eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika[lekki OT] Co (i kiedy) się stało z "Młodym Technikiem"? › Re: [lekki OT] Co (i kiedy) się stało z "Młodym Technikiem"?
  • Data: 2010-02-27 17:55:58
    Temat: Re: [lekki OT] Co (i kiedy) się stało z "Młodym Technikiem"?
    Od: "Adam" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h9sho5p3jk6u4m9ab36g0autm177fg3qmu@4ax.com...
    > On Sat, 27 Feb 2010 11:15:43 +0100, Atlantis wrote:
    >>W dniu 2010-02-27 04:59, Maciek pisze:
    >>> Jak jeszcze do tego dodasz wszechobecne prawa autorskie, patentowe,
    >>> zakaz krypto reklamy, to będzie pełen obraz problemu. Kiedyś do
    >>> zakupionego sprzętu dodawano schemat. Dziś tego się nie robi. Kiedyś
    >>
    >>To fakt. Jest to jedna z tych rzeczy, które bardzo mnie drażnią. W
    >>złotych latach polskiej elektroniki sprzęt robiło się na lata. To znaczy
    >
    > Ale ta elektronika padla :-) [tzn przemysl elektroniczny]
    >
    >>nikt nie twierdził, że on będzie w 100% bezawaryjnie działał całymi
    >>dekadami, jednak producent dokładał starań, by urządzenie można było
    >>naprawić. Mógł tego dokonać nawet średnio zaawansowany
    >>elektronik-amator.
    >
    > Ale czasy i sprzet sie skomplikowaly, roboczogodzina podrozala,
    > i naprawianie taniego sprzetu sie skonczylo.

    Można by polemizować ;)
    Przykładowo radioodbiornik. Porównaj głowicę z lat 70 - 80 i głowicę
    współczesną. Spróbuj zestroić taką głowicę.

    Albo końcówka. Nieraz trzeba było kawałek układu przeliczyć, bo padł
    tranzystorek a takich już nie było i trzeba podebrać inny.
    A teraz jakiś scalaczek i tyle. Podmieniasz i działa.


    > I nie tylko producentow w tym wina.
    >
    >>Dzisiaj trend jest odwrotny - producent dokłada starań, by jak
    >>najbardziej utrudnić takie działania. Po pierwsze tajemnica - schematu
    >>już się nie dodaje do każdego egzemplarza, a jego zdobycie nieraz
    >>graniczy z cudem.
    >
    > Nawet jakby byl, to by niewiele pomoglo.

    Jeszcze kilkanaście lat temu drukarki kompyterowe miewały podręcznik z
    opisem ESC/P2 czy innego języka.

    Dzisiaj karteluszek z opisem jak wyjąć z pudełka i gdzie się wtyka prąd.
    Oraz 200 stron z serwisami z całego świata :(

    >
    >>Po drugie już nawet sama ingerencja jest utrudniona.
    >>Jakiś czas temu pewna osoba poprosiła mnie, aby sprawdzić tani
    >>radiobudzik, który przestał działać (najwyraźniej coś z obwodami
    >>zasilania). Rozkręciłem go i przeszła mi ochota na szukanie przyczyny -
    >>spora część płytki (łącznie z kablami) zalana jakąś masą
    >>termoplastyczną. Cel jasny - uniemożliwienie naprawy, jak sprzęt padnie
    >>po gwarancji niech klient będzie zmuszony zakupić kolejny egzemplarz.
    >
    > Albo oszczednosc - pod tym goly krzem i byle jaki montaz, zalane zeby
    > wytrzymalo 10 lat w kuchni.

    O ile wiem, układy do pracy w trudnych warunkach zalewało się raczej żywicą,
    niż "termoglutą".

    (...)

    --
    Pozdrawiam.

    Adam.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: