eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Atmega FAT karta SD
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 71. Data: 2011-05-08 17:03:57
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 8 May 2011 18:49:13 +0200, Krzysztof Tabaczyński wrote:
    >Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>...bo wcześniej pisałem w asemblerze 8080 i Z80...
    >>>...a jeszcze wcześniej w asemblerach Riada i Odry (360/370 i ICL 1900)...
    >>
    >> Byc zachwyconym 8086 po 360 ? nie, to niemozliwe.
    >
    >A jednak byłem, bo maszynę mogłem mieć na swoim biurku,
    >kompilacje mogłem puścić sobie po każdych 10 linijkach
    >programu i zobaczyć co i jak zrobiłem. A to był wielki
    >luksus po siedzeniu w dużej sali z monitorami i czekaniu
    >na zwolnienie procesora. Albo i dziurkowaniu kart...

    A to rozumiem, ale to niejako poza procesorem.

    Poza tym i na riada i na odre byly systemy wielouzytkownikowe i czekac
    to mozna bylo na zwolnienie terminala.

    J.


  • 72. Data: 2011-05-08 17:10:38
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b4jds6hahemppbv3k7unhs9te28e27lb78@4ax.com...
    > On Sun, 8 May 2011 18:49:13 +0200, Krzysztof Tabaczyński wrote:
    >>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>>...bo wcześniej pisałem w asemblerze 8080 i Z80...
    >>>>...a jeszcze wcześniej w asemblerach Riada i Odry (360/370 i ICL
    >>>>1900)...
    >>>
    >>> Byc zachwyconym 8086 po 360 ? nie, to niemozliwe.
    >>
    >>A jednak byłem, bo maszynę mogłem mieć na swoim biurku,
    >>kompilacje mogłem puścić sobie po każdych 10 linijkach
    >>programu i zobaczyć co i jak zrobiłem. A to był wielki
    >>luksus po siedzeniu w dużej sali z monitorami i czekaniu
    >>na zwolnienie procesora. Albo i dziurkowaniu kart...
    >
    > A to rozumiem, ale to niejako poza procesorem.
    >
    > Poza tym i na riada i na odre byly systemy wielouzytkownikowe i czekac
    > to mozna bylo na zwolnienie terminala.

    Owszem, były wieloużytkownikowe, ale zadania płacących
    klientów ośrodka zawsze miały dużo wyższy priorytet niż
    jakieś tam kompilacje... :-)

    O komforcie pracy rzadko decyduje TYLKO procesor.

    Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.



  • 73. Data: 2011-05-08 17:12:17
    Temat: Re: Atmega FAT karta SD podziekowania
    Od: "Tarde" <j...@r...com>

    Dziekuje wszystkim za wyjatkowo szeroko rozwiniety watek. Szkoda tylko ze
    nie na temat a ja liczac ze ktos rzeczywiscie ma jakas wskazowke zwiazana z
    moim pytaniem, marnowalem tylko czas zagladaja do co chwile pojawiajacych
    sie nowych postow. Widac "madrych glow" mamy pod dostatkiem. Szkoda ze tylko
    w gebie albo i pismie. Znajac zycie zdecydowana wiekszosc tych co sie tu
    wymadrza nie w temacie tak naprawde gowno potrafi i gowno w zyciu zrobila.
    Ale jakze to typowe - polskie. Oczywiscie slowa te nie odnosza sie do tych
    nielicznych co odpowiedzieli w temacie ktorych pozdrawiam.



  • 74. Data: 2011-05-08 18:08:34
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-08 18:07, Marcin Wasilewski wrote:
    > A małomiękki miał z Amigą więcej wspólnego niż Ci się wydaje, np.
    > napisał totalnie skopaną wersję BASICA

    Oni posiadali w ofercie wyłacznie skopane wersje BASICa. A potem kupili
    za pare $ klon CP/M i reszta świata dorabia im bajke o wizjonerstwie.


  • 75. Data: 2011-05-08 18:23:31
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-08 18:04, Jarosław Sokołowski wrote:
    > OK, w takim razie nie czekając na to, co napisze kol. Sebastian

    Ale ja was chciałem zostawić samych, tak fajnie piszecie... :)

    > powiedzmy że "programowałem". Kopiowałem dane z jednego rejestru
    > do drugiego i z powrotem. Bo ten procesor do niczego innego się
    > nie nadaje.

    Kazdy procesor robi z grubsza to samo. Można najwyżej dyskutować czy
    jest to wygodne, przewidujące, rozsądnie zrobione. 8086 to sterta gówna
    w postaci workaroundów ktorych smród ciagnie się od 4004 do dzisiaj
    męcząc pokolenia programistow niskopoziomowych żałosnym brakiem projektu
    i chaotycznym rozwojem dyktowanym tylko jednym: musimy być kompatybilni
    z softem z lat 80 i musimy to tanio sprzedać i musimy mieć pierdyliard
    workaroundów.

    Inne procesory dają zupelnie inne podejscie do programowania. Zarowno
    ręcznego (gdzie linia mc68k była slicznie ortogonalna) jak i
    kompilowanego (ARM i jego wykonywanie warunkowe pozwalające zaoszczędzić
    na rozgałęzianiu kodu). Wiele firm projektowalo procesory tak, żeby
    programista w *przyszłości* miał łatwiej (MC68000 był z punktu widzenia
    programisty 32 bitowy, choć na zewnatrz tylko 16). Intel natomiast
    odwrotnie: niech programista w *przeszlosci* ma łatwiej...

    Nie jestem zwolennikiem rozwiązań konkretnych, ale 8086 to naprawdę
    *najgorsze* co się mogło w historii informatyki przytrafić. W ogole
    historia informatyki to bezustanne deptanie g.., a to gowniany procesor
    8086, a to CP/M w 2000 roku, a to systemy plików z lat 60-tych itd. Im
    gorsze rozwiązanie wym większa szansa na to że stanie się standardem.

    Zaryzykuje tezę: jakośc dowolnego produktu z lat 80-tych nie ma
    absolutnie żadnego związku z sukcesem rynkowym, a w wersji agresywnej:
    na związek odwrotny.

    Żeby nie było offtopic. Nikt nie produkuje masowo mikrokontrolerów na
    8086. Każdy z nas powinien codziennie za to dziękować w kogo tam wierzy.
    I dziękować że zombie 8051 też nie straszy.


  • 76. Data: 2011-05-08 18:26:15
    Temat: Re: Atmega FAT karta SD podziekowania
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-08 19:12, Tarde wrote:
    > Znajac zycie zdecydowana wiekszosc tych co sie tu
    > wymadrza nie w temacie tak naprawde gowno potrafi i gowno w zyciu zrobila.

    Pozdrawiamy mimo to serdecznie :)


  • 77. Data: 2011-05-08 18:50:48
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Wasilewski napisał:

    >>> Na przełomie lat 80-tych i 90-tych praktycznie wszystkie stacje
    >>> telewizyjne, telewizje kablowe, agencje reklamowe posiadały po
    >>> kilka-kilkadziesiąt egzemplarzy Amigi do wszelkich zastosowań
    >>> związanych z przetwarzaniem obrazu i ani jednego peceta.
    >>
    >> Strasznie wielkie były wtedy wszystkie te agencje. To wynik polityki
    >> wiodącego producenta hadware, który nie chciał sprzedawać pojedynczych
    >> sztuk komputerów.
    >
    > Nie, wtedy prztwarzanie danych trwało trochę dłużej.

    "Agencja reklamowa jako ośrodek przetwarzania danych" -- można zadać
    jako temat pracy w Wyższej Szkole Tego I Owego.

    > Ale to ciężko wytłumaczyć komuś kto w życiu z żadnym komputerem poza
    > klonem PC nie miał do czynienia.

    Tez mam takie wrażenie.

    >>> Na peceta jest obecnie wiele programów, których pierwsze wersje powstały
    >>> właśnie na Amigę. I to nie gry, ale właśnie programy do przetwarzania
    >>> obrazu, czy CAD.
    >>
    >> Co z tego, że są, skoro nikt ich nie używa? (Ja znam jeden taki, ale na
    >> Atari/ST).
    >
    > Czytaj ze zrozumieniem, to co teraz używasz na pececie to często
    > programy których pierwsze wersje powstały na Amigę,

    Nieprawda. Ja akurat nie używam niczego, co miało pierwszą wersję na Amidze.

    > a dopiero później zostały przeportowane na PC, gdyż hardware Amigi
    > przestał się rozwijać.

    A on się w ogóle jakoś rozwijał, czy po prostu w ciągu kilku lat zostało
    wypuszczonych kilka modeli?

    > Tak więc to tak samo jakbyś powiedział co z tego, że pierwsze GUI było
    > na Amigę, czy MAC-a, czy też, że istniały lampy elektronowe jeśli nikt
    > ich dzisiaj nie używa.

    Właśnie, dobre pytanie: co z tego?

    > Ale pech polega na tym, że to były podwaliny obecnych rozwiązań,

    "Commodore Amiga jako podwaliny informatyki współczesnej" -- następny
    dobry temat (są chyba jakieś granice).

    > gdyby one nie powstały to być może dalej byś rąbał w konsolę.

    Ze co proszę?

    > A Amiga, czy MAC istniały i posiadały GUI już wtedy gdy małomiękkiemu
    > GUI nawet się nie śniło.

    Za to każdemu gostkowi z Commodore śniło się, jak to ich produkty
    podbijają świat. Już za chwileczkę, już za momencik.

    >>> Amiga zniknęła z jednego powodu - idiotycznych decyzji właścicieli firmy
    >>> commodore, które spowodowały, że hardware przestał się rozwijać.
    >
    >> I od tego czasu przeżywamy wielkie załamanie wśród stacji telewizyjnych,
    >> telewizji kablowych i agencji reklamowych.
    >
    > Nie, sporo oprogramowania zostało przeportowane na peceta i podlegało
    > dalszemu rozwojowi.

    To może szkoda, że już nie bardzo podlega?

    > Cały sukces peceta (jako architektury) to fakt, że IBM postanowił
    > uwolnić dokumentację techniczną i każdy chińczyk mógł sobie zbudować
    > jego klon. Gdyby nie ten fakt, to dzisiejszy rynek komputerowy
    > mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Natomiast jako samo rozwiązanie
    > techniczne, to było ono bardzo prymitywne.

    No to gniusze w tym IBM byli. Zapewnić sobie taki sukces tylko jednym
    podpisem, podczas gdy inni tak się starali, wybierali najlepsze
    procesory, abstrakche, podziały i inne niżej opisane naprzykłady.

    > Np. Amiga posiadała układy specjalizowane do obróbki grafiki
    > umożliwiające sprzętowe wypełnianie obszarów, kopiowanie bloków
    > pamięci bez udziału procesora, wtedy gdy standardem w pecetach była
    > karta VGA i tryb tekstowy. Co więcej blitter potrafił realizować
    > pewne proste programy typu zaczekaj na daną linię obrazu i zmień
    > zawartość jakiegoś rejestru w całkowitym oderwaniu od głównego
    > procesora, który już wtedy posiadał podwójną szynę systemową
    > i mógł wykonywać operacje na jednej pamięci, podczas gdy układy
    > specjalizowane wykonywały operacje na innej pamięci.

    No no no...

    > Powiesz, że pecety też tak mają, ale zwróć uwagę, że to było 25 lat temu.

    28 lat temu (chyba dobrze liczę) używałem w pececie karty firmy
    Matrox (nie mylić z późniejszymi wyrobami tymu Matrox Millenium,
    też w sumie niezłymi) sterującą monitorem coś koło 30 cali (chyba
    150 kilo żywej wagi). Karta z numerem seryjnym gdzieś koło setki --
    tyle tego widać było potrzeba. Naszczęście nikt nie miał pomysłów,
    by pchać takie rzeczy do peceta, w którym wystarczała karta MDA.

    > Co więcej procesor motorola68K miał szesnaście 32 bitowych rejestrów,
    > na których bez problemu można było wykonywać operacje arytmetyczne
    > (nawet na rejestrach adresowych). Zobacz jak prymitywną w porównaniu
    > do tego strukturę mają nawet obecne procesory na pececie.

    No i dlatego, z powodu prymitywnych rejestrów, trawa na ekranie
    peceta jakaś taka mało zielona.

    > A małomiękki miał z Amigą więcej wspólnego niż Ci się wydaje,
    > np. napisał totalnie skopaną wersję BASICA,

    Faktycznie, jedni i drudzy jednacy. A co jeszcze było totalnie
    skopane w tej Amidze?

    --
    Jarek


  • 78. Data: 2011-05-08 18:52:25
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Wasilewski napisał:

    >>> Ech, jakze by zycie bylo piekniejsze gdyby IBM uzyl motorolki :-)
    >> Ten IBM, to jakieś bóstwo, czy licencjonowany światowy dyktator?
    >> Wszyscy inni użyli, i co? Skończyli podobnie. Co by było, gdyby
    >> IBM do nich dołączył? Skończyłby jak inni. Bo dlaczego nie? Co by
    >> dzisiaj było światowym standardem? Nie mam pojęcia, ale raczej
    >> nie IBM (bo dlaczego akurat on).
    >
    > I tu wychodzi twoja nieznajomość historii rozwoju informatyki.

    Gdzie wychodzi?

    > IBM wygrał bo udostępnił całą dokumentację swojego komputera, co
    > spowodowało, że każdy chińczyk mógł sobie taki złożyć. I to jest
    > JEDYNY powód popularności IBM PC. Reszta to same wady, z którymi
    > się borykamy do dziś.

    Nie wiem czy jedyny, w każdym razie jeden z ważniejszych. Gdyby
    udostępnili całą dokumentację do swojego komputera, który by był
    drogi, nadmiernie skomplikowany, bazujący na nieznanym procesorze
    i w ogóle nieodpowiadający temu, czego oczekiwali klienci, to nie
    jestem taki pewien, czy by wygrał.

    --
    Jarek


  • 79. Data: 2011-05-08 18:53:18
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86
    >> i m68k ten wie o co chodzi.
    >
    > Reszta hardware tez. Malo przerwan (ha, w 1980 byc moze duzo),
    > zly ich poziom logiczny, sniezace karty graficzne,

    ...jak na ironię, bazujące akurat wyjątkowo na układzie Motoroli.


    --
    Jarek


  • 80. Data: 2011-05-08 18:55:52
    Temat: Re: Atmega FAT karta SD podziekowania
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 08-05-2011 o 19:12:17 Tarde <j...@r...com> napisał(a):

    > Dziekuje wszystkim za wyjatkowo szeroko rozwiniety watek. Szkoda tylko ze
    > nie na temat a ja liczac ze ktos rzeczywiscie ma jakas wskazowke
    > zwiazana z
    > moim pytaniem, marnowalem tylko czas zagladaja do co chwile pojawiajacych
    > sie nowych postow. Widac "madrych glow" mamy pod dostatkiem. Szkoda ze
    > tylko
    > w gebie albo i pismie. Znajac zycie zdecydowana wiekszosc tych co sie tu
    > wymadrza nie w temacie tak naprawde gowno potrafi i gowno w zyciu
    > zrobila.
    A co to tumanie google wyłączyli? szukasz gotowych recept?
    a może napisać jeszcze ci mamy te bibloteki?

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: