eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPorównywanie liczb, double float › Re: Porównywanie liczb, double float
  • Data: 2019-06-18 17:20:55
    Temat: Re: Porównywanie liczb, double float
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 18 Jun 2019 15:45:24 +0200, Piotr Wyderski wrote:
    > Mam na myśli zafakturowanie połowy świata w jedną noc albo obliczenie
    > zysku dzierżawy terenu na 250 lat do przodu, bo są firmy mające takie
    > kontrakty. Olbrzymie dane do przetworzenia w krótkim czasie.

    No to w sumie robimy podobne rzeczy. Ty liczysz masowe faktury, a ja
    kontroluję masowy ruch sieciowy.

    > A ja o tym, że sporo czasu pracy polega na czytaniu różnego rodzaju
    > projektów ustaw o raportowaniu finansowym i pochodnych opracowań
    > analitycznych.

    Brzmi... Niezwykle nudno :)
    I te wszystkie projekty ustaw czytają i analizują programiści?

    > Rzeczami, o których piszesz NIKT się nie zajmuje,
    > bo to już zostało dawno zrobione, w tym przez nich samych.

    Najwyraźniej nie do końca znasz ten rynek - otóż cały internet opiera się
    na mocno kulawym protokole który został stworzony przez brodate dziadki
    30 lat temu. Z protokołem tym póki co trzeba żyć, ale można go wspomagać
    na różne sposoby - aby było taniej, szybciej, pewniej. I to właśnie robię.
    Przy czym w żaden sposób nie krytykuję tych brodatych dziadków sprzed 30
    lat - po prostu nie wiedzieli wówczas jak się sprawy potoczą i nie
    przewidzieli że cokolwiek wyjdzie z tego całego "internetu".

    > Istotna jest biznesowa wartość dodana, a nie tysiąc pierwszy sposób na
    > otwarcie socketu.

    Chyba nie sądzisz, że utrzymuję się z otwierania socketów? To tylko
    przykład jednej z podstawowych rzeczy którą w dobie wszechobecnych sieci
    i komunikujących się systemów każdy programista (systemowy) znać powinien.

    > Gdy się standard raportowania zmieni, to klient będzie mógł
    > kupić zgodny z nim produkt od dnia zero.

    Nie żeby mi się coś nie podobało, ale to raportowanie/fakturowanie o
    którym piszesz naprawdę do mnie nie przemawia. Może dlatego że brakuje mi
    wykształcenia by dostrzec to całe "wow", a może dlatego że mało
    zachęcająco to opisujesz. Nie wiem. A może po prostu kwestia różnych
    gustów.

    > Takich jest bardzo wielu, ale zupełnie nie rozumiem problemu: nie
    > zatrudniasz gościa i po sprawie.

    I tak się dzieje. Problemu nie ma - tzn. ja nie mam. Wszystko zaczęło się
    od twojego stwierdzenia, że do skorzystania z float trzeba skończyć
    "półroczny zaawansowany wykład z analizy numerycznej". Otóż staram się
    wyjaśnić że nie, bo do tego wystarczy być średnio rozgarniętym
    człowiekiem i poświęcić jeden wieczór na zrozumienie (na podstawie ogólno-
    dostępnej dokumentacji) czym jest float, jak działa i dlaczego to nie
    jest żadne uniwersalne narzędzie. No powiedzmy dwa wieczory, jeśli
    wliczyć w to zabawę z kompilatorem i sprawdzenia jak taki float reaguje w
    praktyce i w jaki sposób jest przechowywany w pamięci. Ok, niech będą 3
    wieczory, żeby jeszcze zerknąć do kilku projektów OSS jak oni korzystają
    (lub nie) z float, i dlaczego. Dla samouka-pasjonata to oczywistość -
    jeśli czegoś używasz, to najpierw sprawdzasz jak to działa od spodu, bo
    to jedyna droga do zrozumienia. Z drugiej strony niejeden magister może
    nie zajarzyć "bo nikt nie kazał tego sprawdzać", albo po prostu
    zapomniał, bo to była jedna z tych wielu nudnych rzeczy którą trzeba było
    wykuć na zaliczenie... a potem zapomnieć.

    Dlatego pisałem - żadne studia nie zastąpią pomyślunku, a do problemu
    opisywanego w tym wątku (float) wystarczy właśnie pomyślunek i ciekawość.

    > I co z tego? Poezja chińska też jest ogólnodostępna, a NIC z niej nie
    > rozumiem.

    To tylko i wyłącznie kwestia braku samozaparcia. Gdybyś pasjonował się
    tematem i miał wolę go drążyć, to z pewnością ogarnąłbyś sprawę (może nie
    w dwa wieczory, ale prędzej czy później...).

    > Właśnie staram się ci powiedzieć, że ucząc się programowania, nawet od
    > specjalistów, nauczysz się programować, być może nawet świetnie. Ale
    > będziesz wiedział tylko "co", a nie "jak", a już zwłaszcza "po co".

    Brzmi jak jakaś religia. Ja tu o pisaniu programów, a ty o mistycznym
    zrozumieniu świata i muchach. Faktycznie nie mówimy tym samym językiem. :)

    Proponuję EOT, bo mam obawy że ta dyskusja prowadzi donikąd...
    Niekompatybilne protokoły, czy coś.

    Mateusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: