eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika[OT] Szerokie horyzonty › Re: [OT] Szerokie horyzonty
  • Data: 2017-12-28 02:11:43
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Piotr Dmochowski" <i...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:5a437cc0$0$15191$65785112@news.neostrada.pl...
    > Tak czy inaczej - jaki proces psychiczny może zlikwidować objawy typu
    > łuszcząca się skóra.

    Każdy. Nawet moja lekarka w przychodni, 120% tradycyjnej, naukowej medycyny
    mówi, że nastawienie chorego do leczenia ma duże znaczenie. Może np. przy
    każdym z nastrojów, stresów, etc, zmienia się np. proporcja hormonów i
    innych wydzielin wewnętrznych, co skutkuje przeregulowaniem (części)
    organizmu na inny stan pracy, w rezultacie np. zmieni się reakcja części,
    czy całego organizmu na jakiś czynnik, co uznamy za wyleczenie, bądź
    przynajmniej wiedząc, jak do takiego stanu psychicznego-fizycznego
    doprowadzić, wiemy, jak sterować tym, aby sam organizm przestawił się w stan
    samoleczenia. Przypomniał mi się opis jednego wirusa sprzed ćwierć wieku
    (komputerowego), gdzie sam wirus, przy określonym stanie rejestrów procka,
    leczy komputer z samego siebie.

    > pacjent przed, jak po i zrobić jakieś statystyki. Zresztą można to zrobić
    > nawet prościej bo można porównać samo rozpoznanie alergii i szybko
    > policzyć na ile są zgodne z klasycznymi metodami i jakie są szanse że
    > przypadkiem trafili z wynikami.
    > Zawsze w swojej naiwności myślałem że dla naukowca taka anomalia to skarb,
    > szansa na to że znajdzie coś nowego i coś co rozszerzy wiedzę i

    Mędrca szkiełko i oko, z czym od dawna się nie zgadzam.

    > pchnie naukę do przodu, a zamiast tego jest okopanie się na dobrze znanych
    > pozycjach i zbywanie wszystkiego co inne tekstem typu "bzdura"

    Cmentarze są pełne takich zbytych.

    > albo "placebo". Uczciwie byłoby powiedzieć "nie wiem" albo chociaż

    Ja za to właśnie cenię sobie pewnego weta i polecam go, który próbował dojść
    do tego, co boli mojego psa (opisu oszczędzę, dla odpornych), po prostu
    boli. Wtedy też pierwszy raz widziałem, żeby pies, wiedząc, że idzie do
    gabinetu (tam dostawał środki przeciwbólowe i coś jeszcze), wręcz "leciał
    tam na skrzydłach", widać to było po nim "idźcie szybciej do tego lekarza".
    Tenże wet, jak nie udało się do końca zwalczyć problemu, po prostu
    powiedział "więcej nie wiem" (strasznie upierdliwa sprawa, gdyż nie udało
    się złapać co konkretnie boli, bolesność była niezbyt powtarzalna), choć i
    tak bardzo psiakowi pomógł. Na szczęście nie było to nic specjalnie złego,
    jedynie bardzo bolesnego.

    ...
    > Nie twierdzę że nie ma oszustów i zwykłych dziwaków, ale z drugiej strony
    > jak byś określił osobę i nazwał działanie polegające na wydawaniu
    > kategorycznych opinii bez jakiejkolwiek konkretnej wiedzy o przedmiocie
    > lub zjawisku podlegającemu ocenie?

    Osobliwością... Jak chodziłem na rehabilitację do przychodni, to w grupie
    był pewien gość, którego każda rozgłośnia wzięła by z ulicy, jak Teda
    Williamsa, za sam niezwykle radiowy głos. Niestety, mial wielką wadę, o
    wielu rzeczach opowiadał z "miną znawcy", nie mając o nich cienia pojęcia.
    Np. rozwodził się nad działaniem tyrystora. Na proste pytanie "jak działa
    tyrystor", z odpowiedzią nawet taką na chłopski rozum, nie poradził sobie,
    było jedynie coś w stylu Yyyy... ee... ten tego... NIE WIEM. Nie ciągnąłem
    tego, by mu dopiec, lecz aby ustalić, ile rzeczywiście wie. I nie tylko z
    tyrystorami się tak "wyznawał". Chyba relikt wczesnej komuny, gdzie
    "minizdry wszelacy", znali się na swoich resortach, jak pies na kompasie.

    Dlatego ja dążyłbym raczej do znalezienia dokładnego mechanizmu działania
    placebo, bądź analogicznych, aby następnym razem nie cudować, nie
    kombinować, ale od razu, wiedząc jak działa, mechanizm ten, po prostu,
    zastosować. Dla mnie nie ma tożsamości między stwierdzeniami typu "nie
    wiem", "nie ma", "nie znamy", itd., a np. "NA PEWNO nie istnieje". Na pewno,
    to podatek zapłacić trzeba. Żeby nie było - jestem mega-wręcz-sceptykiem,
    ale jak coś definitywnie mam odrzucić, muszę mieć stuprocendowy dowód-powód.

    Na koniec - co powiecie o działaniu "placebo" znanych śródków rzeczywiście
    przeciwbólowych? Przypadkowo niezależnie od innych, odkryłem takie
    działanie.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

    PS przepraszam za literówki.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: