eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaz filtrem czy bez? › Re: z filtrem czy bez?
  • Data: 2017-04-04 22:11:54
    Temat: Re: z filtrem czy bez?
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 1 kwietnia 2017 01:20:38 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu 2017-03-31 o 23:46, Starzec z Gór pisze:
    > > W dniu piątek, 31 marca 2017 09:56:06 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > >> W dniu 2017-03-30 o 23:14, Starzec z Gór pisze:
    > >>> W dniu czwartek, 30 marca 2017 12:23:47 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > >>>> W dniu 2017-03-29 o 21:43, Starzec z Gór pisze:
    > >>>>> W dniu poniedziałek, 27 marca 2017 12:50:54 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > >>>>>> W dniu 2017-03-27 o 02:03, T...@s...in.the.world pisze:
    > >>>>>>> In article <T...@n...news.atm
    an.pl>,
    > >>>>>>> T...@s...in.the.world wrote:
    > >>>>>>>> Na
    > >>>>>>>> dodatek z takim paskudnym zionym zafarbem?
    > >>>>>>> Oczywiscie... _zielonym_ zafarbem.
    > >>>>>>>
    > >>>>>>
    > >>>>>> A po co maska na negatywach? Taka brzydka, czerwona ;)
    > >>>>>>
    > >>>>>> Zafarb nie ma żadnego znaczenia, o ile jest jednakowy na całej powierzchni.
    > >>>>>> No, chyba żeby zabierał z 20% lub więcej - wtedy działałby jako filtr
    > >>>>>> selektywny na niektóre kolory.
    > >>>>>
    > >>>>> Absolutnie nie masz racji.
    > >>>>> Z praktyki własnej.
    > >>>>
    > >>>> Doprecyzuj.
    > >>>>
    > >>>> Nie masz racji w:
    > >>>> a/ zafarb nie ma znaczenia (...) jednakowy
    > >>>> b/ chyba żeby zabierał 20%
    > >>>>
    > >>>> Bardzo mało robiłem w kolorze. Zresztą nawet kupiłem swego czasu
    > >>>> najlepszą, jaka była głowicę do Meopty i jeszcze do tej pory jej nie użyłem.
    > >>>>
    > >>>> Ale to, co testowałem na płytkach Cokina (czy jak to tam się nazywało) -
    > >>>> jeśli filtr barwny był zbyt mocny, to przy naświetlaniu pozytywu już
    > >>>> brakowało korekcji dla poszczególnych kolorów.
    > >>>
    > >>> Chodzi o to że zafarb nie ma znaczenia.
    > >>> Owszem ma.
    > >>> Taki zafarb powoduje że laborant musi zgadywać czy go korygować czy nie.
    > >>> Owszem, jeżeli sam odbijasz swój materiał to wiesz czy to efekt zamierzony czy
    nie, ale laborant tego nie wie.
    > >>> Dodatkowo, jeżeli część zdjęć była robiona z filtrem, część nie, powstaje
    konieczność dodatkowego próbkowania ( w maszynie idealnej dodatkowej korekcji).
    > >>> Oczywiście mówię o współczesnych maszynach, nie o starych analogach.
    > >>> Tam było jeszcze gorzej.
    > >>> Podobnie rzecz się miała ze slajdami.
    > >>> Tu korekcja barw była praktycznie niewykonalna.
    > >>
    > >> A, ok, jasne.
    > >>
    > >> Ja pisałem w kontekście własnej pracy, począwszy od doboru materiału do
    > >> naświetlania, skończywszy na procesie C-41 czy jakimś innym ORWO.
    > >
    > > Jeżeli myślisz o pracy pod powiększalnikiem, to powiem ci że jest jeszcze gorzej.
    Chyba że masz wszystko dokładnie klatka po klatce wynotowane.
    > >
    > >>
    > >> Nie pamiętam już, ale lekki wpływ na slajdy miała temperatura i chemia.
    > >> Jednak działało to całościowo: ocieplenie lub "zaniebieszczenie" materiału.
    > >
    > >
    > > Oj, nie "lekki" a zdecydowany. Błędny czas, chemia w kiepskim stanie
    (niedoregenerowana, przeregerowana, zbyt świeża lub już utleniona) temperatura...
    Proces wprostpozytywowy to był najbardziej wymagający proces w fotografii, w dodatku
    niepowtarzalny.
    > > A odjazd kolorystyczny przy błędach w wołaniu był często tragiczny.
    >
    > Nie tylko przy błędach.
    > Nawet obrabiając równocześnie dwa materiały ORWO w tym samym koreksie,
    > można było mieć "niespodzianki": jeden żółty, drugi niebieski.
    > Najgorzej było kupować błony w kioskach Ruchu, smażone w słońcu za szybą.
    >
    > U mnie w mieście za młodych lat tylko jedno było pewne miejsce, gdzie
    > błony do sprzedaży były trzymane w głębokiej, zimnej piwnicy.
    >


    No cóż, błony ORWO - kolorowe- miały to do siebie, że kupowało się większą partię z
    tej samej serii, w tym samym źródle, jedna szła na testy a reszta do piwnicy.
    Dzisiejsze materiały są zdecydowanie odporniejsze, a możliwości kontroli korekcji
    większe.
    Pozdrawiam Marcin
    PS Miałeś dobrze, u mnie nawet materiały kupowane w Foto-Optyce potrafiły mieć
    wyblakłe opakowania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: