PlaMa pisze:

>> "Od 23.04 Orange wprowadza stawkę 29 gr za minutę do wszystkich sieci
>> oprócz
>> sieci Play i Cyfrowego Polsatu w ofertach Orange POP i Nowy Orange Go.
>> Nowa
>> stawka będzie automatycznie dostępna dla wszystkich obecnych oraz nowych
>> klientów, którzy kupią dowolny starter.
> Ale smsy, mmsy, internet itp po staremu? To bez rewelacji IMO

Z jednej strony - być może to nie rewolucja, jeśli chodzi o ceny. Ale z
drugiej w pewnym sensie tak: Orange nie wprowadza nowej taryfy, tylko
wprowadza niższe stawki dla wszystkich korzystających z bieżących taryf:
to nie lada rewolucja (zważywszy fakt, że do tej pory sporo osób
korzysta z taryf Max, Hit, Zrób to sam, Nowy Pop - wiedza o możliwości
zmiany taryfy na tańszą nie jest w narodzie powszechna).

Fresh wcale nie musi być tańsze dla kogoś, kto ma sporo znajomych w
Orange (a takich osób jest wiele). Do Orange można dzwonić po 20gr, a
SMSy wysyłać po 1gr. Wbrew obawom, Orange nie wprowadziło "płaskiej
taryfy do wszystkich" - czyli też do własnej sieci. I tutaj mają
przewagę nad Simplusem, gdzie trzeba wybrać: albo wszędzie 29gr, albo
taniej do Plusa, ale drożej do innych sieci. Dodatkowo pozostawili
dotychczasowe promocje: w Nowym Go jest Wolny Weekend, Pogadaj Sobie
(1200 minut do wybranego numeru przez czas zależny od wielkości
doładowania, nawet 2 miesiące), a prawdopodobnie już od początku maja
wprowadzą dodatkowe darmowe minuty do wszystkich sieci za doładowanie
konta (i wtedy już będzie taniej, niż w Play Fresh).

Dla kogoś, kto nie chce doładowywać po 100zł (choćby tylko raz na 5
miesięcy), a nie przeszkadzają mu pakiety, jest POP. Jeśli pozostawią
Multipakiet (a na razie wszystko na to wskazuje), w standardzie minuta
po 29gr do wszystkich, a pakiet za 6zł to SMSy po 1gr wymienne na minuty
po 20gr do sieci i do stacjonarnych. Dla młodych osób, które nie są w
stanie uzbierać "do skarbonki" 100zł na doładowanie i ładują po 5 czy
25zł - w sam raz.

Wcale nie jestem zaskoczony, że nie wydłużyli czasu ważności konta po
doładowaniu: muszą uważać na przychody, a taka operacja spowodowałaby
ich gwałtowny spadek. Play może sobie na to pozwolić, bo i tak nadal
dokładają do interesu, a ważniejsze jest zbudowanie dużej bazy klientów
(czas na "dojenie" jeszcze przyjdzie - pewnie po korzystnej sprzedaży
operatora za kilka lat).

Marek