-tych zaraz na początku
    powtórzono częśc odcinków z lektorem i z dubbingiem, aby w 1997 nadać
    tylko wersję lektorską. Swego czasu było o tym głośno w prasie. Na
    temat pozbycia się taśm przez TVP wypowiadał się nawet Stanisław
    Brejdygant. Niestety TVP ma niewiele wspólnego z misja publiczną o
    której tak ciągle trąbią. Ich priorytetem powinno być szukanie po
    ludziach a nawet i po lokalnych oddziałach wykasowanych dubbingów w
    szczególności tych Zofii Dybowskiej- Aleksandrowicz. Jej dzieła to
    prawdziwe perełki w szczególności "Tylko Manhattan". Publiczna z
    dubbingiem nadała go tylko raz w 1989r. Taśmy po pierwszej emisji
    poszły do kasacji(nagrano na nich coś innego) a po niedługim czasie
    serial nadano ponownie, tyle, że z lektorem.

    ----
    Jedyne forum w Polsce poświęcone dubbingowi do seriali i filmów dla
    dorosłych
    www.dubbing.fora.pl


  • 76. Data: 2010-11-17 17:29:31
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>

    Cześć wszystkim

    Dezerter pisze:
    [...]
    > szczególności tych Zofii Dybowskiej- Aleksandrowicz. Jej dzieła to
    > prawdziwe perełki w szczególności "Tylko Manhattan". Publiczna z
    > dubbingiem nadała go tylko raz w 1989r. Taśmy po pierwszej emisji
    > poszły do kasacji(nagrano na nich coś innego) a po niedługim czasie
    > serial nadano ponownie, tyle, że z lektorem.


    Podobnie z dubbingiem poszedł raz "Annie Hall" Woody'ego Allena. Scena
    pogaduszek w trakcie przyjęcia ("zapomniałem mojej mantry") była cudowna
    w wersji z dubbingiem, zapewne równie wspaniała w wersji oryginalnej dla
    znających angielski bardzo dobrze, natomiast blada i mało zrozumiala w
    wersji z lektorem.

    Przyjęcia, gdzie kilka osób gada naraz, a tło bywa równie ważne, co
    główny dialog - to rzeźnia dla lektora i napisów, choć i dubbing jest
    trudno w takich warunkach dobrze zrobić.


    --
    Pozdrowienia
    Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
    Niech mnie diabli porwą!
    Niech diabli porwą? To się da zrobić...


  • 77. Data: 2010-11-17 17:31:53
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Wed, 17 Nov 2010 18:03:35 +0100, Jan Rudziński napisał(a):

    > A niby dlaczego? Jak producent nie robi groszowych oszczędności, to
    > kupuje razem z filmem dźwięk międzynarodowy i listę dialogową na papierze.
    >

    I od razu z pomieszczeniami w których był nagrywany oryginalny dźwięk, albo
    chociaż ich modelami cyfrowymi?

    > Gratuluję sokolego wzroku...
    >

    Dowcip polega, że wcale nie trzeba mieć jakiegoś specjalnego wzroku, zwykły
    w zupełności wystarczy.
    I fakt, że 87% gospodyń z Gdańska nie widzi róznicy, nie jest tu żadnym
    uzasadniemiem.
    Ileś tam ludzi nie zauważa róznicy między filmem nagranym na taśmie
    filmowej a kręconym od początku na video. Czy to jest wystarczający powód
    do porzucenia taśmy filmowej?

    > Mi tam całą zabawę psuje lektor.
    >

    To oglądaj z napisami albo nawet z dubbingiem. Ale nie wmuszaj tego
    badziewia innym.

    > A tak w ogóle obiektywnie nie da się ustalić, co jest lepsze,. bo to
    > zależy od tego, co kogo razi. Lektor jest fatalny we fragmentach, w
    > których kilka osób mówi bardzo szybko i prawie jednocześnie. Na przykład
    > początek 'Spokojnie, to tylko awaria' (Airplane) gdy kapitan Over
    > rozmawiał z wieżą kontrolną.

    większość z tych rzeczy wynika z tego, że jezyk polski nie jest tak zwięzly
    jak angielski - ale tego nie przeskoczy żaden sposób polonizacji.


    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
    wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
    tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.


  • 78. Data: 2010-11-17 17:47:35
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>

    Cześć wszystkim

    Waldek Godel pisze:

    >> A niby dlaczego? Jak producent nie robi groszowych oszczędności, to
    >> kupuje razem z filmem dźwięk międzynarodowy i listę dialogową na papierze.
    >>
    >
    > I od razu z pomieszczeniami w których był nagrywany oryginalny dźwięk, albo
    > chociaż ich modelami cyfrowymi?

    Słyszałeś o postsynchronach?

    >
    >> Gratuluję sokolego wzroku...
    >>
    >
    > Dowcip polega, że wcale nie trzeba mieć jakiegoś specjalnego wzroku, zwykły
    > w zupełności wystarczy.

    Skoro masz lepszy wzrok od wszystkich Czechów i Włochów, to gratuluję....

    >
    >> Mi tam całą zabawę psuje lektor.
    >>
    >
    > To oglądaj z napisami albo nawet z dubbingiem. Ale nie wmuszaj tego
    > badziewia innym.

    E tam wmuszać. Na początek chciałbym wmusić wszystkim operatorom
    dostarczanie wyboru między wersjami dźwięku i napisów.

    >> zależy od tego, co kogo razi. Lektor jest fatalny we fragmentach, w
    >> których kilka osób mówi bardzo szybko i prawie jednocześnie. Na przykład
    >> początek 'Spokojnie, to tylko awaria' (Airplane) gdy kapitan Over
    >> rozmawiał z wieżą kontrolną.
    >
    > większość z tych rzeczy wynika z tego, że jezyk polski nie jest tak zwięzly
    > jak angielski - ale tego nie przeskoczy żaden sposób polonizacji.
    >
    >

    Bzdura. Chodzi o to, że przy szybkich dialogów czytanych przez jednego
    lektora ciężko ustalić, że skończyła się kwestia jednego aktora i
    zaczęła innego. Przy dubbingu raczej nie ma wątpliwości.


    --
    Pozdrowienia
    Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
    Niech mnie diabli porwą!
    Niech diabli porwą? To się da zrobić...


  • 79. Data: 2010-11-17 18:06:50
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: pawell32 <p...@n...pl>

    W dniu 17.11.2010 18:47, Jan Rudziński pisze:
    >>>
    >> Dowcip polega, że wcale nie trzeba mieć jakiegoś specjalnego wzroku,
    >> zwykły
    >> w zupełności wystarczy.
    >
    > Skoro masz lepszy wzrok od wszystkich Czechów i Włochów, to gratuluję....

    a może oni widzą tylko nie maja nic do powiedzenia

    >> To oglądaj z napisami albo nawet z dubbingiem. Ale nie wmuszaj tego
    >> badziewia innym.
    >
    > E tam wmuszać. Na początek chciałbym wmusić wszystkim operatorom
    > dostarczanie wyboru między wersjami dźwięku i napisów.

    o to chodzi, tym bardziej, że od kilku lat są ku temu
    doskonałe możliwości


    >> większość z tych rzeczy wynika z tego, że jezyk polski nie jest tak
    >> zwięzly
    >> jak angielski - ale tego nie przeskoczy żaden sposób polonizacji.
    >>
    >
    > Bzdura. Chodzi o to, że przy szybkich dialogów czytanych przez jednego
    > lektora ciężko ustalić, że skończyła się kwestia jednego aktora i
    > zaczęła innego. Przy dubbingu raczej nie ma wątpliwości.

    hmmm, ja nie mam takich problemów, nawet oglądając wspomniany
    film ;-)


    --
    pozdrawiam. pawell32
    Slackware 13 - power of linux
    http://www.net-sat.pl e-mail:p...@n...pl


  • 80. Data: 2010-11-18 06:17:42
    Temat: Re: Kiedy wreszcie dubbing?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    pawell32 wrote:
    > W dniu 14.11.2010 23:02, Big Jack pisze:
    >> W
    >> Ale podobnych przykładów jest krocie. Mnie zawsze rozwalał na atomy
    >> Eddie Murphy po niemiecku. Jak to słyszałem i ten dubbingowany
    >> śmiech, to mi ziemniaki gniły w piwnicy.
    >>
    >
    > dlatego mnie nikt nie przekona o wyższości dubbingu nad lektorem.
    > jak się pojawiły w Polsce filmy dubbingowane przełaczałem na oryginał.
    > dodatkowo pamiętam jakiś film, gdzie w dubbingu uczestniczyły
    > tylko dwa głosy - męski i żeński.
    > to nie była komedia, ale jak przy wszystkich żeńskich postaciach
    > był jeden i ten sam głos...

    no tak, jeśli to jest dla ciebei dubbing... :)

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: