Dnia Sat, 14 Nov 2015 22:48:13 +0100, Adam napisał(a):
> W dniu 2015-11-13 o 23:37, ACMM-033 pisze:
>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
>>> nieświadomie. Bywają też sytuacje odwrotne -- są języki, w których
>>> gramatyce nie da się sformułować zdania, które nie będzie zawierało
>>> informacji o tym, czy opisywana sytuacja ma miejsce bliżej czy dalej
>>> niż około trzy metry od nas.
>>
> Trochę obok, ale język łaciński ze swoimi czasami.
> U nas (w jęz. pl.) są aktualnie trzy czasy, historycznie bodajże były
> cztery. A w łacinie było ich od groma, sam już nie pamiętam, ile. Na
> kolokwium nie można ich było pomylić.

Wezmy angielski i jego 16 czasow.

Z tym ze - jakos to trzeba przetlumaczyc na polski, wiec tak naprawde
mamy czasow/trybow wiecej niz 3.
Choc niektorych sie nie da.

J.

do góry

Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:n28a6r$9cv$1@usenet.news.interia.pl...
> Trochę obok, ale język łaciński ze swoimi czasami.
> U nas (w jęz. pl.) są aktualnie trzy czasy, historycznie bodajże były

Mamy zaprzeszły, ale jest on po prostu, archaiczny, jednak używa się
niekiedy, np. "zrobił był". Niestety, nie rozkminiłem niuansów między
przeszłym, i zaprzeszłym, prócz brzmienia.

> cztery. A w łacinie było ich od groma, sam już nie pamiętam, ile. Na
> kolokwium nie można ich było pomylić.

Się nie dziwię...

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041

do góry

No bo widzisz trzeba się uczesać lub nie można przekonac szefa, że jest się u
klienta, a nie na polu golfowym ;-)

Mnie mocno wkurza, że jakiś sąd gminny mnie wzywa na kilkuminutową rozprawę o 270 zł
kilkaset kilometrów (autentyk) i nie wiadomo nawet, czy ona się odbędzie (bo np.
sądowi mucha wleci do nosa i odroczy o tydzień, co się zresztą stało), ale przez
jakieś wideo nie da się złożyć stanowiska czy wyjaśnień.
To taki przykład.

Co do komórek jest wkurzające, że nie udało mi się znaleźć w rodzinie zestawu aparat
marki A + aparat marki B, które by chciały się połączyć wideorozmową - Ericcson ma
swoje, Alcatel ma swoje, Apple ma swoje rozwiązanie i co im zrobisz.


-----
> Dwie rzeczy pretendują do miana największego futurologicznego bullshitu:
> głosowa rozmowa z wszelkiej maści kompurterami i wideorozmowy.
> Mamy już Skype, mamy wideo w komórkach, mamy też Siri i jej kumpelkę z Microsoftu.
> Dzisiaj to nikogo nie kręci, choć miało być chlebem powszednim Roku Dwutysięcznego.

do góry

Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n43gfa$6tl$...@n...news.atman.pl...
>Mnie mocno wkurza, że jakiś sąd gminny mnie wzywa na kilkuminutową
>rozprawę o 270 zł kilkaset kilometrów (autentyk) i nie wiadomo nawet,
>czy ona się odbędzie (bo np. sądowi >mucha wleci do nosa i odroczy o
>tydzień, co się zresztą stało), ale przez jakieś wideo nie da się
>złożyć stanowiska czy wyjaśnień.

Czesciej nie dojezdzaja zainteresowani (oraz swiadkowie), ale dawniej
to nie przeszkadzalo sadowi swiadka przesluchac.

>Co do komórek jest wkurzające, że nie udało mi się znaleźć w rodzinie
>zestawu aparat marki A + aparat marki B, które by chciały się
>połączyć wideorozmową - Ericcson ma swoje, >Alcatel ma swoje, Apple
>ma swoje rozwiązanie i co im zrobisz.

Zaraz - ja video nigdy nie lubialem i nie uzywalem, ale w komorkach to
chyba standard jest ?

J.

do góry