eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikajakie narzędzia? › Re: jakie narzędzia?
  • Data: 2018-12-08 15:50:57
    Temat: Re: jakie narzędzia?
    Od: w...@a...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 7 grudnia 2018 23:32:14 UTC+1 użytkownik PiteR napisał:
    > chowacie a jakie wystawiacie na przynęte (żeby nie wyjść na niemiłego
    > team playera)?
    >
    > Po produkcji często się kręci kilku inżynierów i biorą narzędzia jak
    > popadnie gdy najdzie ich eureka. Gamoniowate to, bryle jak denka od
    > butelek, zakręcone jak słoik, weźmie tu odda komu innemu albo wcale nie
    > odda.
    >> Ja swoje śrubokręty chowam w opróżnionym termosie a na wabia wykładam
    > wyszczerbione ogryzki z malucha, nadtopione lutownicą.
    >
    > A wy jakie macie doświadczenia? Zapraszam do dyskusji.
    > Piotrek
    >> Let me see your war face.

    Rzeczywiscie paparuchy jedne i ponure sa. Ale swiata nie zmienisz. Moja zona
    ma to samo, nigdy nie wie, gdzie polozyla kluczyki do samochodu. Szukam potem
    i w koncu je znajduje. Czesto w lodowce, w ktorej lacznie z zakupami je
    schowala.
    Najlepszym rozwaizaniem jest mieć wszystkiego po dwa. A nawet po więcej.

    Tego nauczylm się pracując jako murarz. Tak wcześniej byłem murarzem a
    dopiero potem zszedlam na psy i zajalem się elektronika a scislej
    radioamatorstwem. A później jeszcze innymi, nazwijmy je barziej ambitnymi
    Pracujac jako murarz byłem swiadkiem pewenego zdarzenia trwającego dluzej,
    a ktore opisze w skrocie. Budowalismy dom. Majster gonil nas czeladnikow,
    pospieszal i opier...lal przy kazdej okazji. A sam duoa nie murzarz byl.

    Stojac na rusztowaniu wypadla mu z reki kielnia. Musial zejsc na dol i ja
    sobie przynieść. Mysmy w tym czasie mieszali malte.

    Potem to samo było z młotkiem, klal przy tym i pomstowal jak szewc.
    Obserwowal to młody wyrostek, syn inwestora budowy, ktory pelnil role
    oka, ktore konia tuczy.
    Smial się do rozpuku i mowil: pan to jest dupa nie murarz. Prawdziwy
    murarz ma wszystkiego po dwa. Jak mu kielnia, mlotek czy nawet waserwaga
    spadnie, to bierze druga i muruje, a po te upadla wysyla pomocnika.

    Nasz murarz był wqrwiony ale nic się nie już odzywal. Zszedł na dol by zrobić
    to co nawet krol robic musi sam, gdy go przycisnie. I za rogiem tego domu
    zaczal sobie sikac. A ten młody wyrostek, zza drugiego rogu, czynosc te
    uważnie obserwwal. Nasz murarz go zauwazyl i zapytal; no i co? Moze powiesz,
    ze twój ojciec tez ma dwa?
    Żeby pan wiedział - odparl. - Mój starszy ma te interesy tez dwa. Do sikania
    ma taki sam jak pan, ale dla mamusi ma drugi. Ten drugi jest ze cztery razy
    większy. Tu można się i należy usmiechnac.

    Zdarzenie to zawazylo na moim dalszym zyciu. W efekcie mam po kilkadziesiąt
    rozych kombinerek, cazkow, ucinaczek, srobokretow i czego tam jeszcze. Jak mi
    jeden się gdzies zapodzial to bralem drugi a potem ten zaginiony się znalazł.
    W koncu doszedłem do wprawy i wycwiszylem swa pamiec krotktrwala do tego
    stopnia, z nawet do dziś pamiętam, gdzie jakiś narzad czy material lezec
    czy stać może.
    A dobry zwyczaj nie pożyczaj, Niestety po obecnosci w mojej dziupli osob
    trzecich, pewnych rzeczy już nigdy nie znalazłem.
    Ale poniewaz mialem ich co najmniej po dwie sztuki, wiec te ubytki jakos przebolałem
    :)

    Pozdr
    Tornad

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: