eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2010-07-26 15:11:50
    Temat: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: Kwiatek <m...@i...pl>

    Czesc,

    czy komuś z Was udało się kiedyś uznać winnym Zarząd Dróg za to że nie
    usunął rozlanego oleju który spowodował śliską nawierzchnię i
    przyczynił sie do wypadku? Sytuacja to: droga to krajowa 1 w mieście,
    jakieś auto wcześniej zgubiło olej ktory razem z padajacym deszczem
    spowodowal śliską nawierzchnię na jednym z pasów ruchu (można sie bylo
    na butach ślizgać prawie jak w zimie)-w efekcie auta łatwo wypadały z
    zakrętu. Czy mozna obwinić Zarząd Dróg o nienależyte zadbanie o stan
    drogi i domagac sie odszkodowania?
    PS. Policja standardowo dala mandat za stworzenie zagrozenia oraz
    stwierdzila wine kierowcy ze niedostosował predkosci do warunkow na
    drodze (wpisali co prawda w notatce ze nawierzchnia byla śliska)
    Prosze o opinie/doświadczenia

    Pozdrawiam


  • 2. Data: 2010-07-26 15:28:34
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kwiatek" <m...@i...pl> napisał w
    >czy komuś z Was udało się kiedyś uznać winnym Zarząd Dróg za to że
    >nie
    >usunął rozlanego oleju który spowodował śliską nawierzchnię i
    >przyczynił sie do wypadku? Sytuacja to: droga to krajowa 1 w
    >mieście,
    >jakieś auto wcześniej zgubiło olej ktory razem z padajacym
    >deszczem
    >spowodowal śliską nawierzchnię na jednym z pasów ruchu (można sie
    >bylo
    >na butach ślizgać prawie jak w zimie)-w efekcie auta łatwo
    >wypadały z
    >zakrętu. Czy mozna obwinić Zarząd Dróg o nienależyte zadbanie o
    >stan
    >drogi i domagac sie odszkodowania?

    Mysle ze podstawa do obwinienia musialoby byc zaniedbanie
    obowiazkow, czyli np zgloszono olej na drodze, a zarzad w ciagu 24h
    go nie usunal.
    Bo chyba nikt nie mysli ze co 15 minut bedzie jechala zmywarka, bo
    moze ktos zgubi olej.

    >PS. Policja standardowo dala mandat za stworzenie zagrozenia oraz
    >stwierdzila wine kierowcy ze niedostosował predkosci do warunkow
    >na
    >drodze (wpisali co prawda w notatce ze nawierzchnia byla śliska)

    No to chyba po sprawie, skoro kierowca sie przyznal ze za szybko
    jechal :-)

    Bylo nie przyjac mandatu, pobrac probke, sfilmowac jak sie slizgasz
    na butach, argumentowac ze to lato, kierowca nie musi sie
    spodziewac ze na drodze bedzie rozlany olej [zima za to nalezy sie
    spodziewac oblodzenia].
    Ale jak rozumiem inni uczestnicy jakos dali rade przejechac,
    policjanci tez dali rade sie zatrzymac .. wiec nadmierna predkosc
    panie kierowco :-)

    J.


  • 3. Data: 2010-07-26 15:59:01
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: Kwiatek <m...@i...pl>

    On 26 Lip, 15:28, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Kwiatek" <m...@i...pl> napisał w
    >
    > >czy komuś z Was udało się kiedyś uznać winnym Zarząd Dróg za to że
    > >nie
    > >usunął rozlanego oleju który spowodował śliską nawierzchnię i
    > >przyczynił sie do wypadku? Sytuacja to: droga to krajowa 1 w
    > >mieście,
    > >jakieś auto wcześniej zgubiło olej ktory razem z padajacym
    > >deszczem
    > >spowodowal śliską nawierzchnię na jednym z pasów ruchu (można sie
    > >bylo
    > >na butach ślizgać prawie jak w zimie)-w efekcie auta łatwo
    > >wypadały z
    > >zakrętu. Czy mozna obwinić Zarząd Dróg o nienależyte zadbanie o
    > >stan
    > >drogi i domagac sie odszkodowania?
    >
    > Mysle ze podstawa do obwinienia musialoby byc zaniedbanie
    > obowiazkow, czyli np zgloszono olej na drodze, a zarzad w ciagu 24h
    > go nie usunal.
    > Bo chyba nikt nie mysli ze co 15 minut bedzie jechala zmywarka, bo
    > moze ktos zgubi olej.

    czyli moznaby bylo isc do ZDiT i wybadac czy bylo zgloszenie ze olej
    na drodze i slisko... bo jak bylo i nie usuneli to moznaby sie tego
    zaczepic...


    > >PS. Policja standardowo dala mandat za stworzenie zagrozenia oraz
    > >stwierdzila wine kierowcy ze niedostosował predkosci do warunkow
    > >na
    > >drodze (wpisali co prawda w notatce ze nawierzchnia byla śliska)
    >
    > No to chyba po sprawie, skoro kierowca sie przyznal ze za szybko
    > jechal :-)
    >
    > Bylo nie przyjac mandatu, pobrac probke, sfilmowac jak sie slizgasz
    > na butach, argumentowac ze to lato, kierowca nie musi sie
    > spodziewac ze na drodze bedzie rozlany olej [zima za to nalezy sie
    > spodziewac oblodzenia].
    > Ale jak rozumiem inni uczestnicy jakos dali rade przejechac,
    > policjanci tez dali rade sie zatrzymac .. wiec nadmierna predkosc
    > panie kierowco :-)

    tzn. mandat tylko dali za stworzenie zagrozenia, a przy gadce ze olej,
    ze slisko policjant rzucil "świętym" argumentem ze niedostsowanie
    predkosci do warunkow. no ale tak to mozna kazda dziure tlumaczyc a
    odszkodowania za zniszczenie elementow zawieszenia po wpadnieciu w
    dziure sypia sie od dluzszego czasu juz...


  • 4. Data: 2010-07-26 18:05:38
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-07-26 15:59:01 +0200, Kwiatek <m...@i...pl> said:

    > tzn. mandat tylko dali


    Nie mają prawa.
    Mogą zaproponować.
    To kierowca - jeśli uznaje swoją winę - przyjmuje mandat.
    Więc nie ma tematu, skoro kierowca był winien.


    --
    Bydlę


  • 5. Data: 2010-07-26 21:39:30
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 26 Jul 2010 06:59:01 -0700 (PDT), Kwiatek wrote:
    >On 26 Lip, 15:28, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Mysle ze podstawa do obwinienia musialoby byc zaniedbanie
    >> obowiazkow, czyli np zgloszono olej na drodze, a zarzad w ciagu 24h
    >> go nie usunal.
    >> Bo chyba nikt nie mysli ze co 15 minut bedzie jechala zmywarka, bo
    >> moze ktos zgubi olej.
    >
    >czyli moznaby bylo isc do ZDiT i wybadac czy bylo zgloszenie ze olej
    >na drodze i slisko... bo jak bylo i nie usuneli to moznaby sie tego
    >zaczepic...

    A oni sie oczywiscie do tego grzecznie przyznaja :-)

    >> Bylo nie przyjac mandatu, pobrac probke, sfilmowac jak sie slizgasz
    >> na butach, argumentowac ze to lato, kierowca nie musi sie
    >> spodziewac ze na drodze bedzie rozlany olej [zima za to nalezy sie
    >> spodziewac oblodzenia].
    >
    >tzn. mandat tylko dali za stworzenie zagrozenia, a przy gadce ze olej,
    >ze slisko policjant rzucil "świętym" argumentem ze niedostsowanie
    >predkosci do warunkow.

    Ale warunki wczesniej byly bez oleju, i to nie jest rzecz normalna.

    > no ale tak to mozna kazda dziure tlumaczyc a
    >odszkodowania za zniszczenie elementow zawieszenia po wpadnieciu w
    >dziure sypia sie od dluzszego czasu juz...

    Po pierwsze - sprawy cywilne maja troche inny tryb, po drugie - duzo
    zalezy czy byl znak ostrzegawczy i ograniczenie, czy droga byla
    dziurawa jak sito od dawna, czy zaskoczyla cie dziura w ogolnie dobrej
    nawierzchni :-)

    J.


  • 6. Data: 2010-07-27 08:08:13
    Temat: Re: olej na drodze ( lisko), wypadek a możliwo ć odszkodowania od Zarzšdu Dróg?
    Od: Kwiatek <m...@i...pl>

    On 26 Lip, 21:39, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Mon, 26 Jul 2010 06:59:01 -0700 (PDT),  Kwiatek wrote:
    > >On 26 Lip, 15:28, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    > >> Mysle ze podstawa do obwinienia musialoby byc zaniedbanie
    > >> obowiazkow, czyli np zgloszono olej na drodze, a zarzad w ciagu 24h
    > >> go nie usunal.
    > >> Bo chyba nikt nie mysli ze co 15 minut bedzie jechala zmywarka, bo
    > >> moze ktos zgubi olej.
    >
    > >czyli moznaby bylo isc do ZDiT i wybadac czy bylo zgloszenie ze olej
    > >na drodze i slisko... bo jak bylo i nie usuneli to moznaby sie tego
    > >zaczepic...
    >
    > A oni sie oczywiscie do tego grzecznie przyznaja :-)
    > >> Bylo nie przyjac mandatu, pobrac probke, sfilmowac jak sie slizgasz
    > >> na butach, argumentowac ze to lato, kierowca nie musi sie
    > >> spodziewac ze na drodze bedzie rozlany olej [zima za to nalezy sie
    > >> spodziewac oblodzenia].
    >
    > >tzn. mandat tylko dali za stworzenie zagrozenia, a przy gadce ze olej,
    > >ze slisko policjant rzucil "świętym" argumentem ze niedostsowanie
    > >predkosci do warunkow.
    >
    > Ale warunki wczesniej byly bez oleju, i to nie jest rzecz normalna.
    >
    > > no ale tak to mozna kazda dziure tlumaczyc a
    > >odszkodowania za zniszczenie elementow zawieszenia po wpadnieciu w
    > >dziure sypia sie od dluzszego czasu juz...
    >
    > Po pierwsze - sprawy cywilne maja troche inny tryb, po drugie - duzo
    > zalezy czy byl znak ostrzegawczy i ograniczenie, czy droga byla
    > dziurawa jak sito od dawna, czy zaskoczyla cie dziura w ogolnie dobrej
    > nawierzchni :-)

    dodam tylko jak na forum publiczne ze sprawa jest troche
    problematyczna. ale jakby ktos mial namiar na prawnika od ubezpieczen
    komunikacyjnych z Łodzi to chetnie pogadam ;-)


  • 7. Data: 2010-07-27 08:43:09
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    W dniu 10-07-26 15:28-10-07-26, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Kwiatek" <m...@i...pl> napisał w
    >> czy komuś z Was udało się kiedyś uznać winnym Zarząd Dróg za to że nie
    >> usunął rozlanego oleju który spowodował śliską nawierzchnię i
    >> przyczynił sie do wypadku? Sytuacja to: droga to krajowa 1 w mieście,
    >> jakieś auto wcześniej zgubiło olej ktory razem z padajacym deszczem
    >> spowodowal śliską nawierzchnię na jednym z pasów ruchu (można sie bylo
    >> na butach ślizgać prawie jak w zimie)-w efekcie auta łatwo wypadały z
    >> zakrętu. Czy mozna obwinić Zarząd Dróg o nienależyte zadbanie o stan
    >> drogi i domagac sie odszkodowania?
    >
    > Mysle ze podstawa do obwinienia musialoby byc zaniedbanie obowiazkow,
    > czyli np zgloszono olej na drodze, a zarzad w ciagu 24h go nie usunal.
    > Bo chyba nikt nie mysli ze co 15 minut bedzie jechala zmywarka, bo moze
    > ktos zgubi olej.
    >
    >> PS. Policja standardowo dala mandat za stworzenie zagrozenia oraz
    >> stwierdzila wine kierowcy ze niedostosował predkosci do warunkow na
    >> drodze (wpisali co prawda w notatce ze nawierzchnia byla śliska)
    >
    > No to chyba po sprawie, skoro kierowca sie przyznal ze za szybko jechal :-)
    >
    > Bylo nie przyjac mandatu, pobrac probke, sfilmowac jak sie slizgasz na
    > butach, argumentowac ze to lato, kierowca nie musi sie spodziewac ze na
    > drodze bedzie rozlany olej [zima za to nalezy sie spodziewac oblodzenia].
    > Ale jak rozumiem inni uczestnicy jakos dali rade przejechac, policjanci
    > tez dali rade sie zatrzymac .. wiec nadmierna predkosc panie kierowco :-)
    >
    > J.
    >
    Zimą leciał w TV program o odpowiedzialności za wypadek na śliskiej
    nawierzchni i jednoznacznie stwierdzone było, że za to odpowiada
    właściciel drogi. Skoro droga jest do jerzdzenia, a nie do ślizgania.
    Problem w tym, że i owszem właściciel drogi zapytany o odszkodowanie
    stwierdził, że pokryje koszty pod warunkiem, że policja wystawi
    odpowiednią notę. Policja na to, że zgodnie z przepisami noty nie
    wystawi, a jedynie mandat za nie dostosowanie prędkości do panujących
    warunków na drodze. Prawnik zaś, że i bez policji można dochodzić
    odszkodowania, świadkowie itp. ...
    I koło się zamyka... Jedynym według mnie dobrym rozwiązaniem w takiej
    sytuacji jest nieprzyjęcie mandatu zmuszenie policji do sporządzenia
    odpowiedniej notki i skierowanie sprawy do sądu o ustalenie przyczyny.

    Gdyby w takim zdarzeniu doszło do jakiegoś śmiertelnego lub innego
    poważnego wypadku to zaraz zjawiła by się ekipa, która by przeprowadziła
    odpowiednie analizy.

    W opisanej sytuacji olej na jezdni nie powinien się znajdować, zarządca
    drogi ma obowiązek zadbać o stan nawierzchni, a na wypadek różnych
    zdarzeń jest on ubezpieczony, poza tym może dochodzić swoich praw od
    tego kto ten olej zgubił. No ale życie życiem.

    Ariusz


  • 8. Data: 2010-07-27 09:03:17
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: Kwiatek <m...@i...pl>

    On 27 Lip, 08:43, Ariusz <a...@p...onet.pl> wrote:
    > Zimą leciał w TV program o odpowiedzialności za wypadek na śliskiej
    > nawierzchni i jednoznacznie stwierdzone było, że za to odpowiada
    > właściciel drogi. Skoro droga jest do jerzdzenia, a nie do ślizgania.
    > Problem w tym, że i owszem właściciel drogi zapytany o odszkodowanie
    > stwierdził, że pokryje koszty pod warunkiem, że policja wystawi
    > odpowiednią notę. Policja na to, że zgodnie z przepisami noty nie
    > wystawi, a jedynie mandat za nie dostosowanie prędkości do panujących
    > warunków na drodze. Prawnik zaś, że i bez policji można dochodzić
    > odszkodowania, świadkowie itp. ...
    > I koło się zamyka... Jedynym według mnie dobrym rozwiązaniem w takiej
    > sytuacji jest nieprzyjęcie mandatu zmuszenie policji do sporządzenia
    > odpowiedniej notki i skierowanie sprawy do sądu o ustalenie przyczyny.

    ano policja na koniec zostala zmuszona do wpisania ze pas jezdni byl
    śliski. w sumie gdyby nawierzchnia byla OK to by do poślizgu nie
    doszło..


  • 9. Data: 2010-07-27 09:07:03
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: Gabriel 'wilk' <g...@U...TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl>

    Użytkownik Kwiatek napisał:

    > Czesc,
    >
    > czy komuś z Was udało się kiedyś uznać winnym Zarząd Dróg za to że nie
    > usunął rozlanego oleju który spowodował śliską nawierzchnię i
    > przyczynił sie do wypadku?

    Co prawda nie bylo wypadku czy kolizji ale w tamtym tygodniu jadac z synem do zlobka
    o malo nie
    rozbilem auta a za mna jeszcze trzech klienkow (sytuacja przed 6ta rano, wiec pusto
    na drodze choc
    sygnalizacja juz dzialala).
    Okazalo sie, ze droga nie jest mokra od myjki ktora mijalismy kilkaset metrow
    wczesniej jak by mozna
    bylo sadzic a byl to czysty olej silnikowy wyciekajacy z autobusu miejskiego.
    Przekonalem sie o tym jak zaczalem hamowac przed swiatlami aby skrecic w lewo i
    okazalo sie ze ABS
    caly czas sie wlaczal choc mialem z 40km/h. Udalo sie jednak zatrzymac ciut za
    sygnalizatorem, lecz
    pozniej byl problem z ruszeniem (lod to przy tym przyczepna materia) :-)
    Po skreceniu w poprzeczna droge wszysko bylo juz jasnena 100%, na poboczu stal
    przegubowiec a za nim
    ciagnela sie wielka plama oleju (plama miala z 300m) - wszystko w sloneczny, such i
    cieply dzien.
    Podjechalem do kierowcy busa, ktory spokojnie palil papieroska i pytam czy cos z tym
    zrobi lub choc
    postawi trojkat bo tam sie auta slizgaja i zataz bedzie dzwon bo ludzie wyrusza do
    pracy a to jedno
    z wiekszych/ruchliwszych skrzyzowan w miescie.
    Niestety koles odpowiedzil, ze ma to w d...e i on tego nie bedzie sprzatal i ze nie
    dzwonil na
    policje bo dostanie mandat tylko na zajezdnie bo nawet trojkata nie ma.
    Wiec wyjalem telefon zadzwonilem na KM Policji (gosc robil wszystko abym nie dzwonil
    i nawet sie
    trojkat znalazl - polamany) i zglosilem fakt, misiek powiedzial ze klient dostanie
    mandat za nie
    oznakowanie zagrozenia na drodze i nie zgloszenie tego do wlasciwych sluzb.
    Jak wracalem ze zlobka za klika min to juz miski staly a straz pozarna usuwala olej.
    Na szczescie
    byla chyba tylko jedna niegrona sluczka.
    pozdrawiam


    --
    Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
    Oskar Wilde


  • 10. Data: 2010-07-27 10:06:38
    Temat: Re: olej na drodze (ślisko), wypadek a możliwość odszkodowania od Zarządu Dróg?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał
    > Zimą leciał w TV program o odpowiedzialności za wypadek na
    > śliskiej nawierzchni i jednoznacznie stwierdzone było, że za to
    > odpowiada właściciel drogi. Skoro droga jest do jerzdzenia, a nie
    > do ślizgania.

    Akurat zima to jest ciekawe twierdzenie, bo pogoda w kraju jest
    jaka jest .. podali podstawe prawna do twierdzenia ze zarzad drogi
    jest zobowiazany do utrzymywania jej w stanie przejezdnym ?

    P.S. Za to wlasciciel nieruchomosci jest zobowiazany do odsniezania
    chodnika przy posesji.

    > Problem w tym, że i owszem właściciel drogi zapytany o
    > odszkodowanie stwierdził, że pokryje koszty pod warunkiem, że
    > policja wystawi odpowiednią notę. Policja na to, że zgodnie z
    > przepisami noty nie wystawi, a jedynie mandat za nie dostosowanie
    > prędkości do panujących warunków na drodze.

    Zaskarzyc postepowanie policjantow odmawiajacych wystawienia noty
    :-)
    Ale i tak watpie zeby zima pomoglo.

    Tak gwoli scislosci to bywaja drogi w takim stanie ze zatrzymac sie
    jadac z gory nie da rady, chocby ten szczecinski "ale urwal".

    > Prawnik zaś, że i bez policji można dochodzić odszkodowania,
    > świadkowie itp. ... I koło się zamyka...

    Koniec koncow wypowie sie SN, tylko nie wiadomo jak :-)

    > Jedynym według mnie dobrym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest
    > nieprzyjęcie mandatu zmuszenie policji do sporządzenia
    > odpowiedniej notki i skierowanie sprawy do sądu o ustalenie
    > przyczyny.

    Ale obywatel nie bedzie dyktowal policji co ta ma robic :-)
    Policja widzi ze obywatel nie dostosowal predkosci do warunkow,
    wiec skieruje sprawe do sadu, ale w kwestii niedostosowania
    predkosci :-)

    I tu jak SN bedzie mial dobry dzien, to moze uzna ze zima kierowca
    powinien sie spodziewac gololedzi na drodze, ale poslizgniecie
    latem na oleju to juz nie jego wina. Co nie znaczy ze znizki na OC
    nie straci :-)

    > Gdyby w takim zdarzeniu doszło do jakiegoś śmiertelnego lub
    > innego poważnego wypadku to zaraz zjawiła by się ekipa, która by
    > przeprowadziła odpowiednie analizy.

    Zartujesz. Policja by przystapila do czynnosci, szkic sporzadzila,
    fotografie, i moze laskawie napisalaby w protokole ze droga wydaje
    sie bardziej sliska niz normalnie, a moze nie. Moze by sie zjawil
    prokurator na miejscu a moze nie, a jakby sie zjawil to moze sam by
    zauwazyl, a moze nie, a na zadanie kierowcy
    moze by podjal dodatkowe czynnosci, a moze nie - i co mu zrobisz.

    J.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: